Grono polskich przedsiębiorców, którzy zainteresowani są ekspansją na rynki zagraniczne, systematycznie rośnie. Bardzo wiele z nich, współpracując z partnerami biznesowymi z innych państw, spotyka się z dużą liczbą problemów, związanych z kulturą, podatkami i kwestiami administracyjnymi.
Choć z pozoru nie wydaje się to być istotnym problemem, współpraca między zagranicznymi oddziałami tej samej firmy lub z filią zagranicznego klienta, znajdującymi się w innych strefach czasowych, może mieć bardzo duży wpływ na organizację pracy. Jest to szczególnie istotna kwestia dla branż, w których decyzje muszą być podejmowane szybko. Dzisiaj pracownicy w niektórych firmach, nawet informatycznych, muszą działać na trzy zmiany, by np. zapewnić nieprzerwaną obsługę klientom z całego świata.
To stereotyp, że prowadząc handel zagraniczny, wystarczy znać język angielski. Twoi kontrahenci będą o wiele przychylniejsi wobec Ciebie, jeśli Ty lub Twoi podwładni odpowiedzialni za kontakt z klientem, będziecie dobrze znali jego język.
Co więcej, w każdym kraju panują inne zasady współpracy, z którymi koniecznie należy się zapoznać.
To wiekowe przysłowie nie traci na aktualności. Robiąc interesy z osobami mieszkającymi w różnych miejscach na świecie, trzeba pamiętać, że mogą mieć odmienną od naszej kulturę pracy. Przykładowo, w warszawskich korporacjach i średnich firmach nadgodziny to coś na porządku dziennym, podczas gdy wielu niemieckich przedsiębiorców uznaje je za błąd pracownika, i oznakę złej organizacji pracy lub nieumiejętności zasygnalizowania natłoku obowiązków.
Co więcej, w niektórych krajach równie ważne, jak prowadzenie intratnego interesu, mogą być wartości, którymi kierują się pracownicy np. rodzinne, partnerstwo w podejmowaniu decyzji itd. W Polsce lubimy współpracować z kimś, kto został nam polecony i jest godny zaufania, a przykładowo Chińczykom zależy na utrzymaniu bliskich relacji z osobami decyzyjnymi.
Prowadząc biznes w innych krajach, trzeba wyjątkowo uważnie prowadzić wszystkie działania związane z finansami i podatkami. Zróżnicowane systemy administracyjne dotyczące m.in. wpisów do rejestrów, czy kontrole podatkowe to tylko część powodów, dla których warto korzystać z usług firm, które znają się na lokalnych przepisach i pomogą wypełnić stosowne deklaracje podatkowe. Przykładem jest TMF Group, która oprócz pomocy przy sprawozdawczości podatkowej, pomoże prawidłowo zareagować na powiadomienia z różnych urzędów. Częstym błędem jest ocenianie zagranicznych wymogów prawnych przez pryzmat rodzimych przepisów.
Utrzymanie porządku w dokumentach związanych ze zleceniami zagranicznymi wymaga nie tylko systematycznej pracy, ale i znajomości prawa np. podatkowego. Trzeba wiedzieć, jak wypełnić deklarację VAT czy zobowiązania sprawozdawcze. Jeśli kierujesz dużą czy nawet średniej wielkości firmą, to warto powierzyć niektóre obszary firmie zewnętrznej, która prawidłowo uporządkuje te sprawy. Zwykle takie organizacje zatrudniają grono profesjonalistów, znających system podatkowy w danym państwie, oraz, co ważne, lokalny język.
Prowadzenie przedsiębiorstwa na rynkach zagranicznych, nie musi być kłopotliwe, jeśli zdecydujemy się na współpracę z outsourcerem, który dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu właściwie zadba o wybrane procesy.
Nordic Walking z psychologiem na Ursynowie
To ta co krzyczala "je*** PiS" i występowala na teledyskach matczaka? Z patologią nie chcę mieć nic wspólnego. Po co promujecie takie osoby?
Antykomuch
11:00, 2025-06-06
Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!
Nie wiem skąd ta wiara w regulaminy czy też ustawy. A te dzieci mają rodziców, opiekunów mających chyba odrobinę zdrowego rozsądku. Natomiast brak jakiegokolwiek zacienienia to błąd projektowy lub specjalne działanie. Burmistrz zaakceptował takie rozwiazanie.
Boom
10:40, 2025-06-06
Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!
jedynym sensownym rozwiązaniem było by powołanie policji fontannowej, która patrolowała by wszystkie fontanny na ursynowie i staw w miejscu dawnego wieloryba.
aster
10:15, 2025-06-06
Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!
to może zamienić postawiony plastikowy złom na trawę z piknikami, zakątek kałuż do skakania? Więcej radości dla maluchów i wówczas rodzice dbają o bezpieczeństwo dzieci, a nie ursynowski ratusz ?
Zieleń
09:28, 2025-06-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz