Do końca roku w alei KEN stanie 6 nowych sygnalizacji świetlnych. Temat wciąż wzbudza emocje. Nie brakuje przeciwników inwestycji, którzy uważają, że bezpieczeństwo pieszych nie poprawi się, a aleja KEN zostanie zakorkowana. Dziś głos zwolennika postawienia nowych sygnalizacji.
Przeczytałem w Haloursynow.pl list pana Adama oraz liczne komentarze, których autorzy są przeciwko instalacji kilku nowych sygnalizacji świetlnych w al. KEN.
Mogę się wypowiedzieć o przypadku dotyczącym kabackiego odcinka KEN – czyli o przejściu na wysokości ul. Telekiego (i w pewnym stopniu o tym na wysokości ul. Jeżewskiego). Mieszkam w tej dzielnicy od 2001 roku, przez zebrę przy Telekiego przechodziłem tysiące razy – i w dawnym układzie tego skrzyżowania i w obecnym, który powstał po dodaniu w al. KEN drugiej jezdni.
Ryzyko związane z zachowaniami kierowców w tym miejscu znam doskonale z autopsji. Rozwijanie prędkości zbliżających się na oko do 100 km/h i przejeżdżanie z tą prędkością „po palcach” osób znajdujących się już na pasach wielokrotnie odczułem osobiście, miałem też okazję obserwować to z boku. Po ostatniej głośnej tragedii i instalacji oświetlenia ostrzegawczego poprawiło się trochę – wiele aut mocno zwalnia w tym miejscu (prawdopodobnie to zachowanie odróżnia sąsiadów z Kabat od „tranzytowców”), ale nadal długi, prosty i szeroki odcinek jezdni skłania wielu do wciskania pedału gazu w podłogę. Zdecydowanie zbyt wielu. To miejsce pozostaje po prostu cholernie niebezpieczne.
Czy sygnalizacja zagwarantuje 100 proc. bezpieczeństwa? Nie. Ale bardzo mocno je zwiększy. Dlatego plan jej instalacji mocno popieram.
Niechętne reakcje wydają mi się pokłosiem sytuacji, w której transport miejski stał się areną swego rodzaju wojny ideologicznej. Wnosząc z komentarzy – wiele osób utożsamia światła ze złośliwym utrudnianiem ruchu samochodów. Takie działania niekiedy faktycznie mają miejsce - flagowym przykładem była wg mnie akcja Zielonego Mazowsza przeciw zatokom autobusowym.
Sam w swoim czasie popierałem aktywnie protest wobec zwężania ul. Stryjeńskich - bo choć zmniejszanie intensywności ruchu często ma sens, to akurat w tamtym miejscu i tamtejszych realiach taki pomysł uważałem za nonsenowny i doktrynerski.
Dowolnie duża liczba aut się nie pomieści na jezdniach i miejscach parkingowych - za mała podaż przestrzeni, za duży popyt, ślepa uliczka. Jest oczywiste, że trzeba szukać alternatywy dla samochodów – ale raczej myśląc, jak szybko zwiększyć wybór komfortowych, multimodalnych opcji dojazdowych niż z automatu szykanując kierowców. Bo efekt tego jest taki, jak w tym przypadku – uruchamia to równie doktrynerską walkę o jak największą przepustowość dla zmotoryzowanych. Też z automatu. Fetysz kontra fetysz.
Tyle że światła na przejściu przy ul. Telekiego w mojej optyce nie mają nic wspólnego z polityką komunikacyjną - tu nie chodzi o kształtowanie postaw transportowych, tylko o prostą reakcję na fakty. Jeżeli obserwacje i statystyki wypadków wskazują, że akurat to miejsce jest ponadstandardowo niebezpieczne i nieakceptowalny odsetek kierowców łamie tutaj przepisy – to dywagacje ideologiczne są kompletnie obok tematu.
Też bym wolał, żeby światła nie były tu potrzebne, auta jechały ostrożnie 50 km/h i zwalniały, przepuszczając pieszych, kiedy ci chcą wejść na zebrę. Ruch byłyby płynny, ani samochody, ani rowery, ani piesi nie musieliby jałowo stać na czerwonym świetle... Z kulturą żyje się lepiej, wiadomo. Ale skoro lata mijają i tak się nie dzieje, to znaczy, że fantazję (czytaj: bandytyzm) niektórych kierowców trzeba w tym miejscu opanować siłowo. Wszyscy będą dłużej jechać – trudno. Bez świateł to przejście czeka na swoją kolejną ofiarę.
To absurd, że bezpieczeństwo i zdrowy rozsądek stają się zakładnikami świętej wojny między „pedalarzami” a „blachosmrodami”. Nie jest to pierwszy tego typu mechanizm dookoła nas - ale jednak absurd.
czytelnik Zbigniew (nazwisko do wiadomości redakcji)
*******************************************
Zamieszczony tekst jest osobistą opinią autora. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za powyższe stwierdzenia. W dziale "Opinie" lub "List czytelnika" publikujemy stanowiska mieszkańców i instytucji, które wnoszą cenne uwagi do debaty na dany temat. Zachęcamy do komentowania i nadsyłania własnych opinii: [email protected].
[ZT]13511[/ZT]
[ZT]13863[/ZT]
Jeloł11:25, 26.09.2019
Pan Zbigniew pisze "bandytyzm niektórych kietowców", z czym należy się zgodzić. I warto podkreślic, że tak to napisał. A redakcja HU w tytule wali "bandytyzm kierowców". Wy w tej redakcji nie pierwszy już raz pokazujecie swoją "rzetelność" sami nakręcając tę wojenkę "pedalarzy" i "blachosmrodziarzy". Żenujące.
Kamil12:36, 26.09.2019
Jak by to doszło do skutku, to będzie korek od początku KEN do końca KEN. Generalnie lepiej zamknąć całkiem tą ulicę, bo wyjdzie na to samo ;) Już szczególnie w dobie budowy POW, nie powinny być wykonywane żadne inne budowy i modernizacje, ze względu na i tak już zakorkowany Ursynów.
jac.14:16, 30.09.2019
To zamknijmy. Przez ruch tranzytowy, który wydłuża czas na przejechanie dwóch przecznic do poziomu absurdu, i tak kiedy tylko mogę wożę najmłodszego dzieciaka do przedszkola rowerem.
Nick13:41, 26.09.2019
Tutaj nawet jakby zrobili z KENu deptak to zawsze będzie jakiś co się "otarł o śmierć" bo rower bo hulajnoga bo jaskółka przeleciała... Ostatnia informacja o wypadku przy Pala Telekiego jest z roku 2016... Szkoda strzępić...
UrsynowskiGad15:11, 26.09.2019
Pan Zbigniew woli tysiące razy zaglądać w oczy przeznaczeniu na opisywanym przejściu niż nadrobić może 2 minuty i przejść bezpiecznie "przez metro", a jednocześnie proponuje rezygnację z samochodów i jakąś komunikację "multimodalną", czyli żeby przez o wiele więcej minut się nachodzić i naprzesiadać pomiędzy różnymi formami zbiorkomu.
Nick15:24, 26.09.2019
No ale wszystko opisał pięknymi słowami z pozorami bezstronności i narracją znawcy. Więc można mu ufać ;-)
uwielbiam_gumowe_ga15:29, 26.09.2019
~~Nick Czy sugerujesz, że Pan Zbigniew to (aż strach pomyśleć) Kinczyk?
Nosa17:21, 28.09.2019
Czubek
z Kazury15:23, 26.09.2019
A kiedy połączenie ul. Belgradzkiej z ul. Stryjeńskich dookoła górki Kazurki, aby było bezpieczniej na ul. Stryjeńskich?
jac.14:13, 30.09.2019
Miejmy nadzieję, że nigdy.
Mejdej12:45, 02.10.2019
Ma być niedługo podobno, ale to informacja nie oficjalna. Czekamy z niecierpliwością.
Korbol14:05, 07.10.2019
Połączenie jest i korzystam. Ostatnio w sobotę w samo południe - korek od Belgradzkiej do Płaskowickiej. Nawrotka na światłach, po chwili w prawo w Moczydłowską, 150 metrów i w prawo w Gminną, 250 metrów i w prawo w Rolną, prosto 450 metrów do rozwidlenia w Pileckiego i w prawo, dalej prosto do świateł. Czas przejazdu 6 minut.
kurkawodna16:46, 26.09.2019
Komunikacją miejską jeździ tylko plebs :)
Jeloł18:08, 26.09.2019
No do tego niestety zmierzają działania władz i pseudoaktywistów. Ulice w mieście mają być tylko dla bogatych i urzednikow w z przepustkami: a ten "plebs" wg nich niech popitala komunikacja, we łbach się ludziom poprzewracało, żeby w autach jeździć.
James08:52, 29.09.2019
Uważam, że Warszawa ma bardzo dobrą komunikację miejską i powinno zamknąć się miasto dla ruchu prywatnych aut osobowych. Będzie zdrowiej i bezpieczniej!
METRO21:17, 29.09.2019
Jak to dobrze że nikt normalny nie bierze pod uwagę malkontentow w autach którzy jeżdżą trasa dublowana przez metro...
Jeloł21:44, 29.09.2019
Albo życie tych "malkontentów" nie kończy sie tylko na trasie dom Ursynów - praca Centrum, jak co poniektórych.
Ursynów04:54, 01.10.2019
Nie potraficie zwolnić będą światła, będzie dalej sajgon- będzie jedna nitka.Pieszy jest ważniejszy od ciebie i twojego nieumiejętnie prowadzonego samochodu. Najgłośniej krzyczy tranzyt ale Ken to nie autostrada.
UrsynowskiGad14:29, 01.10.2019
Warto też przemyśleć co ma oznaczać słowo "tranzyt", którego nadużywamy przy takich tematach. Rozumiem mieszkańców Kabat, którzy chcieli mieszkać w spokojnym osiedlu na skraju lasu, a teraz mają do czynienia z "WPI" z Konstancina i okolic. Ale z drugiej strony, dla mieszkańców osiedli Imielin, Stokłosy czy Jary, to "Kabaciarze" są tranzytem, tworzącym na "ich" terenie korki i powodującym większy tłok w metrze. A dla mieszkańców Mokotowa cały ruch z Ursynowa to jeden wielki niepożądany tranzyt. Dobrze że nas tam nie biją :)
On19:25, 02.10.2019
Oj jelol a Twoje życie to chyba kończy się na siedzeniu w korku i jazda jedynka dwójka jedynka dwójka - ale za to masz Bardzo Ważne Sprawy do załatwienia dzień w dzień - dlatego cóż,- posiedzisz sobie w korku jeszcze dkuzej - przynajmniej piesi będą bezpieczniejsi mimo Twoich Bardzo Ważnych Spraw w całej Warszawie Codziennie
Jeloł21:03, 02.10.2019
Pan wybaczy. Ale g..no Szanownemu Panu do temu jakie mam sprawy do załatwienia dzień w dzień. I nie mam ani zamiaru ani ochoty byle komu się z nich tłumaczyć. Proszę się zająć swoim, jak mniemam niezwykle fascynującym życiem.
On07:53, 03.10.2019
I tobie również jelou a może p na końcu. do tego co ja mam do załatwienia- nie umiesz jeździć - nie zatrzymujesz się na pasach bez sygnalizacji to się zatrzymasz w końcu. powodzenia w porannym korku tylko nie pisz tu posta bo jeszcze rozbijesz swój bolid.
Jeloł08:14, 03.10.2019
Ale skad w ogóle przypuszczenie, że mnie interesuje, gdzie takie byle kto ma coś do załatwienia. A rób sobie co chcesz i gdzie chcesz, wuj mi do tego. Tak jak tobie do mnie.
On09:11, 03.10.2019
Dodaję- dziś samochodem do pracy- młody chłopak na rowerze stal przy przejściu obok roweru - nikt mu nie ustąpił mimo że byl pieszym- światła są NIEZBĘDNE.
Jeloł10:02, 03.10.2019
Ile czasu czekał?
On08:25, 05.10.2019
Ile czasu czekał....Dłużej niż by Ci zajelo zdjęcie nogi z gazu i przepuszczenie ale krócej niż ty sobie poczekasz na jak widać niezbędnych światłach.Naorawde trzymający kierownice na Ken mają albo problem ze wzrokiem albo w nosie przepisy.
Jeloł09:37, 05.10.2019
Czyli ile? Piec sekund? Dziesięć? Minutę?
On15:32, 05.10.2019
Nie liczyłem - byłem skupiony na jeździe- a ty ile chcesz czekać na światłach? Piec sekund, dziesięć, minutę? Z drogi śledzie bo jelou jedzie- nie te czasy. Zeby na palę jechać i nawet nie zdjac nogi z gazu żeby pieszy przeszedł...
Jeloł15:58, 05.10.2019
Byłeś skupiony na jeździe, czy na obserwowaniu chłopaka z rowerem na przejściu? I tak sobie jadąc obserwujesz, że nikt go nie chce wpuścić?? A może zajmij się kierownica a nie rozglądaniem ile kto na przejsciu stoi. A może to ty go nie wpusciles? I innych rozliczasz a sam się nie zatrzymales. Coś tu ściemniasz koleżko.
On16:59, 05.10.2019
Dobry kierowca widzi wszystko nawet to co się dzieje na pasie obok i to co się dzieje wstecznym lusterku i nie jestem twoim koleżka.
Jeloł17:08, 05.10.2019
Jedno oko z przodu drugie na bok? I obserwuje ile aut rowerzysty nie wpuściło. To ty buciak? A jak nie jesteś moim koleżka, to przestan pieprzyć, że wiesz jak ja jeżdżę i jakie mam sprawy do załatwiania. Bo g..no wiesz.
On19:04, 05.10.2019
Buciak... dobre, a ty pewnie lewopasowiec z nieużywana dźwigienką od kierunkowskazu i szukający po omacku biegu gdy się zapali zielone, Na szczęście to Ty stoisz codziennie w korku na Rosoła/Ken jadąc Załatwiać Bardzo Ważne Sprawy na Terenie Warszawy bo ja w drugą stronę;)Zajmij się sobą i potrenuj zmianę biegów przed postawieniem kolejnych niezbędnych jak widać świateł.
Jeloł19:26, 05.10.2019
?? Ale ja się zajmuje sobą. To ty żeś tu do mnie przypaletal jak menel do 504 i odór zostawiasz. A co do świateł. Ja w korku też stać nie będę, bo jeżdżę i wracam w takich godzinach gdy jest luźniej. Poza tym Puchalski z Pieńkosiem powiedzieli, że na KEN jest zielona fala. Poszła na to kasa miejska, więc chyba nie kłamią?? No i to prawdziwi eksperci, skoro tak powiedzieli że fala jest, to na pewno jest!! Na pewno. A.. nawet jak tam sobie postoje chwilkę na światłach, zwłaszcza w deszczu, na wietrze czy mrozie, no to co mi się stanie? Spokój, muzyczka cicho gra, siedzenie podgrzewane. Za to pieszy który do tej pory musiał nawet jeśli poczekać te kilkanaście sekund na przejście, to sobie teraz postoi na czerwonym przez minutę. A w nocy zamiast przejść od razu też będzie stał. I komu te światła uprzykrzą życie?? I to by było na tyle, miłego stania, na ra:))).
On19:31, 05.10.2019
Amen
On06:51, 06.10.2019
Cześć jelou- samochód wypucowany na niedzielę? Błyszczy? Jest się czym pochwalić? Cieplutko i na głowę nie pada? To teraz szybciutko na regulację świateł i do okulisty żeby jednak widzieć pieszych na przejściach na których nie ma sygnalizacji.Aha sprawdź oponki i hamulce bo czasem trzeba niestety zahamować....
Jeloł20:58, 08.10.2019
O, wrociles. Jednak jak menel w 504, zawsze wracają. U mnie dokładnie jak napisales. Jak zwykle cieplutko i na głowę nie pada. Dziś autkiem z lotniska, 15 minut. A co u ciebie, bo widzę, że na łeb mocno pada?
Auto czysciutkie, jak zawsze, dzieki za troske, garażowane. I nie jedno, tylko trzy. Mam już co prawda kogoś kto je pucuje, ale jak szukasz pracy, to odezwij się w przyszłym tygodniu. Jak nie u mnie, to popytam po znajomych, cos tam się zawsze znajdzie.
On23:12, 08.10.2019
Jelou podaj adres pojeździmy;)
Jeloł00:15, 09.10.2019
Za szybkie dla ciebie.
On06:55, 09.10.2019
Też tak pomyślałem,podaj podajj adres zobaczymy co i za ile;)
Jeloł07:33, 09.10.2019
"Ty pomyślałeś" - to oksymoron.
A pojutrze mi auta znikną, nope, dzięki.
On12:49, 09.10.2019
Oj nie każdy lubi śmigło na masce- ale pochwał się która wersja;)
green_is_bad21:58, 06.10.2019
Wszystko rozwiązałyby przejścia podziemne wtedy do nawet ograniczenie można by podnieść i każdy będzie zadowolony!
Madzia06:40, 07.10.2019
Ja bym proponował jeszcze żeby samochód był już w sypialni- no wygodniej się już nie da
On15:58, 07.10.2019
Na Teleckiego to powinno być wyniesienie- Ken to nie jest pas startowy.
Jeloł13:47, 26.09.2019
70 28
Teraz zdecydowanie lepiej. Dzięki.