Od poniedziałku 11 sierpnia na Polinezyjskiej będzie głośno. To właśnie na ten dzień ratusz zaplanował remont parkingu położonego między blokami a trawnikiem przylegającym do alei KEN. Urzędnicy apelują do parkujących tam kierowców o przestawienie swoich aut przed końcem weekendu. Rozpocznie się od prac rozbiórkowych - mieszkańcy muszą więc nastawić się na intensywny hałas już od pierwszych dni jego trwania.
Urzędnicy zaplanowali wymianę nawierzchni, zarówno w obrębie zatok postojowych, jak i samej jezdni. Pojawią się też nowe krawężniki. Jak informuje zastępca burmistrza, Klaudiusz Ostrowski na tym etapie nie wiadomo jeszcze czy zatoczki będą podnoszone, jak miało to miejsce przy okazji remontu na Braci Wagów.
To się okaże w trakcie pracy, gdy zobaczymy już, jak wygląda podbudowa. To już jest standard, że zatoki parkingowe robimy pod lekkim kątem, tak żeby woda spływała na nawierzchnię i dalej, do kratek kanalizacyjnych
- tłumaczy Ostrowski.
Wymieniony zostanie też fragment osiedlowego chodnika po stronie północno-wschodniej. Mowa o chodniku pomiędzy blokami a parkingiem. Na czas prac w nowe miejsce została też przeniesiona wiata śmietnikowa, która znajdowała w pasie pomiędzy parkingami.
Na razie nie jest znana kwota, jaką ursynowski ratusz wyda na remont parkingu przy ul. Polinezyjskiej.
To się okaże już po samym remoncie. Bo to zależy od podbudówki, zależy od spływów kanalizacyjnych, od tego ile metrów kostki dokładnie będzie trzeba tam ułożyć, jak mocno będzie trzeba profilować spadki na ulicy. A tego dowiemy się dopiero po zdjęciu asfaltu
- wyjaśnia Ostrowski.
Dobra wiadomość dla kierowców parkujących na Polinezyjskiej - remont ma zostać przeprowadzony w systemie 1:1. Oznacza to, że po jego zakończeniu liczba miejsc do parkowania pozostanie niezmieniona. Jak długo potrwają prace? Według zapewnień ratusza remont powinien się zakończyć w ciągu 4 tygodni. Klaudiusz Ostrowski mówi, że może być jeden potencjalny powód opóźnień.
Remonty mogą się wydłużyć tylko i wyłącznie ze względu na pozostające na parkingach samochody, które blokują nam możliwość rozpoczęcia prac
- stwierdza wiceburmistrz Ursynowa.
Zaraz po zakończeniu prac na Polinezyjskiej ratusz chce zająć się pobliskim "dzikim" parkingiem. We wrześniu 2024 r. dzielnica rozgrodziła parking społeczny przy ulicy Polinezyjskiej, który od lat działał na dzierżawionym od niej terenie. Wypowiedziano umowę użytkownikowi, który nie dbał o działkę, następnie zdemontowano ogrodzenie i udostępniono miejsca wszystkim chętnym. Miało to swój skutek uboczny. Kierowcy tak chętnie parkowali na nieogrodzonym gruncie, że rozszerzyli strefę parkowania o sąsiedni trawnik. Administrator działki próbował z tym walczyć, montując barierki po zachodniej stronie parkingu. Jak nietrudno się domyślić kierowcy zaczęli po prostu masowo parkować po drugiej stronie.
Po rozgrodzeniu parkingu przez dzielnicę sytuacja się pogorszyła o tyle, że zaraz nie będzie już trawnika, a będzie parking aż po wejście do stacji metra Imielin
- narzekali mieszkańcy.
[ZT]31787[/ZT]
Teraz ma się to zmienić. Po zakończeniu prac na ul. Polinezyjskiej w obrębie "dzikiego" parkingu ma zostać wysypane kruszywo.
Parking powstały po likwidacji parkingu społecznego znajduje się w pasie drogowym ZDM. ZDM pozwolił nam zachować miejsca parkingowe w tej samej lokalizacji pod warunkiem, że będziemy je utrzymywać. Chcemy ucywilizować parkowanie w tamtym rejonie. Ale to nie oznacza, że będziemy tam budować zatoki parkingowe, wylewać asfalt czy budować krawężniki, bo nie jest to możliwe ze względu na drzewa
- mówi Ostrowski.
Kierowcy dostaną więc zielone światło do parkowania na zaanektowanym przez siebie terenie. Nowy, już nie "dziki", parking ma rozciągać się od ustawionych wcześniej żółto-czarnych barierek aż do wjazdu w aleję KEN.
- Od strony wjazdu też pojawią się barierki bądź inne zabezpieczenia - zapowiada Ostrowski.
Parking zyska więc obustronne granice. Jednak czy ilość miejsca wygospodarowana na nowy parking wystarczy i tym samym skończą się dni parkowania na dziko?
Nowy prezydent składa przysięgę
Jak wylazi ta niechec i nienawisc do nowej glowy panstwa Wazniejszy jest smierdzacy balon jako glowny artykul Brak tytulu prezydent jakis tam Nawrocki..Kim jestescie w tej gazetce Czy macie polskie paszporty lepiej je oddajcie i zamienicie na niemieckie.. Wstyd Brak wychowania i sloma z butow zawsze wystaje mimo modernych bucikow
BH
06:32, 2025-08-07
Przez lata dostawali zaniżoną emeryturę
ZUS to banda złodziei , to my jesteśmy ich pracodawcami i musimy z nimi walczyć o każdy grosz . Zasłaniają się tyko przepisami , ludzie tyrali jak osły w ciężkich warunkach a teraz muszą udowadniać że nie są wielbłądem .
Klik
21:10, 2025-08-06
Letnie Brzmienia na Służewcu
w tych artykułach, ilekroć mowa, że będzie hałas, zawsze przytaczają jakąś starszą panią, której to ponoć nie przeszkadza. No cóż, mojemu starszemu sąsiadowi też te koncerty nie przeszkadzają - po prostu zdejmuje aparat słuchowy.
Ciekawe
20:32, 2025-08-06
Letnie Brzmienia na Służewcu
gotowanie żaby trwa. Nikt oficjalnie nie protestuje, więc kolejni chętni do zarobienia na rykowiskach, dla zmyłki zwanych "koncertami" będą to robić. Ani się obejrzymy, a będzie tak całe lato! Przy okazji - nie ma żadnego uzasadnienia dla tylu decybeli, że słychać 3 kilometry dalej.
Niestety
20:27, 2025-08-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz