Czy da się uprawiać winorośl na Ursynowie? Okazuje się, że tak. Dowodzi tego Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego. Uczelnia pochwaliła się swoją eksperymentalną winnicą. Hoduje się w niej kilkadziesiąt różnych odmian winogron. Czy nasza dzielnica stanie się potentatem na rynku winiarskim?
Włochy, Francja, Hiszpania. Te kraje przychodzą na myśl, gdy mowa o uprawie winorośli. Czy na Ursynowie da się z sukcesem uprawiać winogrona? SGGW udowadnia, że tak.
- Uprawa winorośli nie jest trudna w naszych warunkach klimatycznych. Wystarczy tylko poświecić tej roślinie nieco uwagi, a odwdzięczy się wspaniałymi owocami - przekonuje dr hab. inż. Dawid Olewnicki ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
To właśnie dr Olewnicki odpowiada za eksperymentalną winnicę na terenie uczelni. Powstała w 2019 roku, a w tym po raz pierwszy winorośl zaczęła obficie owocować. W kolekcji znajduje się aż 20 różnych odmian. W najbliższych latach planowane jest dosadzenie kolejnych.
- W kolekcji doświadczalnej znajdują się odmiany, które zostały wstępnie wybrane pod kątem przydatności do uprawy w gruncie, czyli charakteryzujące się chociażby wysoką mrozoodpornością, wczesnym terminem dojrzewania i wieloma innymi parametrami - opowiada kierownik Pracowni Organizacji i Ekonomiki Ogrodnictwa w Instytucie Nauk Ogrodniczych SGGW.
Badacz podkreśla, że uprawa winorośli na ziemiach polskich - w tym na Mazowszu - to żadna nowość. Już w średniowieczu można je było napotkać w rejonie Płocka. Dziś - mimo ich rosnącej popularności oraz sprzyjających uprawie zmian klimatycznych - nadal spotykane są rzadko.
Utworzona przez dr Olewnickiego winnica ma to zmienić. Badana jest w niej możliwość rozwoju uprawy winorośli w centralnej Polsce. Badacz skupił się na odmianach deserowych. To znaczy takich, które spotykamy w sklepach i zjadamy jako przekąskę.
- Owoce uprawianych odmian będą poddawane sensorycznym badaniom konsumenckim, w celu określenia, które z nich cieszyć się będą największym zainteresowaniem konsumentów, i które potencjalnie mogą być wprowadzone do upraw towarowych przez polskich producentów, a następnie będą mogły znaleźć się w handlu na polskim rynku - tłumaczy dr Olewnicki.
Już teraz badacz dzieli się cennymi wskazówkami. Najważniejsza jest ochrona winorośli przed zimnem oraz jej regularne przycinanie. To ostatnie pozwoli ochronić roślinę przed chorobami. Przydatne są również - zależności od pogody w danym roku - wszelakie zabiegi ochronne. Natomiast w ostatnich tygodniach dojrzewania owoców badacz zaleca przykrycie ich siatką. Dzięki temu nie dostaną się do nich żadne ptaki i inne szkodniki.
Kto wie, być może z czasem dane nam będzie jeść winogrona i popijać je winem z ursynowskich winnic?
Marcopolo20:45, 09.09.2022
1 1
Winnice w Polsce powstają jeszcze w bardziej trudniejszych miejscach np na Podlasiu. Za 20 lat Polska będzie idealnym miejscem do produkcji wysokiej jakości win. 20:45, 09.09.2022