Zamknij

Smutny koniec mistrzowskiego ośrodka na Ursynowie! Kolejne miejsce znika

Bartek Jabłoński Bartek Jabłoński 11:40, 07.08.2025 Aktualizacja: 08:34, 08.08.2025
Skomentuj BJ BJ

Ziściły się najczarniejsze scenariusze i Centrum Sportów Umysłowych zniknie z mapy Ursynowa! W czerwcu istnienie tego utytułowanego ośrodka stanęło pod znakiem zapytania, gdy właściciel budynku, spółdzielnia Na Skraju. wystawiła cały pawilon na przetarg. Pomimo protestów zapadła decyzja o zmianie najemcy. CSU musi się wynieść.

Polinezyjska 10 to adres doskonale znany miłośnikom brydża i szachów z całej Polski. Niepozorny pawilon otoczony blokami od lat tętni życiem, a jego wnętrza kryły prawdziwą kuźnię karcianych talentów. W sali, gdzie regularnie rozgrywane są turnieje, na półkach piętrzą się puchary i trofea zdobywane przez wychowanków ośrodka. Centrum powstało w 2014 r. jako miejsce spotkań dla brydżystów. Od tego czasu działalność CSU rozszerzyła się o szachy i gry planszowe. Brydż pozostał jednak głównym źródłem sukcesów ośrodka.

Jesteśmy jedynym takim ośrodkiem w Polsce i jednym z dwóch w Europie Środkowej

- mówi Piotr Dybicz, który prowadzi centrum przy Polinezyjskiej.

Wielu brydżowych mistrzów zaczynało swoją karierę właśnie w CSU na Polinezyjskiej pod okiem Piotra Dybicza. Dość powiedzieć, że podczas naszej wcześniejszej wizyty w CSU przy stołach zasiadało 12 zawodników, wśród których aż dziesięciu było złotymi medalistami Mistrzostw Polski! W sali byli również: aktualny wicemistrz świata, brązowa medalistka mistrzostw świata i dwaj mistrzowie Europy Środkowo-Wschodniej. A nie były to nawet godziny największego obłożenia ośrodka. Ze zliczeniem wszystkich sukcesów swoich podopiecznych ma nawet problem sam Piotr Dybicz. 

Koniec kuźni talentów na Ursynowie!

Te dni jednak dobiegły końca i Ursynów żegna się z ośrodkiem na Polinezyjskiej. Właściciel budynku, spółdzielnia Na Skraju, wystawiła w czerwcu cały pawilon pod wynajem. Z punktu widzenia spółdzielni najbardziej opłacalny byłby jeden najemca, tym bardziej że w przeszłości najemcy zostawiali spółdzielnię z długami. Scalenie powierzchni najmu pozwoliłoby na ograniczenie kosztów zarządzania i remontów.

Plany wzbudziły protesty dotychczasowych najemców: Centrum Sportów Umysłowych, restauracji Vyceska i sklepów. Pojawiły się też plotki o planowanym powstaniu w tym miejscu sklepu sieci Biedronka. Zarząd spółdzielni zapewniał, że nic jeszcze nie jest przesądzone i zapowiadał konsultacje z mieszkańcami.

Ostatecznie zapadła decyzja o wypowiedzeniu umowy dotychczasowym najemcom. Znalazł się podmiot gotowy wynająć cały pawilon i jest nim Społeczne Liceum Ogólnokształcące nr 1 im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Spółdzielnia nie ma pewności, co ma tam powstać, jednak wiele wskazuje na to, że będzie to sala gimnastyczna.  Zarząd spółdzielni zapewnia, że przy podejmowaniu decyzji pod uwagę wzięte zostały głosy mieszkańców.

Były rozmowy z Radą Osiedla i z rozmów wyszło, że ten najemca nie budzi zastrzeżeń.

Największe wątpliwości budził sklep wysokopowierzchniowy, który zabrałby miejsca postojowe i mógłby w godzinach szczytu powodować paraliż komunikacyjny osiedla. Szkoła wygrała przetarg, a poprzedni najemcy nie sprostali możliwościom finansowym innych oferentów i zostali daleko w tyle

- mówi Marcin Łuczkiewicz, wiceprezes spółdzielni Na Skraju.

Zadecydowały więc kwestie czysto finansowe. - Wydaje mi się, że tego typu rodzaje działalności (jak CSU - dop. redakcji) są słabo dofinansowane z budżetu państwa. Ich stawka była zdecydowanie niższa w stosunku do innych oferentów - dodaje Łuczkiewicz.

Co dalej z Centrum Sportów Umysłowych?

Dybicz nie zamierza składać broni i gdy tylko gruchnęła informacja o przetargu, rozpoczął walkę o uratowanie ośrodka. Były próby uzyskania dofinansowania od Polskiego Związku Brydża Sportowego. Związek, który i tak dopłacał do funkcjonowania Centrum ok. 80 tys. zł rocznie, nie mógł sobie pozwolić na większy wydatek. Tym bardziej że z informacji uzyskanych od dotychczasowych najemców wynika, że aktualna wysokość czynszu to niemal dwukrotność dotychczasowej ceny najmu!

Finalnie stanęło na tym, że Centrum Sportów Umysłowych zostanie przygarnięte przez Uniwersytet Warszawski. Z jednej strony to dobrze, bo uda się uratować zasłużony ośrodek, z drugiej - Ursynów straci kolejne wartościowe miejsce. Władze Centrum zakładają, że gościna na UW to etap przejściowy i będą rozglądać się za nową lokalizacją.

Z punktu widzenia spółdzielni jest to jak najbardziej racjonalne, natomiast chodzi o pewną rzecz, która się dzieje na Ursynowie. To dzielnica Warszawy, która ma dużo wykształconych obywateli, a zaczynamy być karmieni hipermarketami, a nie kulturą. Wycina nam się kolejne miejsca, które stanowią wartość

- komentuje jeden z bywalców ośrodka przy Polinezyjskiej.

Tak więc tętniące życiem miejsce, które było nie tylko kuźnią talentów, ale i docenianym punktem aktywności lokalnej zniknie na dobre z mapy dzielnicy. Czy dotychczasowi bywalcy będą dojeżdżać do nowej lokalizacji? W przypadku seniorów, którzy licznie się tu zbierali na dedykowanych zajęciach i turniejach, jest to mało prawdopodobne. Dla wielu osób wyprowadzka będzie oznaczać po prostu koniec ciekawego i kształcącego hobby. 

Jesteśmy zadowoleni, że przez te 11 lat centrum funkcjonowało na Ursynowie. W tym czasie gościło wiele osób, odbywały się u nas Mistrzostwa Polskich Brydżu, Mistrzostwa Polskich GO, międzynarodowe turnieje planszówkowe. Było to miejsce spotkań wokół którego zawiązała się wierna społeczność graczy. Szkoda, że tak to się kończy

- mówi Piotr Dybicz.

Centrum Sportów Umysłowych musi zwolnić lokal na Polinezyjskiej do dziś, do czwarku 7 sierpnia. Spółdzielnia informuje, że nowy najemca chce rozpocząć prace w pawilonie jeszcze w wakacje.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

Mieszkańcy osiedla PMieszkańcy osiedla P

4 5

Chcemy aby powstała sklep sieci Biedronka a nie sala gimnastyczna będzie bardzo duży hałas
Musi być Biedronka bo nie mamy sklepu na osiedlu

11:59, 07.08.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PolinezyjskaPolinezyjska

3 4

Zgadzam się musi być Biedronka na Polinezyjskiej nie mamy sklepu na osiedlu

12:02, 07.08.2025

belzebubbelzebub

7 0

...... a może Lewy kupi , wyburzy, i apartamentowiec wybuduje...., i będzie miał dwa na Ursynowie; niech żyje ursynowska peło i nasz burmistrz kochany!

12:25, 07.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zbój Madejzbój Madej

4 2

pan Bartek kolejny dobry tekst napisał, macie Redakcjo fajny nabytek

12:28, 07.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

23462346

0 0

Lumpeks zostaje ??

12:38, 07.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OlgaOlga

8 0

A może by tak Ratusz zlikwidować i w to miejsce postawić apartamentowiec na 20 pięter? Po co nam Ratusz skoro w Wilanowie już mają i to większy? i po co nam Burmistrz skoro jest już taki na Mokotowie?

15:21, 07.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BoomBoom

2 3

Ale kogo to obchodzi? Najważniejsze żeby była kasa na wymianę nawierzchni na drogach dla rowerów. Nie, stara się nie zużyła jeszcze 🤣

17:26, 07.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

FredFred

1 2

Tylko Biedra! leclerc zrobił sie za drogi!

18:23, 07.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MKMK

0 2

To Carrefour też 7 zamykają? Gdzie ja kupię piwo w niedziele?

20:02, 07.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WkurzonyWkurzony

1 2

Masakra, sklep jest potrzebny a nie hałas dzieciaków, mieszka tu dużo starszych osób, nie każdy może zasuwać do Leclerka, no i w niedzielę można było coś kupić !

21:06, 07.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%