O pomyśle utworzenia ronda u zbiegu ulic Surowieckiego, Romera i Janowskiego pisaliśmy już pod koniec ubiegłego roku. Wówczas nie wiadomo było czy są realne szanse na jego budowę. Dzielnica właśnie rozstrzygnęła przetarg.

- Już podpisaliśmy umowę z wykonawcą. Lada dzień wejdzie on na plac budowy. Rondo powinno powstać do końca lipca – mówi burmistrz dzielnicy Piotr Guział.

Dlaczego rondo?

Okoliczni mieszkańcy narzekali na to, że skrzyżowanie Surowieckiego z Romera jest wyjątkowo niebezpieczne. Zwłaszcza wtedy, gdy samochody próbują przejechać od strony ulicy Puławskiej czy Janowskiego. Dlatego po wielu postulatach ze strony mieszkańców, dzielnica postanowiła wybudować rondo.

Podobne rozwiązanie będzie zastosowane na obecnym skrzyżowaniu ulic Romera i Herbsta. Tutaj także powstanie rondo. Nie wiadomo jednak kiedy to nastąpi.

- Do końca wakacji powinniśmy zebrać już całą dokumentację. Jeżeli znajdą się pieniądze, rondo powstanie jeszcze w tym roku. Jeśli nie, inwestycja będzie przełożona na następny rok – informuje burmistrz Piotr Guział.

Radny Paweł Lenarczyk, który postulował o utworzenie ronda na skrzyżowaniu Romera i Herbsta ma nadzieję, że sprawę uda się załatwić do końca tego roku.

- To skrzyżowanie jest niebezpieczne. Dlatego w imieniu mieszkańców prosiłem o budowę ronda. Zależy mi na tym, aby inwestycja została przeprowadzona jeszcze w tym roku – mówi Paweł Lenarczyk.

Budowa rond ma poprawić bezpieczeństwo na obu skrzyżowaniach. Jak informuje urząd dzielnicy, prace obejmą zamianę obecnego skrzyżowania na rondo wraz z przestawieniem latarni ulicznych. Wykonane zostanie także dodatkowe odwodnienie.