Czy trzylatek może grać na skrzypcach? Jasne że tak! Udowadniają to maluchy na co dzień ćwiczące wg metody dr. Suzuki, pod okiem nauczycielki Marii Michalskiej w Domu Sztuki na Wiolinowej. W sobotnie popołudnie odbył się doroczny koncert szkółki skrzypcowej.
Na scenie wystąpiło ponad trzydzieścioro dzieci w różnym wieku oraz ich... rodzice! Tak! Bo rodzice uczestniczą w procesie kształcenia muzycznego swoich dzieci także w praktyce...
Muzyka nie tylko łagodzi obyczaje, ale też jednoczy całe rodziny. Dziś było to widać jak na dłoni. W sali kinowej Domu Sztuki pojawili się rodzice, dziadkowie, wujkowie i znajomi małych artystów. Wszyscy byli ciekawi co zaprezentują w tym roku ich pociechy. W repertuarze koncertu pojawiły się standardy znane wszystkim ze szkół muzycznych, ale również piękne wykonania kolęd, które w wersji skrzypcowej brzmią jeszcze bardziej wzruszająco.
- To co dziś usłyszeliśmy to jest efekt wysiłków rodziców, dzieci a na końcu moje - mówi Maria Michalska, nauczycielka grupy. W jej grupie uczy się 33 dzieciaków. W tym 2,5 letni Mikołaj, który jest najmłodszy "w rodzinie".
- To bardzo dobry wiek na naukę - mówi nauczycielka. Dziecko wtedy wszystko chłonie w błyskawicznym tempie.
Metoda Suzuki to metoda języka ojczystego, uczenie dzieci poprzez zanurzenie w materiale. Dzieci słuchają w domu piosenek, które potem grają. Rodzice biorą czynny udział w procesie nauczania. Nauczyciel kieruje pracą i podpowiada sposoby. Nie ma żadnych egzaminów, każdy idzie swoją drogą. Jednemu dziecku trzeba pokazać dwa razy, innemu sto - jednak każdy się nauczy.
Dziś na koncercie grały dzieci, które każdą umiejętność muszą okupić wytężoną, długotrwałą pracą. Spotykają się z innymi, uczą się szacunku dla siebie i dla innych. - Metoda Suzuki jest więc także metodą wychowawczą - podkreślają obecni na koncercie rodzice.
- To jest pomoc w kształtowaniu ludzi o pięknych wnętrzach, zdyscyplinowanych, uczciwych wobec siebie i innych, z szacunkiem do pracy - mówi instruktorka, Maria Michalska.
Rodzice twierdzą, że to również świetna przygoda dla ich rodzin. W procesie nauczania nie zawsze jest "różowo", ale wspólnie z dziećmi pokonują kryzysy.
A takie popołudnie jak dzisiejsze w Domu Sztuki to miły moment, aby nacieszyć się tym, co przez cały miniony rok udało się osiągnąć.
[ZT]3207[/ZT]
Prezydent dostał od radnych maksymalną podwyżkę!
Nikt tak nie zadba o niego jak jego kolesie, żeby mi tak i innym też kolesie pensje zwiększali a jedyne co mi się zwiększy to rachunki za wszystko w 2026.
Yogas
10:05, 2025-11-21
Prezydent dostał od radnych maksymalną podwyżkę!
100 baniek dla ukrów to i dla takiego partacza się coś znajdzie co brygado wesoła?
AntyOszołom
08:57, 2025-11-21
Prezydent dostał od radnych maksymalną podwyżkę!
Stypendium od Sorosa się skończyło? 😮
Anula
08:54, 2025-11-21
Prezydent dostał od radnych maksymalną podwyżkę!
Deficyt budżetowy na poziomie 10% przychodów to jest taka wyjątkowo świetna sytuacja budżetu? ciekawą linię ma ta partia...
P69
08:49, 2025-11-21