Ogromne osiedla i ogromne problemy. Nierozwiązywane od lat. Miasto pozwoliło deweloperom zabudować poprzemysłowe tereny zachodnich krańców Ursynowa bez planu miejscowego. W ślad za inwestycjami mieszkaniowymi nie poszły inwestycje w drogi, chodniki, ścieżki rowerowe, parki czy szkoły. Efekt? Coraz bardziej atrakcyjna nowa część miasta boryka się z problemami, o których wysoki Ursynów już dawno zapomniał.
W 2022 roku Zarząd Dróg Miejskich podpisał umowy z deweloperami o sfinansowaniu przez nich przebudowy ulicy Kłobuckiej. Ta wąska i bardzo ruchliwa ulica nie ma odwodnienia - jest zalewana podczas każdego większego deszczu. Na wielu odcinkach brakuje chodników i dróg dla rowerów. Lata mijają, a rozbudowa infrastruktury ograniczyła się do jednego odcinka - od Bokserskiej do bloków komunalnych, sfinansowany przez spółkę GF Ramba. O kolejnych odcinkach... cisza. Są tylko zapowiedzi.
Mamy trzy umowy. Od numeru 10 do 18, gdzie wykonane zostaną chodnik, ścieżka rowerowa, przystanek autobusowy i nawierzchnia ulicy. Termin realizacji czerwiec 2025. Druga umowa - między numerami 10A a 23B. Tutaj po zachodniej stronie mamy przebudowę chodnika i zagospodarowanie zieleni. A także mamy trzecią umowę z Develia. Praktycznie całościową przebudowę, z chodnikami, zatokami postojowymi, postojowych, drogami dla rowerów, azylami i przejściami dla pieszych, zagospodarowaniem zieleni, oświetleniem i odwodnieniem. I to jest od ulicy Koprowskiego do wysokości Kłobuckiej 8. Termin realizacji to koniec czerwca 2025.
- przypominał przedstawiciel Zarządu Dróg Miejskich na wtorkowym spotkaniu radnych z Komisji Zielonego Ursynowa. Posiedzenie z udziałem mieszkańców zwołano, by omówić problemy nowych osiedli i wywrzeć presję na miejskich urzędników, by zaczęto je rozwiązywać.
[ZT]21541[/ZT]
ZDM ujawnił, że ma w przygotowaniu umowy z firmą deweloperką Robyg oraz Lidl Polska na przebudowę rejonu ulicy Koprowskiego. Chodzi o przebudowę skrzyżowania, odwodnienie, chodniki i oświetlenie. Terminy realizacji do dopiero 2026-2028 rok. Dzielnica wciąż czeka na ruch deweloperów, jeśli chodzi o wybudowanie chodników na Koprowskiego, połączenie ulicy z ul. Pieskowa Skała, które w tej chwili jest zablokowane, co jest bardzo uciążliwe dla sąsiadów.
Na zdjęciach: Na Koprowskiego wieczorem nie świecą się nawet latarnie (SK), a o chodniku można pomarzyć... (Google Maps)
Ogromnym problemem jest brak chodnika od Koprowskiego do ulicy Wyczółki, gdzie chodzi się po błocie. Chodnik i oświetlenia ma wybudować sieć Lidl Polska, która ma zamiar stawiać swój market na działce w sąsiedztwie, ale jak usłyszeliśmy na posiedzeniu komisji, Lidl niespecjalnie spieszy się z realizacją swojej inwestycji. Trwają uzgodnienia między nim a firmą Robyg o sposobie podziału i zagospodarowania działek, których te podmioty są właścicielami.
Mieszkańcy nie martwiliby się o losy tych umów ratusza z deweloperami, gdyby nie fakt, że terminy się zbliżają, a żadnych prac nie widać. Urzędnicy przyznawali, że nie zatwierdzali żadnych projektów złożonych przez firmy, więc najwyraźniej terminów nie uda się dotrzymać.
Czy jest jakaś perspektywa czasowa zrobienia tego chodnika przez mostek w kierunku Wyczółek?
- pytał przewodniczący komisji, radny Paweł Nowocień z Otwarego Ursynowa.
- Pomiędzy 2026 a 2028. Ale czy to wyjdzie? Nie mamy podpisanej umowy, więc nie jestem w stanie zadeklarować konkretnej daty. To wszystko zależy od pozwolenia na użytkowanie budynku - rozkładał ręce urzędnik z Wydziału Opiniowania i Umów w ZDM.
Mieszkańcy mieli pretensje, że urzędnicy zostawili ich na pastwę deweloperów, zamiast sami zainicjować i rozpocząć kompleksową przebudowę ulicy Kłobuckiej.
- Mam takie przekonanie, że co przyjdzie deweloper ze swoim pomysłem, to się zmienia koncepcja na tę ulicę - komentował Paweł Lenarczyk, radny z OU.
Wyrzucał ZDM, że przez sześć lat nie zrealizował projektów z Budżetu Obywatelskiego m.in. dotyczących nowych zatok postojowych. Drogowcy zawsze tłumaczyli, że ulicę czeka przebudowa, więc nie ma sensu realizować inwestycji wg pomysłu mieszkańców. Radny przypomniał inną ciągnąć się ważną sprawę dla mieszkańców osiedla - brak chodnika od Kłobuckiej do stacji PKP Okęcie na wysokości Archiwum IPN.
Czy moglibyśmy powrócić do takiego modelu, gdzie to miasto realizuje tego typu inwestycje i my chociażby jako radni mamy konkretny wpływ na miasto, żeby te inwestycje były realizowane, a nie żebyśmy wisieli na dobrej lub złej woli inwestorów
- pytał były przewodniczący Komisji Zielonego Ursynowa.
Urzędnicy odpowiadali, że prawo zobowiązuje dewelopera do zapewnienia obsługi komunikacyjnej swojej inwestycji, a więc ratusz ma obowiązek zawierać z nimi umowy na rozbudowę infrastruktury. I nie chodzi tylko o pieniądze, ale tez o moce przerobowe w jednostkach miejskich.
- Zdanie mieszkańców nie jest brane pod uwagę - zarzucali sąsiedzi. Jeden z nich przypominał, że po dziesięciu latach przy inwestycji Central Park Ursynów powstała wysepka dzieląca ulicę, blokująca wyjazdy. Pomysł dewelopera zatwierdzili zza biurka urzędnicy, bez konsultacji społecznych. Radny Nowocień przypominał, że sąsiedzi byli zaskakiwani decyzjami Biura Zarządzania Ruchem Drogowym o likwidacji lewoskrętów, które umożliwiają najszybsze wydostanie się z Kłobuckiej.
- Zatrzymywaliśmy te nieskonsultowane pomysły na etapie prac budowlanych - krytykował miejskich urzędników i domagał się, aby projekty dotyczące Kłobuckiej były wcześniej ogłaszane przez ratusz.
[ZT]22450[/ZT]
Kolejną bolączką mieszkańców osiedli przy Kłobuckiej jest komunikacja miejska. Co prawda Zarząd Transportu Miejskiego wprowadził częstsze kursy linii 165, wprowadzając też większe autobusy przegubowe, ale - wg sąsiadów - to za mało.
W tej chwili autobus na ulicy Kłobuckiej kursuje co 15 minut, a w szczycie do Metra Wilanowska co ok. 10 minut. Przypomnijmy, problem braku taboru rozwiązano, skracając trasę linii 331 do Wyczółek, gdzie autobus zmienia oznaczenie na 165 i jedzie dalej Kłobucką. Pretensje o to mają mieszkańcy rejonu Poleczki, którzy stracili wygodne połączenie. Za to znacznie bardziej rozbudowana Kłobucka ma większy komfort.
Mamy dane o napełnieniach autobusów tej linii i w tej chwili nie pokazują one, że ta oferta nie jest wystarczająca. Napełnienia w szczycie porannym dochodzą do 64 osób w autobusie, który odjeżdża o godzinie 7:24 z pętli Wyczółki w kierunku Metro Wilanowska. Generalnie w szczycie porannym mamy napełnienie od 20 do 60 osób.
- oceniał Dobiesław Kadlof z Działu Organizacji Przewozów w Zarządzie Transportu Miejskiego.
Mieszkańcy podrzucali pomysły na nową linię. Podkreślali, że brakuje bezpośredniego połączenia z Ursynowem. - W tej chwili stąd do urzędu dzielnicy jedzie się prawie godzinę. Musimy dojechać do Wilanowskiej. Przesiadka do metra - mówiła dziennikarka, mieszkanka naszej dzielnicy. Sąsiedzi proponowali wydłużenie linii 193, która dojeżdża do metra Służew lub linię do metra Stokłosy przez Onkologię.
- Bardzo chcielibyśmy mieć wybór. Na której stacji mamy wysiąść, by szybko dotrzeć na Kłobucką - mówiła jedna z mieszkanek.
Pracownicy ZTM odpowiadali, że brakuje miejsca na krańcu Bokserska, gdzie trzy linie wypełniają przepustowość w stu procentach. Z kolei przywrócenie zawrotki na wysokości Wyczółek nie jest możliwe ze względu na prywatne działki oraz zbiornik retencyjny.
Kadlof ujawnił, że ratusz przygotował koncepcję usprawnienia i rozbudowy komunikacji poprzez pomysł stworzenia ronda w rejonie ulicy Osmańskiej i Zaporowskiej wraz z długim przystankiem krańcowym. Na terenach w pobliżu bazy DHL deweloperzy już planują kolejne inwestycje mieszkaniowe. Jeśli zostaną zobowiązani do przebudowania układu komunikacyjnego, to mieszkańcy zyskają od razu nowe linie autobusowe, które obsłużą również ulicę Kłobucką. Wiceburmistrz Ursynowa Klaudiusz Ostrowski wspomniał, że dzielnica opracowała koncepcję rozbudowy ulic na Zielonym Ursynów i wkrótce te dalekosiężne plany zostaną upublicznione.
Zdjęcie powyżej: Pokazany przez pracowników ZTM projekt przebudowy rejonu Osmańskiej i Zaporowskiej z uwzględnieniem nowego przystanku (SK)
Przedstawiciele ZTM przestrzegali natomiast przed pomysłami wydłużania linii. - Długie trasy oznaczają ryzyko utknięcia w korkach i spóźnianie się autobusów. Dlatego preferujemy krótkie linie dowożące do metra - mówili.
Mieszkańcy mieli poczucie, że urzędnicy mówią tylko o tym, że "nic nie można zrobić". Przedstawiciel stowarzyszenia Lepszy Służewiec zaproponował radnym Ursynowa współpracę, by wspólnie rozwiązywać problemy okolicy - przygotować koncepcje choćby Kłobuckiej-bis (od ulicy Komputerowej) czy nowej pętli w nowej lokalizacji PKP Okęcie. Jego zdaniem specjaliści z ratusza są otwarci na konstruktywne propozycje i można je przeforsować.
Inni byli rozczarowani, że na ruch ratusza np. w sprawie Kłobuckiej-bis będą musieli czekać nawet 30 lat.
Jeśli teraz to nie powstanie, to niestety czuję, że za 10-20 lat to miasto będzie musiało się ratować budową autostrad, takie jak Poleczki, Cybernetyki, Wołoska, gdzie jest po 5-6 pasów w jedną stronę, bo zawczasu nie zbudowało siatki drobnych osiedlowych uliczek.
- mówił mieszkaniec.
Szef komisji Paweł Nowocień apelował o masterplan dla obszaru zachodnich krańców Ursynowa. Czy te postulaty zostaną spełnione? Radny Karol Radziwiłł z PiS miał wątpliwości i wystosował do mieszkańców swego rodzaju odezwę polityczną, która wzburzyła radnych koalicji rządzących Ursynowem.
Chciałbym popsuć na koniec atmosferę i powiedzieć państwu, co musicie zrobić, żeby tu się coś zadziało. Ja tu miałem kilka procent poparcia. Rządzi w tej chwili Platforma Obywatelska razem z Otwartym Ursynowem, mamy bardzo aktywnych radnych, którzy kilka drobnych rzeczy dla państwa załatwili, to jest fakt. Ale mówimy o systemowym porzuceniu tego terenu przez władze miasta.
Musicie zrobić poważną awanturę o to, żeby tu się coś zadziało (...) Żyjemy w demokracji, a demokracja działa tak, że jak ludzie są wkurzeni, to władza reaguje. Jak ludzie nic nie mówią, to właściwie nic się nie dzieje
- przekonywał radny PiS.
- A co pan jednego załatwił konkretnie dla tej okolicy? - pytała Mariola Kietlińska z Koalicji Obywatelskiej.
W jednym radni się zgodzili - potrzebne sa skoordynowane działania, kolejne interpelacje, naciski i pilnowanie spraw tej części dzielnicy.
Dla mnie starego mieszkańca tej okolicy to w zasadzie nie powinien to być Ursynów, a dalej Mokotów. No ale skoro to miasto podzieliło Służewiec na dwie dzielnice, to może trzeba faktycznie to wykorzystać i wszystkie te inwestycje robić jako ogólnomiejskie, żeby to nie był tylko budżet Mokotowa, nie tylko budżet Ursynowa, tylko większy kapitał na to wszystko, co tutaj może powstać.
- skwitował jeden z mieszkańców.
AndrzejAndrzej12311:22, 27.11.2024
4 0
Jak zwykle ZTM wie lepiej. Ja zapraszam "wspaniałych" przedstawicieli tej "wspaniałej" instytucji do przejechania się autobusem 165 w godz. 16-17 od Galerii Mokotów do ul. Jurajskiej. Lub w przeciwnym kierunku. Z autobusu ludzie się WYLEWAJĄ/gniotą się tam jak sardynki. A oni patrzą jakie jest napełnienie na Wyczółkach, na pętli, która się znajduje w krzakach przy poczcie. I to o 7:24, gdzie wiele osób w Warszawie jeździ autobusem po godz.8:00, bo do pracy ma na 9:00. Tacy to mądrzy ludzie. WON z tą instytucją. My chcemy kolejnych liniii autobusowych łączących Kłobucką ze szpitalami i Urzędem Dzielnicy! Jakoś w innych rejonach Warszawy co chwilę powstają nowe linie. A tutaj? Porażka. Pozdrawiam i smacznej kawusi życzę wszystkim, ale NIE WŁODARZOM ZTMu! 11:22, 27.11.2024
Misiek11:41, 27.11.2024
1 2
Generalnie ten rejon to jest bardziej Mokotów niż Ursynów i z Mokotowem powinien być zintegrowany. 11:41, 27.11.2024
Janusz11:44, 27.11.2024
4 0
Nie no, trzymajcie mnie. Hipokryzja pełną gębą: ZTM,mówi, że nie będą wydłuzać linii 165 czy jakiejkolwiek innej, bo długie trasy to korki i opóźnienia autobusów. A co żeście fa.gasy zrobili ostatnio? xD Nowy wariant linii 107, z metra Wilanowska na Esperanto. Trasa (JAK NIE MA KORKÓW) zajmuje ponad 40 minut! Ale jakby co ZTM nie tworzy nowych, wydłużonych wariantów linii, bo autobusy będą się spóźniać. Czy Wy to ludzie widzicie? xD 11:44, 27.11.2024
Warszawiak8211:53, 27.11.2024
5 0
Gdzie jest dziś prezydent miasta? Na kolejnym spotkaniu gdzieś w Polsce jak prawie codziennie przez ostatnie lata. Jakoś się nie śpieszy zrzec urzędu i przekazać go komuś kto ma czas zajmować się Warszawą i serce do tego. W sumie nie ma potrzeby, i tak ponad 60% głosuje na niego. Mógłby nic nie robić i by wygrał wybory. Proszę tylko potem nie skomleć, że Kłobucka nie wyremontowana tylko poczytać wyniki wyborów w tamtejszej komisji wyborczej. 11:53, 27.11.2024
Bleh13:06, 27.11.2024
0 2
To żaden Ursynów 13:06, 27.11.2024