To cios dla fanów polskiego kabaretu. Zmarła Joanna Kołaczkowska – uwielbiana przez publiczność artystka, związana z Kabaretem Hrabi. Jej śmierć poruszyła tysiące Polaków.
Polska scena kabaretowa pogrążona jest w żałobie. W wieku 59 lat zmarła Joanna Kołaczkowska – znana i ceniona artystka, przez lata współtworząca Kabaret Hrabi. Wiadomość o jej śmierci przekazali członkowie grupy, z którą występowała przez ponad dwie dekady.
– Przyszło jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z nią – poinformowali w poruszającym oświadczeniu.
Joanna Kołaczkowska zmarła w otoczeniu najbliższych. Bliscy podkreślają, że jej odejście było spokojne, bez bólu.
O poważnej chorobie Joanny Kołaczkowskiej wiadomo było od kwietnia 2025 roku. Wtedy Kabaret Hrabi ogłosił przerwę w działalności, aby artystka mogła skoncentrować się na leczeniu. Jej koledzy nie ukrywali wtedy, jak ważną postacią była w zespole.
– Aśka jest sercem tej czwórki. Nie wyobrażamy sobie Hrabi bez niej – podkreślali.
Choć leczenie było prowadzone z ogromnym zaangażowaniem, a bliscy i fani wierzyli w cud, ostatecznie organizm nie dał rady pokonać choroby.
Problemy zdrowotne nie były dla artystki czymś nowym. Już wiele lat temu, będąc w ciąży, przeszła leczenie czerniaka. Po tamtym doświadczeniu zaczęła zmagać się z silnym lękiem przed rakiem – tzw. kancerofobią. Regularnie się badała, korzystała z pomocy terapeutycznej, ale mimo to los okazał się bezlitosny.
Joanna Kołaczkowska przez lata rozśmieszała i wzruszała miliony Polaków. Swoją karierę zaczynała w Kabarecie Potem, by w 2002 roku dołączyć do Kabaretu Hrabi. Jej niezwykły talent, charyzma i charakterystyczny głos uczyniły ją jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie polskiego humoru.
Jej śmierć to niepowetowana strata dla fanów kabaretu. Ale ślady jej twórczości pozostaną – w pamięci widzów, w nagraniach i w sercach tych, których przez lata bawiła do łez.
Fan01:11, 18.07.2025
Bardzo przykre. Bo ten Jej humor był niesamowity, inny niż inne. Już sam tembr głosu kazał czekać co będzie dalej... Andrzeju...
Zielone odpady - beton w ratuszu. "Zostaliśmy oszukani"
Ja od zawsze spalam gałęzie w ogrodowej ‘’spalarce’m… I dopiero z artykułu się dowiedziałem, że ludzie mają jakiś problem z odbiorem gałęzi itd. Po co to sobie robicie, skoro można te gałęzie spalić? Wystarczy dobrze żyć z sąsiadami, ale u mnie to nie problem, bo wszyscy tak samo robią.
Czetwik
09:40, 2025-07-18
Tak się zmieni biblioteka na Barwnej! Kiedy otwarcie?
Powodzenia.
Pan Kwitariusz
07:31, 2025-07-18
Smutna wiadomość dla fanów kabaretu
Bardzo przykre. Bo ten Jej humor był niesamowity, inny niż inne. Już sam tembr głosu kazał czekać co będzie dalej... Andrzeju...
Fan
01:11, 2025-07-18
Koniec chaosu na Poloneza?
Wygrodzenie kawałka ulicy to kpina, nie rozwiązuje problemu, ponieważ samochody parkują na ulicy trochę dalej (w stronę cmentarza) i w dalszym ciągu blokują przejazd. Ulica w dalszym ciągu jest niebezpieczna do przejazdu. Czy te tempe urzędasy nie potrafią postawić dwóch znaków zakazu postoju i parkowania na całym newralgicznym odcinku? Czy to taki wielki wysiłek intelektualny? A może to brak kompetencji lub czysta złośliwość. Sprawę można załatwić w kilka dni a urzędasy "rozwiązują" problem ponad rok??!!. Poza tym jest wiele idiotycznych rozwiązań komunikacyjnych na Ursynowie i w Warszawie.
MJT
22:41, 2025-07-17