Misja specjalna licealistek z Ursynowa! "Europa dzieje się w nas!"

Dwie uczennice z Liceum Kossutha na Ursynowie wróciły właśnie z niezwykłej misji w Kopenhadze. Przez pół roku ich szkoła strzegła statuetki symbolizującej polską prezydencję w Radzie UE. Teraz przyszedł czas, by przekazać ją Duńczykom - i nasze dziewczyny poradziły sobie jak prawdziwe dyplomatki!

To brzmi jak scenariusz z filmu o młodych szpiegach, ale to prawdziwa historia! Na początku września dwie ambasadorki Programu EPAS z ursynowskiego liceum im. Lajosa Kossutha wsiadły do samolotu z bardzo szczególnym bagażem. W rękach niosły małą statuetkę, która przez ostatnie miesiące była symbolem polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.

Wielka polityka spotkała się z codziennością szkoły. Nie w telewizji, nie na salach obrad, lecz w rękach młodych ludzi

- opowiada Inga Chrościcka-Woźniak, nauczycielka z LXIII LO, która opiekowała się wyprawą.

Symbol wędruje przez Europę

Statuetka to nie jest zwykły gadżet - to tradycja szkół uczestniczących w programie EPAS (European Parliament Ambassador School Programme). Gdy Polska przejmowała przewodnictwo w Radzie UE, trafiła ona z węgierskiego Liceum Europa 2000 właśnie na Ursynów. Teraz, zgodnie z kalendarzem prezydencji, przyszła kolej na Danię.

Przez ostatnie pół roku to właśnie nasza szkoła miała zaszczyt opiekować się tym europejskim symbolem. Obecność statuetki w liceum była impulsem do działań, które sprawiły, że cała społeczność poczuła się bardziej europejsko

- podkreśla Chrościcka-Woźniak.

Miejscem docelowym była duńska Tre Falke Skolen w Kopenhadze - publiczna szkoła licząca około 350 uczniów w wieku 12-17 lat. To placówka wyjątkowa, łącząca klasy sportowe z oddziałami wspierającymi młodzież potrzebującą dodatkowej pomocy.

Nasze licealistki zawstydziły doświadczonych mówców

Najważniejszy moment wyprawy rozegrał się 5 września w duńskiej szkole. W szkolnej auli wygłoszono przemowy o wspólnocie i odpowiedzialności za przyszłość Europy. Głos zabrali dyrektor Brian Jørgensen, przedstawiciel Parlamentu Europejskiego Sune O. Hansen, a także uczennice z Usynowa.

Wystąpiły bez tremy, z energią, która mogłaby zawstydzić niejednego doświadczonego mówcy

- chwali swoje podopieczne nauczycielka.

Timing wyjazdu nie był przypadkowy - wizyta zbiegła się z obchodami Ungdommens Folkemøde, duńskiego święta młodzieży. - Choć nie uczestniczyliśmy bezpośrednio w wydarzeniach festiwalu, atmosfera święta była odczuwalna i nadała naszej uroczystości dodatkowy wymiar - mówi nauczycielka angielskiego z liceum przy Hirszfelda.

Nie obyło się bez zwiedzania. Kanały, wszędzie obecne rowery i kolorowe kamienice Kopenhagi dopełniły obrazu Europy, którą można dotknąć i poczuć.

Ta podróż pokazała, że Ursynów potrafi być obecny w sercu Europy. Nie chodzi tu tylko o statuetkę, lecz o coś znacznie ważniejszego - o doświadczenie, że Europa dzieje się w nas, gdy odważymy się rozmawiać, słuchać i działać razem

- podsumowuje nauczycielka.

Wyjazd sfinansowała dzielnica, a tradycyjnie w podróży uczennicom towarzyszył symbol dzielnicy - Miś Ursynek.