Na Ursynowie obchody Dziadów przybierają oryginalną formę. Zamiast tajemniczych rytuałów i wróżb jest nocny bieg z czołówkami. Biegacze znów będą zwiedzali nocą miejsca pamięci w kabackim lesie.
Chętni biegacze mogą się stawić 31 października o godz. 22:50 przy pętli autobusowej na Kabatach i po krótkiej rozgrzewce rozpoczną bieg. Uczestnicy mają do przebiegnięcia 10 km. Na trasie są zaplanowane cztery postoje do odpoczynku, ale przede wszystkim to czas na zapalenie zniczy przy odwiedzanych miejscach pamięci w Lesie Kabackim. Las to niełatwe miejsce do biegania, zwłaszcza nocą. Dlatego biegacze powinni zabrać ze sobą latarki i czołówki.
Podczas biegu można się bawić, żartować i cicho śmiać, ale w miejscach pamięci zachowujemy szacunek. Regulamin zabrania łamania nóg i skręcania kostek!
Psy też mogą dziadować, ale tylko na smyczy. Za zachowanie psa jest odpowiedzialna osoba po drugiej stronie smyczy.
- informuje organizatorka Barbara Muzyka.
Za organizacją pierwszych Dziadów Kabackich w 2005 roku stał... żart.
Pewnego razu zażartowaliśmy, że jak są laski kabackie, to powinny być też dziady kabackie. To był dla mnie bardzo ważny moment, bo byłam akurat po debiucie biegu na 100 kilometrów. Biegliśmy wtedy zaledwie w kilka osób
- opowiadała nam Muzyka.
Bieganie w noc przed Wszystkich Świętych ma już swoich wiernych fanów. Zazwyczaj na starcie ustawia się ponad 100 biegaczy spragnionych wrażeń i dreszczyku emocji. Organizatorka liczy, że w tym roku na trasie pojawi się wielu nowych uczestników, bo warto wspólnie doświadczyć takiej przygody.
LucAss17:05, 01.11.2023
1 0
Byłoby wszystko OK, gdyby organizatorka znała zasady panujące na terenie rezerwatu, czyli w tym przypadku ZAKAZ wprowadzania psów... 17:05, 01.11.2023
ghj14:36, 02.11.2023
0 0
Chłopi kabaccy na dziady, a państwo z miasta - na Powązki. Beda minusy, ale po co ktoś teraz nagle w XXI wieku wskrzesza chłopskie zabobony? 14:36, 02.11.2023