Od początku października na ulicy Jeżewskiego trwa remont chodników i parkingów, który miał się już dawno zakończyć. Tymczasem na ulicy straszy sprzęt pozostawiony przez budowlańców, a roboty stanęły. W dodatku zaczęło się robić niebezpiecznie. Parę dni temu piesi musieli przechodzić chodnikiem pod... rozłożonym ramieniem koparki - sytuacja nieakceptowalna i niebezpieczna.
Tak wygląda przejście chodnikiem od kilku dni. Fachowców z Falbruku brak, prace ciągną się wyjątkowo wolno od początku października
- alarmuje radny dzielnicowy Maciej Antosiuk z Projektu Ursynów, który wraz z radnym Łukaszem Błaszczykiem złożył w tej sprawie interpelację do burmistrza.
Rozgrzebany teren budowy i brak jakichkolwiek zabezpieczeń powoduje, że piesi i kierowcy zaparkowanych aut chodzą jak po polu minowym. Wszędzie dziury, niedokończone prace.

Wiceburmistrz Klaudiusz Ostrowski w rozmowie z naszą redakcją przyznaje, że sytuacja z pozostawionym niezabezpieczonym ramieniem koparki była nieakceptowalna i od razu zareagował.
- Trochę epitetów poleciało - mówi Ostrowski. - Od razu zadzwoniłem, żeby coś z tym fantem zrobili, bo tak nie może być - dodaje.
To jednak nie wszystko. Z powodu przedłużającego się remontu cała okolica zastawiona jest samochodami. Parkują one również na rozgrzebanym terenie budowy, uniemożliwiając ekipie Falbruku kontynuowanie prac.
- Nikogo nie ma na placu budowy od wielu dni. Generalnie są może 3 dni w tygodniu - mówi radny Antosiuk.
Jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy?
Według dzielnicy przyczynili się do tego kierowcy, non stop zastawiają remontowane parkingi swoimi samochodami.
Wielokrotnie prosiliśmy o przestawienie samochodów. Udało na Kopcińskiego, na Przybylskiego, na Romera - pomimo awantur - a tutaj, co Falbruk zrobi kawałek miejsca parkingowego, wysypie kruszywo i następnego dnia chce ułożyć kostkę, to tam stoi samochód
- skarży się wiceburmistrz Klaudiusz Ostrowski.
Problem jest poważny, bo zbliża się zima, a remont musi być dokończony przed mrozami.
Zobowiązałem wykonawcę do tego, żeby całą pracę brukarską dokończyli w tym tygodniu, więc te samochody będą przestawiane przez firmę. Zaczynają się niekorzystne warunki pogodowe pogodowe i w kolejnym tygodniu musi już być wylana nowa masa asfaltowa na ulicy, bo robi się to tylko przy plusowej temperaturze
- dodaje wiceszef zarządu dzielnicy.
Remont miał się zakończyć trzy tygodnie temu. Przez problemy z pozostawionymi autami jeszcze potrwa. Dzielnica apeluje do mieszkańców o czasowe zaparkowanie w innych miejscach. Zastępca burmistrz sugeruje parking przy ul. Przy Bażantarni i parking przy Orliku.
[ZT]37030[/ZT]
Problemem jest też brak odpowiednich zabezpieczeń remontowanego terenu. Zwyczajowo drogowcy stawiają słupki lub przynajmniej rozwijają taśmę sygnalizującą, że nie można wjeżdżać. Falbruk - nie pierwszy raz (pisaliśmy o podobnych kłopotach podczas remontu na Ciszewskiego) - nie potrafi o to zadbać.
Teraz kluczowy jest najbliższy tydzień. Jeśli firma Falbruk nie dokończy układania kostki brukowej i nie wyleje asfaltu, remont może się przeciągnąć do wiosny. A to oznaczałoby kolejne miesiące niedogodności dla mieszkańców.
[FOTORELACJANOWA]6451[/FOTORELACJANOWA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Przetrwało 200 tys. lat, nie przetrwa deweloperów?
Może uda się wykonać system zasilania jeziorka w wodę opadową w tym z dachów okolicznych budynków. Szkoda jednak, że w pobliżu powstały duże budynki które zrujnowały lokalne środowisko. Teraz może uda się ograniczyć dalszą dewastację tego terenu.
RoBa
17:19, 2025-11-18
Mieszkańcy i burmistrz przeciwko nowym blokom
Lenarczyka optowanie za pozostawieniem blaszaka nic nie kosztuje, robi sobie poparcie jako polityk i radny, natomiast spółdzielnia traci możliwość uzyskania kwoty nadwyżki z ewentualnej inwestycji, nawet ograniczonej do 4 pięter, na remonty starych bloków. Ciekawe czy mieszkańcy łatwo zaakceptują np. 100% podwyżki na fundusz remontowy? I ciekawe czy dobrze będzie dalej mieszkać obok blaszaka (nawet po remoncie - chyba nieopłacalnym). Tak jest gdy do interesu mieszkańców i Spółdzielni swoje trzy grosze wsadzają politycy!
wi-ki
16:26, 2025-11-18
Mieszkańcy i burmistrz przeciwko nowym blokom
Komuniści zbudowali naszą dzielnicę a kapitaliści ją niszczą. Był zamysł, żeby między blokami nie było samochodów tylko drzewa i przestrzeń do rekreacji i wypoczynku? To po co zabudowywać wszytstko co się da? Wcisną takiego betonowego molocha z parkingiem podziemnym a potem rano o 7:00 zacznie się wylewać na ulicę to całe ustrojstwo. To samo będzie po 16:00.Dla mnie Ursynów był fajny, a mieszkam tu już 45 lat, dopóki nie zaczęto wciskać bloków gdzie popadło zabierając mieszkańcom miejsca parkingowe i skwerki do odpoczynku. Łapy won od zieleni. Według mnie ten koszmarny pawilon można zburzyć ale w jego miejsce pistawić coś nowoczesnego z lokalami usługowymi i sklepami dla mieszkańców.
Jacek
11:03, 2025-11-18
Tu będą nowe drzewa! Rusza sadzenie na Ursynowie
Tylko na Wąwozowej, na zachód od wyjścia z metra, idąc wzdłuż NASK, jest wyschniętych kilkanaście kikutów i tyleż miejsc, w których kiedyś były drzewa. Ale włodarzom trudno to dostrzec...
zaq
11:00, 2025-11-18