Sama dopiero co przeszła przez pandemię, ale nie zamierza siedzieć bezczynnie. Ursynowska gastronomia chce wspomóc naszych ukraińskich sąsiadów. Jeden z lokali oferuje zapiekankę o niewybrednej nazwie "Putin ch*j" i drinka "Wolna Ukraina". Jest też akcja "Wykup obiad dla uchodźcy".
“Putin ch*j” - to nazwa najnowszej zapiekanki, którą mogą zamówić klienci ursynowskiej Klubokawiarni KEN 54. Towarzyszy jej również opis - “Stary grzyb wpie***lił się w niezły pasztet”. Nazwa - chociaż dosadna i wulgarna - w żaden sposób nie równa się z tym, co prezydent Rosji zgotował Ukraińcom.
W takich okolicznościach właściciele lokalu stwierdzili, że nie warto gryźć się w język. Zresztą za niezbyt przyjemną nazwą kryje się przepyszna zapiekanka z serem i pieczarkami wzbogacona o - jak wskazuje opis - pasztet i marynowane grzyby.
Do takiego “zapieksa” brakuje już tylko odpowiedniego napitku. Propozycje są dwie - drink “Wolna Ukraina” w kolorach flagi naszych wschodnich sąsiadów oraz dla smakoszy piwa podwójnie chmielona czarna ipa. Cały przychód z ich sprzedaży wesprze Ukraińców w walce o wolność.
- To pomysł naszej przyjaciółki i pracownicy Saszki. Jej rodzice mieszkają w Krzywym Rogu na wschodzie Ukrainy. Daliśmy jej wolną rękę, na co chce przeznaczyć zebraną kwotę. Uznała, że najlepiej będzie przekazać pieniądze ukraińskiej armii - mówi Mariusz Prządak, właściciel Klubokawiarni.
Już wcześniej ekipie Klubokawiarni udało się zebrać pokaźną kwotę na rzecz rodziców Saszki. - Nie mogę powiedzieć, że się tego nie spodziewałem. Mamy wielu wspaniałych i sprawdzonych klientów - stwierdza Mariusz Prządak. I zdecydowanie można liczyć na ich wsparcie.
- Pewnie, że podoba nam się taka forma pomocy. Każda jest dobra. A drink jest bardzo dobry, ma taki kokosowy posmak - mówią Agnieszka i Paweł, klienci klubokawiarni.
Oryginalnemu menu towarzyszy równie oryginalny wystrój wnętrza. Pojawiły się flagi Ukrainy oraz podpisy składające się ze słynnych już słów “іди нахуй”.
Ale Klubokawiarnia to nie jedyny lokal, który zdecydował się wspomóc Ukraińcom. Do akcji wkroczył również "Mały Belgrad" przy Belgradzkiej 4. Restauracja zachęca swoich klientów do wykupywania obiadów dla uchodźców.
- Ruszyliśmy z naszą akcją w środę. Wystarczy przyjść i wykupić obiad za 19 zł, który składa się z zupy i drugiego dania, a potem przyczepić paragon na specjalnie przygotowanej tablicy. Mamy już wykupione trzy obiady - mówi Norbert, pracownik ursynowskiej restauracji.
Ta sama akcja trwa również w restauracji "Mały Madryt" przy al. KEN. Obie restauracje przygotowują posiłki dla uchodźców na własny koszt. Obiady trafiają do fundacji “ABCXXI Cała Polska Czyta Dzieciom”, gdzie schronienie znaleźli uchodźcy z niszczonej przez Rosjan Ukrainy.
Z kolei "Burger Mama" z Herbsta gotuje barszcz ukraiński, z którego całkowity dochód zostanie przekazany na pomoc Ukrainie. Od wielu dni punkt prowadzi też zbiórkę na rzecz Ukraińców.
jako10:45, 04.03.2022
A wszelkie odpadki z kuchni można ładnie zapakować, przewiązać żółto-niebieską wstążką i wysłać na kreml jako bombę biologiczną. Można też do niej napluć i nasikać dla urozmaicenia smaków. 10:45, 04.03.2022
a16:36, 04.03.2022
opis tej zapiekanki straszna żenada. 16:36, 04.03.2022
Mgrkotka17:30, 04.03.2022
4 13
Do czego ty człowieku podżegasz? 17:30, 04.03.2022
jako12:07, 05.03.2022
11 11
@kotka - do wysłania g*wna na kreml. Czego nie kumasz ruski trollu? 12:07, 05.03.2022