Przejście podziemne pod Doliną Służewskiego w rejonie ul. Koncertowej wyremontowane. Mieszkańcy i rowerzyści są jednak dalecy od entuzjazmu. - Gdzie są rampy dla wózków i rowerzystów, gdzie są windy? - pytają ludzie.
Tunel dla pieszych prowadzący od Koncertowej do parku przy Potoku Służewieckim w ostatnich latach był postrachem dla okolicznych mieszkańców.
- Potwornie ciemno, niemiło, brudno, ściany zabazgrane farbami. Przechodzi się tu z duszą na ramieniu - mówią korzystający z przejścia. Przejście jest dość popularne wśród rowerzystów, którzy z Ursynowa chcą się dostać do wygodnego ciągu pieszo-jezdnego wzdłuż Doliny Służewieckiej.
W ubiegłym roku Zarząd Dróg Miejskich administrator przejścia - rozpoczął remont obiektu.
- Prace musiały zostać przerwane ze względu na protest mieszkańców, związany z odkrytym na budowie gniazdem ptaków. Roboty remontowe ruszyły ponownie w nowym sezonie - mówi Mikołaj Pieńkos, rzecznik ZDM.
Po wznowieniu prac, wyremontowano betonowe ściany tunelu. Na podłodze pojawiła się nowa nawierzchnia z kostki. Remont przeszły też schody. Aby poprawić bezpieczeństwo, przejście zostało wyposażone w nowe, jasne oświetlenie.
- Dzięki zamontowaniu dodatkowych punktów świetlnych, tunel będzie dużo lepiej doświetlony niż przed remontem. Przy okazji zamontowaliśmy też nowy sufit podwieszany - chwali się rzecznik.
Mieszkańcy są jednak dalecy od zachwytu. Podoba im się nowe, zewnętrzne oblicze tunelu, ale liczyli na więcej niż tylko poprawa estetyki.
- Nie wierzę, że nie zrobiliście ramp dla rowerzystów lub chociażby dla niepełnosprawnych. Dotarcie wózkiem inwalidzkim na drugą stronę to ponad kilometr przez park Kozłowskiego lub prawie 2 km przez Nowoursynowską - pisze jeden z rowerzystów na profilu ZDM na Facebooku.
- Skoro budżet nie przewidywał ułatwień dla rowerzystów, niepełnosprawnych, to po co w ogóle było realizować tę inwestycję?Jestem ciekaw zdania rodziców, którzy będą znosili wózki z dziećmi po schodach. To jedna z najgłupszych inwestycji w okolicy i zmarnowany budżet! - dodaje Michał Krajewski.
Zdaniem rowerzystów w tym miejscu, dla ułatwienia przejazdu, powinny powstać pochylnie, choćby takie jak przy Dworcu Zachodnim. ZDM odpowiada, że na ta dużą inwestycję nie ma pieniędzy. - To po w ogóle robić remont nie uwzględniający potrzeb mieszkańców? - pytają oburzeni.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ WYREMONTOWANEGO PRZEJŚCIA:
Luna17:21, 21.04.2017
Nie wiem o co chodzi- przejście jest super, z wózkiem przechodzę codziennie, rowerzyści sobie radzą!
Twój nick17:44, 21.04.2017
Ja też nie bardzo rozumiem o co te żale. te dwa betonowe "paski" na schodach to niby nie jest pochylnia? Wózek czy rowerzysta nie wjadą? Zapewne niepełnosprawnego na wózku będzie ciężko wepchnąc ale nie przesadzajmy że matki z dziecmi czy rowerzyści sobie nie dadzą rady.
Z Nutki21:28, 21.04.2017
Jeszcze się taki nie urodził żeby wszystkim dogodził.
Obserwator20:15, 22.04.2017
Ja rower po schodach po prostu wnoszę.
abc23:40, 22.04.2017
bo są tacy co by chcieli żeby to był teleporter... stajesz po jednej stronie, robi ziuuuu i jesteś po drugiej. A tu po schodach chodzić trzeba...
"Jestem ciekaw zdania rodziców, którzy będą znosili wózki z dziećmi po schodach." a to będzie chyba cytat miesiąca
piechurek15:28, 23.04.2017
A czy niepełnosprawnym rowerzystom trzeba też montować windy na Giewont lub Rysy, no bo naprawdę trudno tam wnieść rower ?Czy wszęzie trzeba wjeżdżać rowerem ? Przecież niedaleko od tego przejścia jest ścieżka rowerowa pod wiaduktem, wybudowana za pieniądze z naszych podatków.
sus21:27, 23.04.2017
Mieszkam bardzo blisko tego przejścia i często z niego korzystam. Schody są niezmienione, a nawet przed remontem bez problemu dało się korzystać z tych betonowych pochylni wózkiem dziecięcym czy rowerem. Zjeżdżam tam rowerem trekkingowym gdy jest sucho bez schodzenia z siodełka, a mój 5-cio letni syn bez problemu sam wprowadza swój rower pod gorę.
Ale to już taka polska mentalność że lepiej ponarzekać zamiast się cieszyć z wymienionej posadzki i odnowionych ścian i sufitu.
Co tak śmierdzi na Dereniowej? Problem powraca
Zapach siarkowodoru pojawił się w tym miejscu w następstwie oddania budynków Dereniowa 2 i utrzymuje się w tym miejscu nieprzerwanie, przejeżdzając samochodem Dereniową można go wyczuć cały czas - to nie są jakieś incydentalne sytuacje. Montaż filtrów to jest zamiatanie sprawy pod dywan - kanalizacja wymaga przebudowy.
abc
10:16, 2025-10-13
Co tak śmierdzi na Dereniowej? Problem powraca
Nawet kanalizacji nie potrafią prawidłowo zaprojektować. Taki "inżynier" pewnie dalej płodzi techniczne potworki, które zatrudniają ludziom życie. Powinno się przyjmować dużo mniej osób na kierunki inżynierskie na politechnikach. Tylko najlepszych, średniaki niech zajmą się czymś innym.
Warszawiak82
10:02, 2025-10-13
Co tak śmierdzi na Dereniowej? Problem powraca
Winni zapewne są kazurjanie. Oni mają jakieś takie fekalne pomysły!
Korbol
09:12, 2025-10-13
Co tak śmierdzi na Dereniowej? Problem powraca
Jak to co śmierdzi... gówno !!! Do kanalizacji która była budowana w latach 80 podłączyło się tyle nowych bloków to nie wyrabia i staje balas w kanale
Marek
08:56, 2025-10-13