Mimo doraźnych zmian sprzed dwóch lat ulica Roentgena wciąż jest niebezpieczna. Piesi skarżą się na nieodpowiedzialnych kierowców. Część mieszkańców oczekuje dalszych zmian. Niekoniecznie widzą tam jednak światła.
Ciągnąca się między ulicami Pileckiego i Płaskowickiej ul. Roentgena to prosty i długi kawałek drogi. Zachęcający do przyciśnięcia gazu. W jej ciągu znajduje się aż sześć przejść dla pieszych. Dla kierowców nie miało to większego znaczenia.
- W ogóle się nie zatrzymywali przed zebrami. Nie dało się bezpiecznie przejść przez jezdnię - mówi pani Kasia, mieszkanka okolic ul. Roentgena, wspominając to, co działo się tu jeszcze trzy lata temu.
Rozwiązaniem miały być zamontowane dwa lata temu progi zwalniające. Wcześniej na ulicy dochodziło do serii wypadków. W 2019 roku został tam potrącony 10-letni chłopiec. Dwa tygodnie później doszło do głośnego wypadku na ul. Sokratesa na Bielanach. Wtedy władze miasta zdecydowały się na zmiany także na ul. Roentgena. Dziś - zdaniem części mieszkańców - to niewystarczające.
- Progi w niczym nie przeszkadzają kierowcom, aby jeździć tamtędy z nadmierną prędkością i dosłownie je przeskakiwać. Codziennie tamtędy spaceruję z psem, czy po prostu chodzę tamtędy na zakupy i strach jest przejść, bo bardzo często kierowcy wyprzedzają się na przejściach - pisze do nas pan Maciej.
Zamontowane na ul. Roentgena progi to progi wyspowe. Jest między nimi dość duża przerwa. Co „sprytniejszy” kierowca przejedzie między nimi. Jak dobrze trafi, to nawet ich nie poczuje. Ponadto same w sobie są one dość płaskie i dla większości samochodów przejazd po nich z większą prędkością nie stanowi problemu.
- Z tymi progami jest tak, że, jak ktoś nie wie, jakie są, to rzeczywiście zwolni. Jak ktoś wie, to przejedzie po nich 40, a nawet 50 kilometrów na godzinę - zauważa pani Kasia.
Oprócz montażu progów drogowcy doświetlili przejścia. Z tym też bywają problemy. Jak opowiada mieszkanka okolic, latarnie są postawione blisko zebr i potrafią przysłonić widok. Podobny kłopot mogą mieć piesi korzystający z przejścia na wysokości Roentgena 16. Po północnej stronie rosną wybujałe krzewy i drzewa, które także mogą ograniczać kierowcom widoczność.
Z przestawieniem latarni może być trudno. Natomiast w sprawie roślinności Zarząd Dróg Miejskich - nadzorca ul. Roentgena - zaleca mieszkańcom kontakt z Zarządem Zieleni m.st. Warszawy. To jednak nie rozwiąże problemu ze zbyt szybko jeżdżącymi kierowcami.
Jaka jest alternatywa dla progów? To sygnalizacja świetlna. Zalecali ją audytorzy, którzy bardzo nisko ocenili bezpieczeństwo przejść na Roentgena. Podobne zdanie ma też część mieszkańców.
- Przechodzę tędy codziennie. Teraz jest spokojniej. Kierowcy bardziej uważają. Wcześniej, zwłaszcza przy Makolągwy, było dużo wypadków. Mimo wszystko światła na pewno by się przydały. Byłoby jeszcze bezpieczniej - stwierdza pani Józefa.
Nie wszyscy są zwolennikami stawiania sygnalizacji. Pytani przez nas mieszkańcy zwracają uwagę na możliwe znaczne spowolnienie ruchu i korki. Lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzanie podobnych zmian jak na ul. Sokratesa, czyli zwężenie ulicy. Władze Ursynowa proponowały zwężenie ulicy do jednego pasa przed przejściami.
- Sam rozmawiałem z ursynowskimi radnymi, którzy postulowali przebudowę "jak na Sokratesa". Natomiast to byłoby duże zadanie inwestycyjne, które musiałoby nam zostać zlecone, no i musielibyśmy dostać na nie pieniądze - mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski.
Brak pieniędzy wyklucza na razie jakiekolwiek zmiany na Roentgena.
aster13:28, 13.07.2022
skoro jeżdza 40/50 km/h to zgodznie z zasadami więc w czym problem?
Papuga13:52, 13.07.2022
Czegoś tu nie rozumiem. Są przepisy ruchu drogowego, które określają dopuszczlną prędkość ruchu. Za egzekwowanie tych przepisów odpowiada komendant stołecznej drogówki. Jeśli nie jest w stanie wywiązać się ze swojego zadania to chyba powinien podać się do dymisji i przestać pobierać wynagrodznie fundowane przez podatników. Nie potrzeba żadnych progów czy zwężeń. Policja jedynie musi się wywiązywać ze swoich zadań.
jac.16:31, 18.07.2022
W sumie zamontowanie radaru na każdym przejściu chyba byłoby najtańszym i całkiem rozsądnym rozwiązaniem.
Nagev14:26, 13.07.2022
A ci mityczni sąsiedzi, to jak zwykle mirek, leszek i kris, c'nie?
ats17:41, 15.07.2022
Zapomniałeś o mitycznym "PANU MIECZYSŁAWIE, KTÓRY CODZIENNIE, PODKREŚLAM CODZIENNIE chodzi tędy po bułki" - ergo dla tego pana mieczysława oraz wspomnianego mirka, leszka i krisa, należy PRZEBUDOWAĆ 2-PASMOWĄ ALEJĘ.
Boom18:31, 13.07.2022
A potem będzie jak na Cynamonowej czy też Dereniowej - wszystkie pojazdy będą stały razem z autobusami na przystankach. Jakież to "ekologiczne" ciągłe stawanie i ruszanie.
cik18:58, 13.07.2022
Kiedyś na przystanku "Cynamonowa" zespół się autobus, a w tym miejscu jest dodatkowo wyspa rozdzielajaca. Osobowe sie przeciskaly, ale ciężarówki i autobusy jeździły pod prąd przez przejście dla pieszych i przez podwójną ciągłą
kurkawodna22:19, 13.07.2022
zamknąć całą jezdnie dla ruchu, będzie "bezpiecznie". Aha, zakazać sprzedaży noży, bo jeszcze ktoś może kogoś zabić
tmk13:48, 14.07.2022
Progi na tranzytowych ulicach są bez sensu. Male samochody muszą zwalniać do 20 km/h, duże przefruną przy 50. W Anglii widziałem lepsze rozwiązanie. Odcinkowe zwężanie ulic krawężnikami. To działa na wyobraźnie każdy przyhamuje, autobus też.
ats17:40, 15.07.2022
A może...
Skasować to przejście w szczerym polu?
Dwa pasy w obie strony, długa szeroka droga- w każdym normalnym kraju przejścia by nie było, a jeśli już to ze światłami, ale takimi na guzik, a nie na czujnik włączający się o losowych porach.
Natomiast u nas dom wariatów - 30, progi, już jakiś gryzipiórek wpadł na pomysł zwężenia jezdni.
A zamknąć tą ulicę w cholerę, niech się społeczniaki uduszą w korkach w ZTM, jak z dzielnicy będą szły najlepiej 2 ulice po jednym pasie.
jac.16:30, 18.07.2022
Szczerym polu? W środku 100tysięcznej dzielnicy?
Może zwęzić drogę? Na jej końcu i tak wiecznie jest korek.
ziewanie12:42, 16.07.2022
Polskie standardy jazdy. Hahaha.
Koszmar10:14, 19.07.2022
Zwęzić drogę? Co za bzdury, tam i tak jest korek juz teraz. Co tym biurokratom przychodzi do glowy
ekojazda23:33, 21.11.2022
Przejście podziemne lub sygnalizacja uliczna! Progi to SMOG!
13 5
Ale tam jest na wielu odcinkach ograniczenie do 30 km/h. Może w tym problem, że to ograniczenie nie jest przestrzegane.
9 4
nie przypominam sobie, zeby bylo tam jakies ograniczenie do 30 km/h, no ale moze dlatego ze patrze na jezdnie czy nie najade na spowalniacz.
10 5
~aster - już na pierwszym zdjęciu widać znak z takim ograniczeniem prędkości. Proponuję czasem popatrzeć i na znaki drogowe. A jeżeli zajmujesz się podczas jazdy tą ulicą tym, żeby nie najechać na spowalniacz, to znaczy, że próbujesz go omijać - to czy przepisowo i z jaką prędkością to robisz?
2 2
~malgosia1973, ale przecież to ograniczenie nie dotyczy jezdni! tylko wewnetrznej uliczki osiedlowej. Też radzę czasem patrzeć na znaki i czego one dotyczą.
2 0
~issaa - nie tylko, przyjrzyj się uważanie zdjęciu, a najlepiej przejedź się lub przejdź ul. Roentgena. Na zdjęciu są dwa znaki z ograniczeniem prędkości. Znajdź drugi.
4 1
Bo grzyzipiórki wpadły na pomysł by tam przed progami zrobić 30km/h
Mogli od razu 5km/h, zwężenie do pół pasa i rondo. Po co się ograniczać- przecież 30km/h to jest TAAAKA wielka prędkość!