Sensowne przejście dla mieszkańców, które pozwoliłoby wydostać się z osiedla przy Małcużyńskiego na wysokości bloku nr 11 do ulicy Belgradzkiej to coś, na co mieszkańcy czekali od dawna. Przez długi czas funkcjonowała tam wydeptana przez sąsiadów ścieżka, prowadząca przez wąski pas zieleni oddzielający parking od drogi dojazdowej. Była logiczną kontynuacją już istniejącego chodnika prowadzącego od osiedla do przejścia dla pieszych. Na sąsiadującym z przedeptem miejscu parkingowym wymalowano już nawet kopertę umożliwiającą przejście przez parking bez przeciskania się między stojącymi autami.
Wydawało się, że pozytywne strony takiego rozwiązania dostrzegają wszyscy: mieszkańcy, spółdzielnia i urzędnicy. Że ktoś dobrze pomyślał i nie każe już chodzić sąsiadom do wyjazdu z parkingu, że piesi nie będą mieli drogi, jak samochody. Na mieszkańców czekała jednak przykra niespodzianka...
Niedawno podjechał samochód, wysypał w miejscu przedeptu ziemię i nasiona trawy. Wygląda na to, że mieszkańcy osiedlowych budynków mają przechodzić do wyjazdu na ulicę Belgradzką, żeby wejść na chodnik i do przejścia. Zamiast na przedepcie położyć kostkę, jak po przeciwnej stronie przejścia, to usiłuje się zrobić w tym miejscu trawnik.
Właśnie obserwuję, jak gołębie, mądrzejsze od urzędników miejskich, zajadają się nasionami trawy, a ludzie zrobią swoje i wydepczą ponownie. Kto tak wydaje nasze pieniądze?
- pyta pani Kinga, nasza czytelniczka. Jest zdenerwowana, że nikt nie myśli nad bezpieczeństwem i wygodą pieszych.
No właśnie - kto? Logicznym wyjaśnieniem wydawała się dzielnica, przecież to do miasta należy teren parkingu. To zgodnie z wcześniejszymi decyzjami ratusza na parkingu pojawiła się koperta zabraniającą parkowania i sugerującą drogę dla pieszych. Zapytaliśmy urzędników, co więc stoi za zmianą zdania w kwestii przedeptu.
Przedept znajduje się w pasie drogowym ul. Belgradzkiej, który pozostaje w zarządzie Zarządu Dróg Miejskich. Natomiast Dzielnica Ursynów nie zlecała żadnych prac ani związanych z brukowaniem, ani z rozbrukowaniem tego terenu. Tym bardziej nie podejmowaliśmy decyzji o jego zazielenieniu. Z uwagi na lokalizację zieleni w pasie drogowym, za jej utrzymanie odpowiada również Zarząd Zieleni m.st. Warszawy. W tej sprawie rekomendujemy kontakt z ZZW lub ZDM
- odpowiada nam Paweł Ciach, rzecznik ursynowskiego ratusza.
Jak się okazało, podobne zdanie na ten temat ma również przedstawiciel Zarządu Zieleni. Tam również nic o sprawie... nie wiedzą i odsyłają nas do kolejnego urzędu!
Informujemy, że ZZW nie wykonywał ani utwardzenia, ani też rozbiórki chodnika, jak również nie zlecaliśmy zakładania trawnika przy ul. Małcużyńskiego. Koperta na miejscu parkingowym to teren SM Wyżyny. Prosimy o kontakt z Zarządem Dróg Miejskich, zarządcą pasa drogowego, z którym wszystkie zmiany w organizacji ruchu powinny być konsultowane
- pisze Adam Przegaliński z Zarządu Zieleni m.st. Warszawy.
A co na to ZDM, czyli miejscy drogowcy - rzekomo - odpowiedzialni za likwidację przedeptu? Oni też nic o sprawie nie wiedzą i twierdzą, że teren leży poza ich jurysdykcją.
Pytanie o trawnik zapewne do ZZW, pytanie o „kopertę” do zarządcy parkingu, który jest poza pasem drogowym, więc zapewne do zarządu wspólnoty, albo do Urzędu Dzielnicy Ursynów. Trudno mi uwierzyć, że ZZW kieruje do nas, bo nie ma powodu. A ten parking, to nie jest pas drogowy, bo on kończy się właśnie na tym trawniku
- odpowiada Jakub Dybalski, rzecznik prasowy ZDM.
Wg mapy miejskiej trawnik wlicza się do działki z drogą, a więc jest w pasie drogowym. Na poniższym screenie mapy widać, że na czerwono zaznaczono działkę z drogą (tereny należące do Skarbu Państwa, którymi administruje miasto), a na żółto te należące do miasta.
O tym, kto stoi za rozbiórką przedeptu nie ma pojęcia również Spółdzielnia Wyżyny. Sama jest zaskoczona obrotem sprawy, bo do tej pory wszystko wskazywało na to, że kwestia przedeptu została zamknięta - powstał fragment chodnika i koperta.
Ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że nagle ktoś wpadł, rozebrał to wszystko "w cholerę" i posiał trawkę. I tyle wiemy. Nie wiemy, kto to zrobił, ani kto rozebrał. Tam będzie oczywiście za chwilę nowy przedept błotnisty, bo ludzie będą tam chodzić!
- mówi Andrzej Grad, członek zarządu SM Wyżyny, do której należy osiedle w rejonie Małcużyńskiego.
Zarządca spółdzielni ma swoje podejrzenia.
Pewnie była to mała sprawa, urzędnik dał zlecenie, firma przyszła, zrobiła chodnik. Potem inny urzędnik stwierdził, że trzeba by betonozę usunąć. Uznał, że chodnik jest zupełnie bez sensu, bo po co tu chodnik na trawniku - trzeba go rozebrać i posiać trawę! No wypisz wymaluj sytuacja z parkingami na Kazury (gdzie miasto w miejscu parkingów zaplanowało park, co wzbudza emocje - dop. redakcji).
Dobrze by było ustalić, kto to zrobił i kto to rozbiera. Jeśli to ten sam podmiot zrobił i rozebrał, no to już w ogóle jest jakaś tragedia. A jeżeli to ktoś inny zrobił, a kto inny rozbiera, no to mamy brak koordynacji i porozumienia
- stwierdza Grad.
Do czasu ustalenia odpowiedzialnego za całe zamieszanie mieszkańcom pozostaje wydeptywanie jeszcze raz tej samej ścieżki bądź pieszy slalom pomiędzy samochodami. Chyba że urzędnicy pójdą po rozum do głowy i określą jednoznacznie - ma tu być przejście czy nie. Na razie - jak słusznie zauważa nasza czytelniczka - nie wie lewica, co czyni prawica. A może to naprawdę krasnoludki?
Bolo14:50, 11.08.2025
te dumdolone reklamy chyba mnie całkowicie zniechęcą do czytania.
Paulo14:56, 11.08.2025
Gorzej, niż Onet, wirtualna polska i interia razem wzięte (celowo z małej litery).
Tonieja07:31, 12.08.2025
Problem z urzędnikami polega na tym, że wydają decyzję bez wizyty na miejscu, w najlepszym razie w oparciu o mapy Google. Z ma kilka takich przypadków na Ursynowie, choć najlepszy jest chyba ten, gdy urzedniczka z Wydziału Zieleni na KEN sama przyznała się, że nie była namiejscu, ale dzielnie walczyła o to, aby puścić nowa drogę wewnętrzną pomiędzy budynkami Dereniowa 9 i 7 aż do szkół na Hirszfelda... Drzewa, chodniki, zieleń do kasacji. Na szczęście ludzie się zebrali i poszedł solidny protest, dzięki czemu LO Kossutha i SP 323 maja ładny i bezpieczny dojazd od strony Indiry Gandhi, a nie między blokami od strony Dereniowek
Ushaaad10:44, 12.08.2025
Kocham styl życia urzędników, jaka to jest przyjemna praca przyjemne życie!
HBNB11:58, 12.08.2025
Kosztami wszelki sciezek dojsc i uliczek nalezy obciazyc wielka postac Ursynowa niejakiego architekta Budzynskiego Od poczatku mieszkancy wydeptywali sciezki by porosto i latwo dojsc pieszo Matol zaplanowal i wyaswaltowali serpentyny wijace sie wezykiem
DEdE 18:48, 12.08.2025
Dobrze zilustrowany artykuł. Takich absurdów (brak logicznego chodnika/ścieżki/przejścia dla pieszych, wymuszanie na pieszych przy pomocy płotków, by nakładali drogi, pieszy w potrzasku między ścieżką rowerową a jezdnią - dla pieszego... zabrakło miejsca) mamy na Ursynowe z kilka setek.
Jprdle 14:34, 14.08.2025
... i tak se tu żyjemy na tym uśmiechniętym Ursynowie. Grunt, że kasa wydana i w perspektywie to jeszcze nie koniec . Przecież to norma w tym uśmiechniętym mieście💩.
Jak niskie mogą być nasze emerytury?
Tyle lat okradania obywateli i pracodawców i na koniec żywota kop w cztery litery i ciągły stres co to będzie. Polsza w najlepsze.
Q
02:59, 2025-09-01
Ursynów żegna wakacje. Tak było na finałowej potańcówce
JA WIELE RAZY UDOWODNIŁEM PO NARK I ALK SPRAWNOŚĆ PSYCHOFIZYCZNĄ NP ROWEREM JAZDY,TRENINGI NIEBEZPIECZNE ITD.
CZARNUCH ZŁY
01:18, 2025-09-01
Ursynów żegna wakacje. Tak było na finałowej potańcówce
PRZYSIĘGAM ŻE ZDROWE NARKOTYKI I ALKOHOL MOGĄ POMAGAĆ W NIEZWYKŁYM MYŚLENIU.MIESZANKA ZDROWYCH NARKOTYKÓW I ALKOHOLU SPOWODUJE ŻE POMYSŁY STRASZNIE LOGICZNE WAM SIĘ W GŁOWIE NO.CZARY,MAGIA SĄ MOŻLIWE NP PO MARIHUANIE.
SZATAN
01:16, 2025-09-01
Ursynów żegna wakacje. Tak było na finałowej potańcówce
PSYCHOTEST: 3×5+1(35×1)=16×35=10×35+6×35=350+210=560?
CHYBA TAK
01:11, 2025-09-01