Skrzyżowanie Puławskiej z Jagielską i Drumli ma przejść metamorfozę. Obecnie piesi i rowerzyści muszą korzystać z kładki, a najbliższe przejścia naziemne znajdują się w znacznej odległości - ok. 450 metrów w kierunku Piaseczna i 250 metrów w stronę centrum.
Projekt przebudowy, na którą miejscy drogowcy właśnie ogłosili przetarg, zakłada montaż sygnalizacji świetlnej oraz utworzenie zupełnie nowego przejścia dla pieszych i przejazdu rowerowego. Wyburzona zostanie kładka nad ulicą Puławską. Zmiany obejmą także komunikację miejską - przystanki autobusowe zostaną wydłużone, a przystanek w kierunku centrum zostanie przeniesiony za skrzyżowanie.
Największą zmianą dla kierowców będzie przekształcenie ślepego obecnie skrzyżowania w funkcjonalny węzeł komunikacyjny. ZDM planuje utworzenie pasa do skrętu w lewo z Puławskiej w ulicę Jagielską. Co więcej, z ulic podporządkowanych (Jagielskiej i Drumli) będzie można wyjechać zarówno prosto, jak i w lewo.
Kierowcy jadący w rejon Dąbrówki nie będą musieli zawracać przy Karczunkowskiej, dodatkowo obciążając to skrzyżowanie
zachwala Zarząd Dróg Miejskich.
I właśnie odciążenie Karczunkowskiej oraz pobliskiej ul. Kuropatwy, na wniosek tamtejszych mieszkańców, jest głównym powodem modernizacji.
Nie wszyscy są jednak zadowoleni z tej inwestycji. Przeciwko zamianie ich spokojnej uliczki w miejsce zwiększonego ruchu sprzeciwia się część sąsiadów. Dali temu wyraz podczas lutowej sesji rady dzielnicy.
Jagielska to ulica dosłownie przytulona do ściany rezerwatu Las Kabacki. Jest kręta, ma trzy zakręty 90-stopniowe. Tam się nic nie zmieści! Jeśli będzie jakiś większy ruch, tam się ludzie pozabijają
- alarmowała Jolanta Ciesielska, mieszkanka osiedla.
Mieszkańcy boją się, że lewoskręt z Puławskiej w Jagielską stanie się popularną trasą do Konstancina. I mają powody do takich obaw.
- Będzie to pierwszy lewoskręt z ulicy Puławskiej w stronę Konstancina i zapewne Google pokaże to jako wybór, pierwszy wybór dla wszystkich kierowców, żeby sobie do tego Konstancina dojechali przy Lesie Kabackim - dodaje mieszkanka.
Półtorakilometrowa Jagielska łączy się z ulicą Działkową, a dalej z ulicą Głowackiego i Borową, prowadzącą wprost do centrum Konstancina.
- W naszym rejonie jest bardzo dużo zwierząt. Jak się wraca w nocy do domu, to tam są dziki, lisy, sarny. Dla rezerwatu jest to zabójstwo - argumentują mieszkańcy, powołując się na opinię dyrekcji Lasów Miejskich, która też miała sprzeciwiać się inwestycji.
Argumenty mieszkańców Jagielskiej zostały jednak zignorowane przez władze, pomimo 250 podpisów pod apelem do władz dzielnicy. Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg i z pracami czeka tylko na jego rozstrzygnięcie.
To mieszkańcy ulicy Kuropatwy zwrócili się do dzielnicy i do radnych, by utworzyć lewoskręt w ulicę Jagielską. Kuropatwy to bardzo obciążona ruchem ulica, obecnie przebudowywana i rozszerzana. Sąsiedzi mieszkający przy niej mają nadzieję, że rozłożenie ruchu na dwie ulice poprawi bezpieczeństwo i zmniejszy ruch.
Rada Dzielnicy i Rada Warszawy zaopiniowały pozytywnie przekazanie 280 tysięcy z urzędu dzielnicy dla Zarządu Dróg Miejskich na przygotowanie dokumentacji projektowej
- mówił burmistrz Ursynowa Robert Kempa.
Myśmy się w ogóle o tej inwestycji nie zwracali. My jej nie chcemy! Chcą ją mieszkańcy Kuropatwy. My też możemy powiedzieć: rozbudujmy Kuropatwy do trzydziestu metrów! Jak to jest możliwe, żeby jedni mieszkańcy zwracali się w sprawach innych mieszkańców?
- kontrowały przeciwniczki przebudowy.
Burmistrz stwierdził jednak, że projekt został już opracowany i zatwierdzony przez “wszelkie możliwe instancje”, a ZDM planuje realizację inwestycji jeszcze w 2025 roku.
Przy okazji nie szczędził słów krytyki dla polityki władz gminy Piaseczno. - Za najgorszych czasów na Ursynowie nie było tak źle, jak teraz, gdy został wybudowany układ drogowy w Konstancinie. Tam nie ma ani krzty zapewnionego bezpieczeństwa, tam nie ma chodników - ocenił. To jednak nie oznacza, że przebudowa skrzyżowania Puławskiej i Jagielskiej może jeszcze zostać zatrzymana.
ZDM czeka na oferty w przetargu do 15 maja. Jeśli uda się go rozstrzygnąć, wyłoniony wykonawca będzie miał cztery miesiące na przebudowę, a więc we wrześniu kierowcy powinni już korzystać z nowego skrzyżowania.
1 1
Typowe NIMBY - drogi/restauracje/plac zabaw - tak, koniecznie, aby nie pod moim domem.