Remont ulicy Ciszewskiego od sierpnia na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich prowadzi firma budowlana Fal-Bruk. Pisaliśmy już o chaosie na placu przebudowy - prowadzeniu prac na działającym przystanku, układaniu krawężników na czynnym przejściu dla pieszych w czasie czerwonego światła, braku oznaczeń oraz tymczasowej organizacji ruchu. Fal-Bruk prowadzi remont jak w latach 90. - bez planu, niezgodnie ze współczesnymi standardami, nie dbając o bezpieczeństwo przechodniów.
Podobnie zresztą było na ul. Jeżewskiego, gdzie ta sama firma - tym razem na zlecenie urzędu dzielnicy - rozpoczęła niedawno wymianę nawierzchni zatoczek postojowych. Koparka rozbierała krawędź chodnika, po którym... normalnie chodzili piesi. Dopiero po interwencji dzielnicy ekipa oznaczyła roboty taśmami i wyznaczyła przejścia. Nie wspomnimy już, że roboty rozpoczęły się "z zaskoczenia", bo drogowcy zbyt późno ustawili znaki drogowe informujące o robotach i zapomnieli napisać na nich, od kiedy prace się zaczynają!
Od takich standardów prowadzenia prac drogowych wszyscy chyba już odwykli, przyzwyczajeni do porządniejszych ekip. Dlatego w ostatnią sobotę piesi znów zostali zaskoczeni. Jakżeby inaczej - przez ekipę remontową Fal-Bruku!
Nasz czytelnik informuje, że tym razem operacja na żywym organizmie trwała przy skrzyżowaniu ulic Ciszewskiego i Pileckiego, gdzie drogowcy kończą remontowanie krawężników i przebudowę zatoczek postojowych i autobusowych.
Brak jest jakichkolwiek oznaczeń, wszystko odbywa się przy działającym przejściu dla pieszych i na czynnym przystanku (Centrum Onkologii 04). Na szczęście w drugą stronę (przystanek w kierunku Dereniowej), został przesunięty. Niemniej to, co się odbywa to skandal, przede wszystkim z uwagi na to, że piesi muszą wchodzić na jezdnię poza pasami, zza ciężarówki, kompletne niewidoczni dla kierowców skręcających z Ciszewskiego.
- pisze nasz czytelnik.

I znów - podobnie jak wcześniej w innej części Ciszewskiego - roboty na chodniku nie są wygrodzone, pieszy może wejść prosto pod maszyny budowlane.
Gdy szedłem w drugą stronę, na czynnym przystanku stała sobie koparka. Czyli oprócz niezabezpieczonych robót mamy jeszcze jeżdżący po chodnikach sprzęt budowlany!
- dodaje.
- To, że wykonawca lekceważy swoje obowiązki to jedno, ale zupełnie niezrozumiały jest dla mnie brak nadzoru ze strony instytucji miejskich - dziwi się mieszkaniec.
Interweniowaliśmy w Zarządzie Dróg Miejskich w sprawie nieprawidłowo zabezpieczonych robót. Miejska instytucja wyśle nadzór i sprawdzi, jak pracują drogowcy.
Jeżeli okaże się, że wykonawca prowadzi prace bez zatwierdzonej czasowej organizacji ruchu, będziemy podejmować stanowczą interwencję. Za takie postępowanie na wykonawcę może zostać również nałożona kara
- mówił Maciej Dziubiński, rzecznik ZDM.
Już wcześniej ZDM obiecywał nam wnikliwe przyglądanie się postępom prac oraz ich zgodności z tymczasową organizacją ruchu. Jak słyszymy nieoficjalnie, urzędnicy są świadomi, że "ta firma tak pracuje", jednocześnie podkreślają, "każde uchybienie jest odnotowywane w dzienniku budowy, z czego mogą wyniknąć kary dla wykonawcy". Inspektorzy nadzoru mają sprawdzać tę przebudowę codziennie, ale nie są w stanie obserwować jej non-stop. - Dlatego w przypadku podejrzenia, że przepisy są łamane, najlepiej wzywać policję - słyszymy w ZDM. Instytucja obiecała, że zareaguje na doniesienia naszych czytelników.
[ZT]36701[/ZT]
Thomas11:13, 06.10.2025
Tak to jest jak się ignoruje zgłoszenia mieszkańców i nie reaguje na mniejsze wykroczenia drogowe.
Pozostałe komentarze
Natolin11:46, 06.10.2025
Pewnie dali najniższą cenę to oszczędzają na czym się da. Taśma ostrzegająca kosztuje....
P6911:54, 06.10.2025
Nie wiem o co tyle szumu skoro w tym mieście każdy remont tak wygląda, taka kwintesencja nieudolności urzędniczej.
mądra jola12:27, 06.10.2025
A szczególnie ta nieudolność widoczna jest w okolicach Filharmonii w czasie konkursu, oraz w Łazienkach przy pomniku.
Rządzą nami *%#)!& pozbawieni wyobraźni !
@12:37, 06.10.2025
a co mają wspólnego remonty przy Filharmonii i Łazienkach z Ursynowem? Z Konkursem Chopinowskim chciałbyś wygrać? W tym roku ponoć sam Chopin przesłuchań by nie przeszedł;)
Olo12:28, 06.10.2025
A to ci nowość
@12:30, 06.10.2025
nie znam się na takich remontach, ale jak mój pies widzi i słyszy prace remontowe lub maszyny budowlane, to zwyczajnie omija. Nie mamy problemu, że remont widoczny.
?14:31, 06.10.2025
No to wyobraź sobie, że jednak niektórzy nic nie widzą/ nie słyszą bo są inwalidami. Jak rozumiem, nie liczysz się z tym. Co za brak podstawowej empatii lu wyobraźni.
qwa12:30, 06.10.2025
Fal-Bruk bierze prawie całą pulę na Ursynowie, więc ma rozmach. Na nic zastrzeżenia, także na tym portalu. Nikt nie nimi nie przejmuje.
Boom15:44, 06.10.2025
Zablokują przejście, wytyczą inne drogi to lament, bo trzeba nadkładać drogi, a ludzie i tak idą przez plac budowy.
Nie odetną przejścia - olaboga, wejdziemy pod maszyny.
Zieeeew 20:57, 06.10.2025
Ciekawe, że ciągle ta firma wygrywa ursynowskie przetargi.😐
A17:17, 10.11.2025
A jest jakaś inwestycja która została źle wykonana przez tą firmę?
Ziutek13:51, 07.10.2025
A czy firma naprawi również nawierzchnię na ulicy Rosoła w kierunku Kabat? Ciężarówki dowożące materiały na oponach miały resztki kładzionego na Ciszewskiego asfaltu i grudki tego asfaltu zostały na prawym pasie. Szczególnie jest to odczuwalne na odcinku do Indiry Ghandi. Dalej do S2, jest tego już mniej, ale jest
Oprawcy z Fal-Bruk23:27, 08.10.2025
Fal-Bruk ma bazę na Karczunkowskiej… Wiecie, ile grzeją ich ciężarówki wyładowane kruszywem? Zapewniam, że ograniczenia prędkości do 40kmh tam wprowadzone ich nie dotyczą. Widać, że ta firma w Warszawie „immunitet”.
Dziwne17:13, 10.11.2025
Dziwne że mieszkańcy wielce wyksztalceni, mimo widocznych prac pchają się pod pracujące maszyny. Jeżeli chcecie mieć szybko przeprowadzony remont, to nie utrudniajcie ludziom pracy. Bezpieczeństwo hamuje pracę, jak robili u mnie parking na osiedlu, to mimo taśm wielce wyksztalceni mieszkańcy i tak wchodzili na plac budowy, bo mieli bliżej
Klakson życzliwego kierowcy uratował życie kobiecie
Ja tylko sprawdzałem czy klakson działa.
Slawek
08:31, 2025-11-26
Jak uratować dworek na Krasnowolskiej?
Ten budynek to ruina. Zapadnięty dach, popękane ściany, w dodatku w nieznanym stanie. Wyremontować by się go dało, ale kosztem olbrzymich środków. Nawet nie mówiąc o "nadzorze konserwatora zabytków", zapewne w osobie jakiegoś zasuszonego dziada, który sam nigdy nie wyszedł poza lokatorskie M2, ale na tym, jak wydać kilka milionów z cudzej kieszeni, zna się bardzo dobrze. Dlatego nikt przy zdrowych zmysłach w to kasy nie właduje. Na koniec dworek zostanie "uratowany" dokładnie w taki sam sposób, jak ta rudera na Wyczółkach, intensywnie tu opisywana. Tam też był "prywatny" inwestor i obowiązkowy konserwator. Z deweloperkiem czającym się gdzieś za rogiem, jak jakiś Don Pedro. W efekcie ruderka spłonęła, resztki poprawił buldożer a o atrakcyjnym grunciku zrobiła się cisza. Bo wielki pieniądz ją lubi. Tu będzie tak samo.
Irfy
08:23, 2025-11-26
Klakson życzliwego kierowcy uratował życie kobiecie
Fajny sposób, powinni go uczyc! Bardzo dobry, naprawdę, a to typowa sytuacja potrącania pieszych
X
04:57, 2025-11-26
Nowy bar mleczny na Ursynowie. Warty grzechu?
Jest jeszcze bar mleczny na Migdałowej.
Gg
18:55, 2025-11-25