Z terenu za Szkołą Podstawową nr 81 zniknęły najbardziej charakterystyczne elementy krajobrazu - górka i trybuny. To początek wielkich zmian. Szkoła przy ul. Puszczyka to ostatnia podstawówka na Ursynowie, która nie ma boiska. Od września wreszcie się to zmieni.

Właśnie ruszyły prace związane z budową dwóch boisk przy szkole na Puszczyka. Wraz z ich rozpoczęciem zniknął obecny od zawsze element krajobrazu – górka, którą dobrze pamiętają najstarsi absolwenci. Oni wspominają stare czasy, a obecni uczniowie nie mogą się doczekać września i przecięcia wstęgi.

Walka o boisko przy Puszczyka trwała od lat. Przez pierwsze 25 lat zajęcia sportowe w szkole odbywały się na „forum” lub na trawie za szkołą. W 2003 roku wuef przeniesiono do nowej sali gimnastycznej.

Pierwsi - ostatnimi

We wrześniu 2016 roku Rada Rodziców zwróciła się do zarządu dzielnicy z prośbą o podjęcie tematu boiska. Podkreślała, że w podstawówce działa Szkolny Klub Sportowy i istnieją klasy o profilu sportowym, które nie mają gdzie trenować.

Szkoła Podstawowa nr 81 jest najstarszą placówką szkolną na tzw. Wysokim Ursynowie. Działa od roku szkolnego 1977/1978 (wcześniej mieściła się na Mokotowie) i do dnia dzisiejszego nie doczekała się boiska sportowego

– pisał przewodniczący Rady, Marek Królikowski i podkreślał, że w XXI wieku, w stolicy kraju należącego do Unii Europejskiej, dzieci nie mają dostępu do infrastruktury sportowej o podstawowym charakterze.

Rada Rodziców zebrała ponad 100 podpisów i przekazała je wraz z pismem do burmistrza. Po blisko dwóch latach na zielony teren przy podstawówce wjechały koparki.

– Cieszę się, że nareszcie znalazły się fundusze na boisko. Ale bardzo żałuję, że moje dzieci już z niego nie skorzystają, bo cały proces trwa tyle, ile trwa – mówi Honorata Narolewska-Pacek, była już członkini Rady Rodziców SP 81.

Plac budowy

Obecnie na terenie przylegającym do szkoły trwają prace rozbiórkowe starych nawierzchni i elementów małej architektury, a także fragmentów nasypów ziemnych oraz pozostałości po trybunie.

Projekt przewiduje budowę boiska piłkarskiego o wymiarach 32x50 m, pokrytego trawą syntetyczną. Boisko będzie w pełni wyposażone i ogrodzone piłkochwytami. Mniejsze boisko wielofunkcyjne, znajdzie się bliżej budynku szkoły i będzie pełniło rolę placu do różnych gier zespołowych. Na powierzchni poliuretanowej, o wymiarach 12x22 m, zostaną namalowane linie do siatkówki i linia środkowa.

Zostaną także wykonane odwodnienia i oświetlenie boiska piłkarskiego, a wokół obiektów pojawią się nowe ścieżki z kostki betonowej. Budowa pochłonie ok. 1 mln złotych.

Łezka w oku

Dotychczasowy teren wokół Szkoły Podstawowej nr 81 to jedna z najciekawiej ukształtowanych powierzchni przyszkolnych na Ursynowie. Wysokie nasypy osłaniają szkołę tworząc zieloną enklawę. Najbardziej spektakularna była trybuna, która według relacji uczniów, nigdy nie była używana. Z tamtych czasów pozostała masa wspomnień.

- To takie przykre jak widzisz swoje dzieciństwo zaorane jak pole rzepaku – mówi Filip, który chodził do SP 81 w latach 80. ubiegłego stulecia. – Może było to mało funkcjonalne i zniszczone, ale miałem sentyment do tego miejsca. Chodziliśmy za szkołę przez długie lata i robiliśmy tam różne, niekoniecznie „dobrze rzeczy”, pierwszy raz – wspomina.

Byli uczniowie odpowiadają o tym, jak ważną rolę pełniło niedoszłe boisko, jako miejsce wspólnych spotkań po szkole. Warto dodać, że właśnie tu narodził się w 1998 roku "Płomień 81" – polska grupa hip-hopowa Pawła "Pezeta" Kaplińskiego i Marcina "Onara" Donesza.

- Ten teren to masa wspomnień z dzieciństwa – opowiada  Martyna, która uczęszczała do szkoły w latach 90. – Pamiętam, jak po lekcjach graliśmy tu w dwa ognie, a "starsi" przesiadywali na ławeczkach. No, ale teraz czas na nowe pokolenie. Wspomnienia, wspomnieniami, ale niech młodzi mają wreszcie prawdziwe boisko, którego my nie mieliśmy – dodaje.

Trybun i pagórka już nie ma. Do końca sierpnia w ich miejscu mają powstać dwa boiska. W tym roku dzielnica chce jeszcze przygotować plany powiększenia szatni i świetlicy w szkole. Prace mają zostać wykonane w latach 2019-2020. Taki "lifting" to całkiem niezły, spóźniony prezent na 40. urodziny szkoły, która przecież w 1977 roku zajęła I miejsce w konkursie na "Mistera Warszawy".