Na początku września rozpoczął się długo wyczekiwany remont kabackiej ul. Pala Telekiego. Zrealizowano wymianę nawierzchni oraz prace malarskie. Zmiany dotknęły również miejsca postojowe i przejścia dla pieszych. Prace remontowe wprowadzały dużo zamętu, a niektórzy mieszkańcy nie zostali o nich nawet poinformowani.
Zapowiedziane zostały też nowe progi zwalniające, które pojawiły się ostatecznie dopiero pod koniec grudnia. Ich zadaniem jest przypominanie kierowcom o tym, że na ulicy obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h. Nie są one zbyt strome, samochody mogą je pokonać bez większego trudu.
Ciągle żywa jest w okolicy sprawa zamiany przejść dla pieszych w przejścia sugerowane. W kwietniu w ramach porządkowania organizacji ruchu i w celu zachowania miejsc parkingowych z ul. Telekiego zniknęło 6 z 15 przejść dla pieszych. Część z nich odtworzono właśnie w postaci przejść bez oznakowania, na których pieszy nie ma pierwszeństwa. Wielu mieszkańców uważa, że jest to bardzo mylące i niebezpieczne rozwiązanie.
- Sama jestem kierowcą, a nie do końca wiedziałam, o co z tymi przejściami chodzi. Myślę, że nie tylko ja. Tu często są trąbienia i niebezpieczne sytuacje - mówi Agnieszka z okolic Telekiego.
- Jest to wg mnie niebezpieczne rozwiązanie. Już chyba lepiej jakby w ogóle je usunęli, zamiast robić te sugerowane - dodaje inna mieszkanka.
Przywrócenia normalnych, oznakowanych, przejść dla pieszych domga się radna Olga Górna, do której w tej sprawie zgłaszali się sąsiedzi z Telekiego.
Dzielnica odpowiedziała, że nie planuje żadnych zmian, jeśli chodzi o tę kwestię. Burmistrz Robert Kempa tłumaczy, że projekt stałej organizacji ruchu został zatwierdzony przez stołeczne Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym.
[ZT]23420[/ZT]
Zmiany na Telekiego - wg dzielnicy - miały swoją przyczynę. Niektóre miejsca postojowe na kabackiej ulicy znajdowały się zbyt blisko zebr. Musiały więc przy przebudowie zostać zlikwidowane. Aby mieszkańcy na tym nie ucierpieli i wciąż mieli gdzie parkować swoje pojazdy, usunięte wcześniej miejsca zostały przeniesione bliżej dawnych pełnoprawnych przejść, których sumarycznie było za dużo. Dojścia do nich pozostawiono, co stworzyło tzw. przejścia sugerowane, niestety poskutkowało to zmniejszeniem widoczności w ich rejonie.
Dla poprawienia bezpieczeństwa na przejściach sugerowanych dzielnica zdecydowała się postawić słupki przed wejściami na ulicę. Ma to być forma ochrony i ostrzeżenia pieszego.
Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych - poprzez tzw. przejście sugerowane, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni lub drogi dla rowerów iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.
Dla zapewnienia komfortu mieszkańców, oznakowane przejścia dla pieszych znajdują się w odległości ok. 20 metrów od przejść sugerowanych
- odpowiada na zarzuty radnej Górnej i mieszkańców burmistrz Robert Kempa.
Na argument o szkole znajdującej się tuż przy niebezpiecznej ulicy, dzielnica odpowiada zapisami prawa o ruchu drogowym, która mówi, że dziecko do lat 7 nie może poruszać się samodzielnie po drodze publicznej. Dodała, że dzieci starsze mogą korzystać ze wciąż istniejących oznaczonych przejść dla pieszych.
Zmian na Telekiego nie należy się zatem spodziewać. Wg dzielnicy wszystko jest zgodne z prawem, a o bezpieczeństwo pieszych muszą zadbać sami piesi.
[ZT]23989[/ZT]
6 2
9 przejść na 700 metrów, progi zwalniające i prędkość maksymalna 30 km. Ależ problem, no szok
2 2
Może burmistrz nie jest świadomy, że w pobliżu jest szkoła, przedszkole i plac zabaw dla dzieci. To wszystko wygląda fajnie z za biurka, ale moze warto czasami się zza niego ruszyć i sprawdzić jak wyglada sytuacja? Przy okazji jak taki mądry to niech ustawią progi zwalniające na Stryjeńskich, żeby skończyły się wyścigi od świateł na Belgradzkiej do Przy Bażantarni. Skoro są progi przy Onkologii co 50 metrów to chyba nie byłoby problemu z ustawieniem na Stryjeńskich...