Od kilku lat na drzewie przy Jastrzębowskiego 22 wiszą pluszaki. Doczekały się nawet różnych "biografii". Zagadkowa historia budzi domysły, działa na wyobraźnię i kreuje lokalne mity. Co jednak wydarzyło się naprawdę? Mieszkańcy najczęściej powtarzają dwa scenariusze - historia miłosna lub efekt alkoholowego żartu.
Pluszowe misie na drzewie przy Jastrzębowskiego nurtują mieszkańców od dwóch, może trzech lat. Nikt nie potrafi dokładnie określić, kiedy pojawiły się nad osiedlem. Jedno jest pewne - obserwują okolicę już od dawna.
- Przeprowadziłam się tutaj jakiś czas temu i one już tu były. Przyzwyczaiłam się do ich widoku i dziś jest dla mnie normalny. Nie mam jednak pojęcia, co tam robią - śmieje się Patrycja.
Romantyczna wersja brzmi jak historia filmowa. Według niej zakochany mężczyzna oświadczył się dziewczynie, która mieszka w okolicy. Ta jednak nie przyjęła pierścionka i odprawiła z kwitkiem nieszczęsnego absztyfikanta. Odrzucony miał wejść na drzewo i zostawić tam dwa pluszowe misie, które dziewczyna doskonale widzi z okna.


- Słyszałam, że to jakaś nieszczęśliwa miłość. Podobno te maskotki miały przypominać dziewczynie, że odrzuciła jakiegoś chłopaka. Sama nie wiem - to romantyczne czy raczej dziwne? - mówi Alicja.
Drugi scenariusz wiąże się z alkoholem. Niektórzy mieszkańcy są przekonani, że misie wiszą kilka metrów nad ziemią, bo procenty rozbudziły czyjąś fantazję.
- Tu od zawsze po nocach dzieją się niestworzone historie. Kłótnie, krzyki, pijackie sprzeczki. Jestem pewien, że to podpita młodzież chciała zażartować - ocenia Antoni.
Żadna z historii nie jest potwierdzona, jednak według mieszkańców to dodaje jej uroku. Misie wyglądają prześmiesznie. Jeden wisi stabilnie i sprawia wrażenie, jakby bacznie obserwował okolicę. Drugi zaś - ten niżej - "próbuje" wdrapać się na wysokość kolegi. Miłość, mocno zakrapiana zabawa a może jeszcze coś innego? Jedno jest pewne - pluszaki nie opowiedzą o swoich przygodach.
Bożena12:23, 18.10.2017
A szkoda.
pieszy13:18, 18.10.2017
spadną komuś na głowę to będzie dopiero problem.....
Rav13:57, 18.10.2017
tu może znajdzie się odpowiedź:
https://www.youtube.com/watch?v=Fe6HiCGBS34
Elo20:41, 18.10.2017
Na pewno nie.
prawda 15:34, 20.10.2017
To prowokatorzy chcieli zastraszyć i zaszczuć doszczętnie prezesa SBM Stoklosy Sławomira Żuka. Skutecznie.
fiki17:23, 20.10.2017
śmieci, których nikt nie sprzątnął bo wysoko, dlatego teraz szpecą okolicę bo komuś się nie chciało, łatwiej doszukiwać się legend niż uporządkować teren
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Kontrowersyjna przebudowa na Puławskiej. Rusza w środę
Do burmistrza Kempy: przyganiał kocioł garnkowi. jak pan krytykuje ościenne gminy z powodu braku bezpieczeństwa dla ludzi mieszkajacych przy ulicy bez chodników, to chciałabym panu przypomnieć ulice Karczunkowską.Otóż ta ulica za czasów wielu burmistrzów domaga sie chodnika z powodu bezpieczeństwa, szczegółnie teraz gdy puszczony został ruch tirów z Puławskie na Zamienie do obwodnicy. Dlaczego pan nie zmodernizował tej ulicy przed puszczeniem ruchu z Puławskiej?. Chodzenie tą ulicą to jak gra w ruletkę. Niech sie pan nie martwi o bezpieczęnstwo innych , niech pan zadba o bezpieczeństwo swoich ursynowian
agnik
13:52, 2025-11-09
Setki szkieletów pod kościołem na Ursynowie
Dyrektor Abraham Czubaszek badacz kultury Żydów z Łukowa potwierdzi że to ofiary koscioła katolickiego.
JUCKA 100%
12:59, 2025-11-09
Kontrowersyjna przebudowa na Puławskiej. Rusza w środę
i tak oto Jagielska doświadczy losu Karczunkowskiej
Tosia
12:52, 2025-11-09
Kontrowersyjna przebudowa na Puławskiej. Rusza w środę
Czas pokaże czy piesi i rowerzyści skorzystają z przejścia/przejazdu na poziomie jezdni, czy jednak wybiorą kładkę.
obserwator
09:02, 2025-11-09