Projekt Warszawa rozgromił w piątek beniaminka PlusLigi BBTS Bielsko-Biała 3:0. To był udany debiut Piotra Grabana w roli pierwszego trenera stołecznej drużyny.

Mecz rozgrywano w Arenie Ursynów przy głośnym dopingu ze strony kibiców warszawskiej drużyny.

Stołeczna drużyna pewnie rozpoczęła spotkanie od skutecznych ataków i mocnych zagrywek, ale to było zbyt mało na rozkręcających się bielszczan. Końcówka należała jednak do warszawian, którzy od stanu 21:20 doprowadzili seta do finiszu, a ostatni atak należał do Nielsa Klapwijka.

Druga partia to znów dobre otwarcie stołecznej drużyny i budowanie przewagi od samego początku. W ofensywie prym wiódł Artura Szalpuk, który prowadził swój zespół do zwycięstwa w kolejnej partii. Projekt miał całego seta pod kontrolą, a wysokie prowadzenie z początku zaprocentowało w końcówce. Zepsuta zagrywka rywali doprowadziła do stanu 25:16, a w efekcie do kolejnej partii na koncie warszawian.

W trzecim secie ponownie oglądaliśmy całkowitą dominację warszawian, którzy szybko odskoczyli na kilkupunktową przewagę i nie odpuścili jej do samego końca. Z czasem coraz gorzej wyglądała za to gra bielszczan, którzy nie mieli argumentów wobec dobrej dyspozycji swoich rywali. Podopieczni trenera Piotra Grabana postawili w końcu „kropkę nad i”, a ostatnia piłka należała do Igora Grobelnego.

Mecz z BBTS Bielsko-Biała był debiutem Piotra Grabana w roli pierwszego trenera Projektu Warszawa. Polski szkoleniowiec zastąpił na tym stanowisku w trakcie sezonu Roberto Santilliego. MVP meczu został Artur Szalpuk.

Projekt Warszawa – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:20, 25:16, 25:15)