AKTUALIZACJA - 9:26 - metro jeździ już normalnie
Pociągi metra na pierwszej linii zaraz po godz. 8 zaczęły zwalniać i zatrzymywać się na najbliższych stacjach. Na Kabatach, Natolinie i Imielinie po chwili ogłoszono ewakuację. Powód? Na końcowej stacji w jednym z wagonów znaleziono nieprzytomnego pasażera. Wezwano karetkę pogotowia, ruch pociągów został całkowicie wstrzymany na odcinku Kabaty-Imielin.
Tłumy pasażerów, próbujących dojechać o poranku do pracy, zostały wyproszone ze wszystkich ursynowskich stacji poza Metrem Ursynów i Metrem Stokłosy.
Zarząd Transportu Miejskiego uruchomił komunikację zastępczą - autobus kursujący aleją KEN co parę minut. Pojazdy kursują z Metra Kabaty do Metra Ursynów. W tej chwili metro kursuje tylko na odcinku Młociny - Stokłosy.
7 0
Jak zwykle w takich przypadkach największym problemem jest brak szybkiej i sprawnej informacji dla pasażerów. Wystarczyłoby powiedzieć, że od stacji metra Stokłosy lub Ursynów pociągi kursują.
3 0
To prawda. Dezinformacja w instytucji ZTM doprowadzona jest do perfekcji.
Inne przykłady : Autobusy wyświetlają info : TRASA ZMIENIONA . Zamknięte wszystkie wejścia do metra i naklejona kartka : METRO NIECZYNNE DO ODWOŁANIA. Dzień , miesiąc, rok? A o autobusach zastępczych informacji brak. Jeśli ktoś wie, że powinny być , to nie wie , gdzie ich przystanki . A ludzie spieszą. Utrudzeni, schody, tłum. A na tej samej kartce papieru można dopisać parę słów więcej.
0 0
Już od dawna autobusy powinny kursować do Kabat od Metra Wilanowska. Stoją przystanki nie wiem po co- bo nocne to sobie ZTM stworzył ale taboru dziennego brak. Stado autobusów od metra Stokłosy ale od Wilanowskiej tylko metro, które wiecznie awarie i zastępcze autobusy. Dzisiaj zresztą (a to sobota)ponownie. zatłoczone.