Zamknij

Dodaj komentarz

Obniżmy kosze dla małych Jordanów! Ciekawy pomysł na Ursynowie

Bartek Jabłoński Bartek Jabłoński 08:23, 11.06.2025 Aktualizacja: 14:28, 17.10.2025
6 freepik/zdjęcie ilustracyjne/licencja Haloursynow.pl freepik/zdjęcie ilustracyjne/licencja Haloursynow.pl

Marcin, pomimo że sam w koszykówkę nie gra, ma pomysł na postawienie na Ursynowie regulowanych koszy do gry w ramach Budżetu Obywatelskiego. Nie wpadł na to sam. Z inicjatywą wyszły bowiem... jego dzieci, dla których standardowe kosze są po prostu za wysokie.

Sport to zdrowie - to hasło stare jak świat, nie sposób jednak odmówić mu prawdziwości. Doskonale wie o tym Marcin Kulinicz, zapalony kolarz i ojciec dwójki dzieci. To za ich namową złożył wniosek o postawienie na Ursynowie regulowanych koszy do koszykówki.

Gra w koszykówkę jest dynamiczną grą, która angażuje całe ciało oraz poprawia kondycję, wytrzymałość i siłę. Regularna gra poprawia koordynację ruchową, sprawność manualną i równowagę, co może przełożyć się na lepsze wyniki w innych dyscyplinach sportowych oraz codziennych czynnościach. Dzięki możliwość regulacji wysokości koszy, młodzież oraz dzieci będą miały możliwość korzystania z gry już od najmłodszych lat

- tłumaczy Marcin.

Dzieci Marcina są w wieku 13 i 10 lat i nie wyobrażają sobie życia bez gry w "kosza". Razem z nimi ursynowianin odwiedził wiele boisk koszykarskich w dzielnicy. 

To przede wszystkim projekt moich dzieci. Lubimy grać w koszykówkę i gdzieś widzieliśmy taki obniżany kosz. Nie był jednak dostępny publicznie

To właśnie dzieci namówiły go do złożenia projektu do Budżetu Obywatelskiego "Koszykówka również dla młodych - Kosze z regulowaną wysokością".

Czy regulowane kosze są potrzebne?

Standardowa wysokość obręczy w koszykówce to aż 3,05 metra. Jest to zdecydowanie za wysoko dla dzieci. Kosze z możliwością regulacji umożliwiłyby grę także małym dzieciom. Nie chodzi jednak tylko o maluchy! Regulacja wysokości otwiera zupełnie nowy wachlarz możliwości przed starszymi dziećmi i młodzieżą. Dzięki takiemu rozwiązaniu dzieci mogłyby ćwiczyć również bardziej zaawansowane elementy gry w koszykówkę.

Takie kosze dają możliwość ćwiczenia wsadów, kiedy się nie jest jeszcze Michaelem Jordanem. Osoby dorosłe zazwyczaj się godzą ze swoimi ograniczeniami fizycznymi. Akceptują, że nie mają dwóch metrów i nie sięgną do obręczy. Natomiast dzieci mają satysfakcję wtedy, kiedy mogą coś zrobić

- śmieje się Marcin.

Nie sposób przejść obojętnie nad faktem, że ćwiczenie wsadów na obniżonym koszu to po prostu świetna zabawa. Dorośli gracze również na tym skorzystają. Możliwość obniżenia obręczy by przez chwilę poczuć się jak zawodnik NBA to coś, czemu ciężko się będzie oprzeć.

Zakup i montaż koszy nie jest kosztowną inwestycją. Całość projektu miałaby zamknąć się w kwocie 41,5 tys. złotych. W cenę wliczono zakup i montaż dwóch regulowanych koszy oraz materiały eksploatacyjne. Przyrządy miałyby stanąć na boisku przy Szkole Podstawowej nr 340 przy ul. Lokajskiego. A kto wie, gdy się sprawdzą, może dzielnica zacznie je sama montować?

Projekt obniżonych koszy autorstwa dzieci pana Marcina to jeden z 97 projektów, na który można zagłosować w Budżecie Obywatelskim na 2026 rok. Swój głos można oddać na wybrane projekty do 15 czerwca. Głosować można online.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (6)

Johnny Johnny

3 0

Skrócić boisko, zwiekszyc obręcz. Dla bąbelka wszystko. Ehh... Niestety to tylko *%#)!& rodzice

13:26, 11.06.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

TPTP

5 0

Jeśli dzieci są w wieku 10/13 lat i nie dorzucają do kosza to gdzie jest problem? Nie upłycajmy, to nie są dobre rozwiązania.

14:20, 11.06.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

WwaWwa

0 0

Obniżone kosze są na boisku szkolnym SP330 jakby ktoś potrzebował.

17:08, 11.06.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

PauloPaulo

2 0

Kiedy byłem chłopakiem w podstawówce, nikt nie stosował tego typu rozwiązań. Nauczyłem się grać na "dorosłych" koszach i nie było z tym problemu. A nie jestem wybitną jednostką, jeśli chodzi o sport.

20:02, 11.06.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Piłka do koszaPiłka do kosza

0 0

Są mniejsze i lżejsze piłki rozm 5 lub 6. Polecam tanie regulowane kosze wolnostojące.

12:23, 12.06.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

BoomBoom

3 0

Czy Jordan byłby Jordanem gdyby szedł na takie ułatwienia?

15:54, 12.06.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Ursynowskie nauczycielki z nagrodą od prezydenta

Mi i wielu innym zabrano, zeby dać innym. 1800? To niewyobrażalne! Chcę wiedzieć, co takiego robią ci nauczyciele, bo *%#)!& jak dureń, ale może coś źle robię, skoro mam poniżej tej (fiu-fiu) średniej.

Stasia bozowska

23:19, 2025-10-18

Cztery lata czekania na rondo przez spory urzędników

Może nie zamierzam całkowicie krytykować pomysłu budowy ronda, aczkolwiek mam pewne wątpliwości... Po pierwsze w tekście autor oraz miejscy urzędnicy skoncentrowali się na problemie wyjazdu z ul. Lanciego na ul. Filipiny Płaskowickiej - rzeczywiście potwierdzam, jest problem nie tylko w szczycie ale nawet czasami po za nim. No, ale szanowni Panowie całkowicie zapomnieli o podobnym problemie z inną ulicą, która jest tuż obok. Chodzi o ul. Cynamonową. Z niej również trudno wyjechać na ul. F. Płaskowickiej. O ile ruch samochodowy, przeciwieństwie do ul. Lanciego, na ul. Cynamonowej jest mniejszy, ale jednak jest, a dodatkowo ZTM przetrasował tędy autobusy linii 163 i 217. Kierowcy tych autobusów mają codziennie ogromny problem z wyjazdem z ul. Cynamonowej i dołączeniem się do ruchu na ul. Płaskowickiej. Często muszą wymuszać pierwszeństwo co generuje niebezpieczne sytuacje - ale kierowcy autobusów wyjścia nie mają. Rzadko kto ich przepuści. Po drugie budowa ronda... przy zakorkowanej ul. Płaskowickiej niewiele pomoże, bo i tak trzeba na to rondo wjechać. A jeśli sama ulica jest zablokowana, to będzie to trudne wyzwanie. Toteż czy moje pytanie jest proste. Czy Panowie urzędnicy nie wpadli na pomysł instalacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Lanciego/Płaskowiciej, ale zsynchronizowanej ze skrzyżowaniem ulic Cynamonowa/Płaskowickiej ? Chodzi o upłynnienie ruchu na ul. F. Płaskowickiej oraz umożliwienie wyjazdu zarówno z ul. Lanciego jak również z Cynamonowej. Czyli "dwie pieczenie przy jednym ogniu", no, ale czy ktoś o tym pomyślał ? PS. Swoją drogą, chyba już dawno - jeszcze przed budową tunelu POW - należało pomyśleć o poszerzeniu ulicy Filipiny Płaskowickiej, bo to co dzieje się na niej obecnie, było do przewidzenia ;)

Jakub

22:16, 2025-10-18

Kontrowersyjny bohater na nowym ursynowskim muralu

Nie ma takiego p o l s k i e g o bohatera, ktorego nie dałoby się wykląć. Czytam często w innych językach - jest druzgocące porównanie, jak tam się mówi o "ich wielkich", a jak w Polsce.

dfr rfe

21:37, 2025-10-18

Miała być likwidacja, będzie podwyżka daniny

PIS wydawało 2 mld na szczujnie TVP. W czasach PO to są już 3 mld na TVP i arcykapłanki propagandy takie jak Dobrosz-Oracz czy Schnepf. Pieniądze miały iść na onkologię dziecięcą, ale TV jest ważna dla takich ugrupowań jak PO lub PIS. Znaczna większość ich elektoratu to ludzie 60+ którzy wiedzę o świecie czerpią z TV i można przez TV nimi manipulować.

Wck

19:49, 2025-10-18

0%