Pod przedszkolem na Puszczyka samochody parkują, jak chcą. Nic nie ogranicza kierowców przed wjechaniem pod same drzwi placówki. Zmartwieni rodzice boją się o swoje pociechy.
Jeszcze kilka lat temu stały w tym miejscu blokady wjazdu, jednak podczas naprawy nawierzchni spółdzielnia je usunęła. Dziś każdy - jak chce i kiedy chce - może wjechać pod same drzwi, z których wychodzą dzieci.
Rodzice niepokoją się o bezpieczeństwo swoich pociech. Zgłaszają swoje obawy do dyrekcji przedszkola, straży miejskiej, spółdzielni, ale od dwóch lat nic się nie zmienia.
- Podejście u części rodziców się nie zmienia i podjeżdżają pod wejście do przedszkola, aby zostawić czy odebrać dzieciaki. Zaraz będzie ciepło i maluchy będą biegać - chodzi o ich bezpieczeństwo, nic więcej - mówi pani Basia, mama przedszkolaka. Mieszkanka zwraca uwagę, że wielu kierowcom nie chce się zaparkować na wyznaczonych miejscach i podejść ze swoim dzieckiem do przedszkola. Mają też oni problemy z prawidłowym wyjazdem uliczką jednokierunkową.
W sprawie aut interweniuje także dyrekcja przedszkola. - Nikt tu nie parkuje na dłużej, ale kierowcy bywają różni. Na całe szczęście nic się nie wydarzyło, ale to nie jest komfortowa sytuacja i lepiej dmuchać na zimne. Wezwaliśmy straż miejską, która już na drugi dzień zareagowała. Strażnicy obiecali, że wesprą nas w całej sytuacji - mówi Ewa Pęzik, wicedyrektorka przedszkola.
Strażnicy podczas interwencji zauważyli parkujące pod samymi drzwiami przedszkola samochody, ale nic nie mogli zrobić przez oznakowanie drogowe. W efekcie również straż miejska wysłała pismo do spółdzielni, w którym wzywa do zamontowania składanych słupków.
- Strażnicy stwierdzili, że dojazd do placówki znajduje się na drodze wewnętrznej, na której brak jest znaków drogowych określających zatrzymanie i postój pojazdów. W związku z powyższym funkcjonariusze straży miejskiej nie mają podstaw prawnych do podejmowania interwencji na ww. drodze wewnętrznej w stosunku do parkujących pojazdów - poinformował Artur Jakubiak, naczelnik wilanowskiego oddziału straży miejskiej.
Sprawą zajął się również burmistrz Robert Kempa. Wystąpił do prezesa SMB "Jary" o niezwłoczne zabezpieczenie drogi do przedszkola. Jest już deklaracja ze strony spółdzielni. W ciągu dwóch tygodni pod przedszkole mają wrócić słupki blokujące dojazd pod same drzwi.
AKTUALIZACJA: Spółdzielnia zamontowała przy przedszkolu rozkładane słupki.
Nigdy nie zrozumiem takiego zachowania. Gdyby mogli, to by dosłownie wjechali furmanką prosto pod drzwi do sali. Przejść 200-300 metrów od parkingu - to dopiero olimpijski wyczyn.
Podam taki przykład z życia wzięty. Mieszkamy przy Metrze Imielin - znajomi przy Metrze Ratusz Arsenał. Dzwonię do nich - wpadniecie. Oni do mnie - nie możemy samochód nam się popsuł i nie mamy jak dojechać. Podobnie jest tutaj - na Wsi zawsze pod drzwiami domu zostawiają samochody.
Szczupak10:42, 15.02.2022
Nigdy nie zrozumiem takiego zachowania. Gdyby mogli, to by dosłownie wjechali furmanką prosto pod drzwi do sali. Przejść 200-300 metrów od parkingu - to dopiero olimpijski wyczyn.
śmigiełko13:13, 15.02.2022
Pod Calypso przy Płaskowickiej też samowolka i lenistwo. Nikomu się nie chce przejść paru kroków z parkingu pod Go Sportem, więc zastawiają uliczkę, chodnik, co się da. Tacy usportowieni.
nikt13:43, 15.02.2022
to samo pod szkołą 303 ( dana 309 ) na koncertowej. parking jest od strony Bartoka pusty. Wszytscy żeby osczędzić kalorie prakują na Koncertowej na trawie, wszedzie gdzie się da. Ostatnio jakaś pani w peugocie 206 zaparkowała n środku chodnika i sobie poszła na godzinę.
Okoń14:59, 16.02.2022
Dokładnie. A szlabanow dla mieszkancow nie będzie bo musli byc dojazd do szkólki dla " miszczów|" tenisa...
Olo8801:47, 24.02.2022
Dokładnie to samo pod przedszkolem i szkołą na Warchałowskiego - parkowanie na zakazie, w strefie zamieszkania, zaraz przy przejściu dla pieszych... Ale policja i straż miejska mają to gdzieś, nie widzą problemu nawet gdy tamtędy przejeżdżają...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Fontanny na Ursynowie pełne dzieci. Co na to Sanepid?
Niech bąbelki piją do woli. Na zdroweczko im wyjdzie. Rodzic będzie szczęśliwy. Dla bąbelka wszystko
Johnnym
15:08, 2025-07-07
Ruiny dyskoteki znikną z mapy Ursynowa
...zbudować większą wiatę dla pętli autobusowej - dyskoteka sama z popiołów powstanie - na marginesie to były tam imprezy że szok - w sensie pozytywnym
Bolo
14:50, 2025-07-07
Ruiny dyskoteki znikną z mapy Ursynowa
Niech miasto wybuduje tam osiedle mieszkaniowe z zapisami, otwierać książeczki mieszkaniowe jak było za „cholernej“ komuny ! Tylko nie robić slumsów jak kiedyś na Grochowie !
Mietek
14:12, 2025-07-07
Ruiny dyskoteki znikną z mapy Ursynowa
Jaka szkoda straciłam tam dziewictwo
Ania
13:55, 2025-07-07
35 9
Podam taki przykład z życia wzięty.
Mieszkamy przy Metrze Imielin - znajomi przy Metrze Ratusz Arsenał. Dzwonię do nich - wpadniecie. Oni do mnie - nie możemy samochód nam się popsuł i nie mamy jak dojechać. Podobnie jest tutaj - na Wsi zawsze pod drzwiami domu zostawiają samochody.
15 15
Lukasz, nieprawdopodobnie szokujący i głęboko bulwersujący przykład, że ktoś nie chce jechać metrem. Aż trudno w to uwierzyć. Naszym wspaniałym metrem? A może po prostu nie chcieli do ciebie przyjechać?
1 2
A boom tylko siedzi przed komputerem i czeka na kolejny arytkuł w HU, żeby móc skomentować. Z innych komentarzy wynika, ze nie lubisz komunikacji miejskiej, a szkoda. Wcale nie jest tak złe jak myślisz!
1 2
Zazdrościsz czasu i własnego zdania?
0 0
Nie - współczuję... życia, sytemu wartości...