Zamknij

Trasa S7 pod Warszawą: Otwarcie na dniach?

14:54, 21.04.2023 [email protected] Aktualizacja: 20:07, 22.04.2023
Skomentuj Krzysztof Nalewajko/GDDKiA Krzysztof Nalewajko/GDDKiA

Być może już za tydzień drogowcy otworzą brakujący odcinek trasy ekspresowej S7 pod Warszawą. Nadzór budowlany sprawdza dokumenty, na drodze trwają ostatnie prace porządkowe. Trasa zostanie oddana kierowcom w trybie "przejezdności", co oznacza ograniczenie do 80 km/h i brak możliwości korzystania ze wszystkich węzłów.

Dziś odcinek trasy S7 między Lesznowolą a Tarczynem Płn. oglądali dziennikarze zaproszeni przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Na ostatnim nieprzejezdnym jeszcze odcinku ekspresówki na południe od Warszawy trwają ostatnie prace, malowane są past, montowane ostatnie ekrany akustyczne. Jak informowaliśmy kilka dni temu, wojewoda wydał też niezbędne do złożenia wniosku o pozwolenie na użytkowanie zamienne zezwolenie na budowę. Wykonawca musiał je uzyskać w związku z dodatkowymi i niespodziewanymi pracami.

- Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowalnego weryfikuje w tej chwili dokumentację złożoną do wniosku o uzyskanie decyzji pozwolenia na użytkowanie - poinformowała Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA.

[ZT]22493[/ZT]

Trasa S7 pod Warszawą. Kiedy otwarcie?

Na spotkaniu z dziennikarzami pojawiły się sugestie, że podwarszawska część trasy S7 zyska nowy przejezdny odcinek już pod koniec kwietnia, jeśli tylko urzędnicy wojewody pospieszą się z decyzjami. 

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oficjalnie jednak studzi te nadzieje. Przypomina, że trasę musi przejść także odbiory techniczne oraz testy strażaków. Wiadomo natomiast, jaki zakres jezdni zostanie udostępniony kierowcom.

- W pierwszym etapie udostępnimy do ruchu obie jezdnie w pełnym przekroju dwóch pasów, ale z ograniczeniem prędkości do 80 km/h. Udostępnimy węzeł Złotokłos, a na sąsiednich odcinkach pełną funkcjonalność zyskają węzły Lesznowola oraz Tarczyn Południe. W drugim etapie oddane zostaną pozostałe do ukończenia elementy drogi poza jej ciągiem głównym, takie jak drogi serwisowe, lokalne, a także węzły Antoninów oraz Tarczyn Północ. Zgodnie z umową wykonawca ma zrealizować te prace do I kwartału 2024 r. i wtedy też będzie to pełnoprawna droga ekspresowa - informują drogowcy.

[ZT]21932[/ZT]

Udostępnienie trasy pomiędzy Lesznowolą i Tarczynem znacząco zmieni układ komunikacyjny na południe od Warszawy. Rozdzielony zostanie wspólny przebieg dwóch dróg ekspresowych, S7 i S8, który obecnie kumuluje się na odcinku pomiędzy węzłem Opacz na Południowej Obwodnicy Warszawy oraz Jankami.

- W związku z tym wprowadzamy już zmiany na węźle Opacz, rozdzielając kierunki na Kraków i Wrocław. Chcemy poprawić warunki ruchu na wyjeździe z Warszawy w kierunku południowym, na Wrocław. Wykonujemy też przewiązkę w rejonie ul. Szyszkowej, która pozwoli upłynnić ruch dla pojazdów wjeżdżających na S2 POW - zapowiada GDDKiA.

Kiedy koniec budowy trasy S7?

Brakujący odcinek trasy S7 miał być gotowy już w 2020 roku, ale z umowy nie wywiązywał się wykonawca, z którym GDDKiA zerwała kontrakt. W 2021 roku wybrano nowego - firmę Intercor, która też nie oddała inwestycji w terminie - do października 2022 roku. Na zakończenie wszystkich prac oraz remontu 17 km dotychczasowego przebiegu DK7, od Sękocina Starego do Rembertowa, Intercor ma czas do III kwartału 2024 roku.

Droga ekspresowa S7 na odcinku Warszawa - Grójec powstała przy współfinansowaniu przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności Trzy odcinki o łącznej długości 29,3 km kosztowały w sumie ponad 1,7 mld złotych, w tym ok. 542 mln zł z funduszy UE.

Zobacz: Trasa S7 Lesznowola - Tarczyn Płn. przed otwarciem

[FOTORELACJA]5132[/FOTORELACJA]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

NickNick

7 1

Otwarcie tej trasy nic nie zmieni dla Ursynowa do czasu wybudowania i otwarcia wygodnego wjazdu na nią w Piasecznie obok Decathlonu - a więc nie wcześniej niż za pięć lat. 20:03, 21.04.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ncbncb

2 0

Za 5 lat to może zbudują chodnik i naprawią dziury na Karczunkowskiej. Ważne, że Puławska-Bis już jest, więc można było zgodnie z postepową tęczowo-ekologiczną polityką zakorkować Puławksą przy poklasku darmozjadów z samorządu. 16:05, 25.04.2023


reo

trabanttrabant

3 0

no ale kiedy.... na miłość boską, kiedy to otwarcie. Nigdy, w marcu, w garncu itp. Same ogólniki i lanie wody. 12:19, 23.04.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JprdleJprdle

3 0

Kol3jny powielony tekst bez podania konkretnej daty. Klikbajt nic wiecej. Generalnie HU coraz slabiej wygląda pod kontem rzetelność informacji. A tak informacyjnie: odcinek ten ma być przejezdny już w najbliższy piątek tj. 28.04 20:58, 23.04.2023


lokalslokals

3 0

Mam nadzieje, że w rezultacie otwaecia tej drogi jeszcze bardziej przytka się dojazd do Marynarskiej i kierowcy jednak wrócą na Puławską. Wtedy wreszcie skończy sie koszmar mieszkańców Karczunkowskiej i okolic, który trwa od czasu otwarcia buspasów. 21:24, 23.04.2023

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ncbncb

0 0

Ludzie wolą przez Konstancin jechać zamiast przez Puławską. Poczytaj narzekania użytkowników z Kabat jak im WPI pod blokami parkują. Radny Lenarczyk wydłużył światła do skrętu w Karczunkowską, więc proszę nie narzekać na zarządzanie miastem i drogami. 16:08, 25.04.2023


nnnnnn

0 0

buspas nie ma wpływu na to co mowisz, dramat był i przed i po jego otwarciu 10:25, 28.04.2023


lokalslokals

0 0

No i przez to wydłużenie świateł na lewoskręcie sytuacja na Karczunkowskiej jeszcze bardziej się pogorszyła… Tam jest terror zarówno rano, jak i popołudniu. Tymczasem cały ruch Warszawa - Piaseczno powinien odbywać się Puławską albo S7 - Węzeł Lesznowola - ul. Słoneczna. Karczunkowska nie powinna służyć jak by-pass zatkanej przez buspas Puławskiej. Skoro już go tam wytyczono, to albo niech stoją w korkach, albo po nim jeżdżą, ale niech nie korzystają z Karczunkowskiej. 14:31, 26.04.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

nnnnnn

0 0

ciekawe jest to że ludzie narzkają na buspas na puławskiej. A teraz małe przypomnienie z historii.
Były 2 pasy na Puławskiej. Były korki. (jak również na pobocznych ulicach były problemy ja te na Karczunkowskiej.
Zrobiono 3 pasy bo "zmotoryzowami" wmóili wszystkim że to sprawi że nie będzie korków? Zrobiono.
Korki były ? Nadal takie same jak się okazało, ilośćpasów nie zmieniła nic. A autobusy i ludzie bez samochodów mieli dramat nadal taki sam z dojazdem.

To zrobiono buspasy jako rzecz która rzeczywiście może rozładować korki jesli będą bardzo dostępne autobusy, i ludzie z nich skorzystają. Drugą ważną rzeczą jest zrobienie porządnych skrętów i zjazdów żeby np jak na Karczunkowskiej nie było problemu bo ludzie używają jako objazd. 10:23, 28.04.2023


0%