Jak wykorzystać swój potencjał, czy można pogodzić życie rodzinne z zawodowym i jak wrócić na rynek pracy po latach przerwy? Odpowiedzi na te pytania padły podczas seminarium z inspirującymi kobietami. Kilkadziesiąt pań w wieku 25-44 przyszło do ratusza po motywację do działania.
To pierwsze takie spotkanie zorganizowane przez ursynowski Ośrodek Pomocy Społecznej i jak się okazało bardzo potrzebne. Przy kawie, w miłej atmosferze, ponad 30 ursynowianek przekonało się, że inne panie zmagają się z tymi samymi problemami, że przy odrobinie wysiłku i zmianie myślenia, można je pokonać.
Karolina Wołoska z wrocławskiego Instytutu Badawczego IPC, na zlecenie OPS, zrobiła badanie wśród mieszkanek Ursynowa. Z raportu wynika, że połowa z 221 pytanych kobiet chce iść do pracy, ale boi się, że nie zdoła pogodzić życia prywatnego, obowiązków domowych z zawodowymi. Wiele pań ma obawy, czy po kilku latach przerwy zdoła się zaadoptować w nowej pracy.
- Panie są bardzo przywiązane do swoich kompetencji i kwalifikacji, a warto, żeby się zmieniły, dostosowały do obecnych trendów na rynku pracy. Wiele kobiet korzysta oczywiście z pomocy urzędu pracy, ale ponieważ nie zawsze są gotowe się przekwalifikować, nie dostają wielu ofert - mówi Agata Kuszewska, doradca zawodowy w OPS Ursynów.
Podczas seminarium, uczestniczki usłyszały jak się motywować do zmiany życia, jak odkrywać w sobie inne zdolności niż te, których nauczyły się w szkole czy na studiach. O swoich doświadczeniach opowiadały kobiety, które założyły własne firmy. Wśród nich, Kinga Szafrankowska, prawniczka, która w okolicach 40. urodzin zdecydowała się na zmiany. Obecnie prowadzi działalność promującą artystów i sztukę.
Czterogodzinne spotkanie okazało się sukcesem, dobrym sposobem na wyrwanie kobiet z marazmu. Pokazało, że na zmiany nigdy nie jest za późno.
- Bardzo mi się podoba. To inspirujace spotkanie, dające wiele przemyśleń o sobie, swoim życiu i pozycji w rodzinie. Zawsze dzieci, mąż, a moje potrzeby w cieniu. Pora wyjść do ludzi, póki jest czas - mówi pani Katarzyna, która od 5 lat nie pracuje zawodowo.
Pani Małgorzata również nie pracuje, ale jak powiedziała, z wielu powodów, jeszcze pracy nie szuka. - Przyszłam tu z czystej ciekawości, o czym będzie mowa. To bardzo dobre spotkanie, powinno być ich więcej, bo sporo dzieje się na Ursynowie dla osób starszych, a za mało dla kobiet do pięćdziesiątki.
Wiele wskazuje na to, że to pierwsze seminarium z kobietami inspirujacymi nie będzie ostatnim.
- Panie są bardzo zaangażowane. Dyskutują, dzielą się swoimi przemyśleniami. Wszystko to, co dzisiaj usłyszeliśmy przeanalizujemy i mam nadzieję, że w przyszłym roku zorganizujemy cykl takich spotkań - mówi Agata Kuszewska z Ośrodka Pomocy Społecznej na Ursynowie.
Przystanek czy palarnia? Ursynów wciąż kopci!
Palenie jest dla słabych, alkohol jest dla słabych (vide twoje poprzednie wpisy). @aster, musisz być niesamowicie silnym człowiekiem,,,
Paulo
18:38, 2025-07-15
Przystanek czy palarnia? Ursynów wciąż kopci!
"Palą tylko piczety, które nie mają grama silnej woli" - jak np. Winston Churchil, Królowa Matka czy z Polski - Tadeusz Mazowiecki lub Wisława Szymborska. Dla jasności, ja nie palę.
ab
17:28, 2025-07-15
Podwójna awaria na Imielinie. 40 bloków bez prądu
KRZYSZTOF - NIE PISZ TYCH SWOICH BREDNI. Nikogo nie interesują twoje wypociny. LEPIEJ PÓJDŹ WRESZCIE NA ROWER LUB POBIEGAJ. WSZYSTKO USUNIĘTE. CZEMU TAK MARNUJESZ CZAS? MOŻE KONSULTACJA PSYCHIATRYCZNA?
Czytelnik
16:29, 2025-07-15
Przystanek czy palarnia? Ursynów wciąż kopci!
Palenie to rozrywka dla słabych ludzi, kompletnie nic nie daje, żadnego haju, jedynie niszczy zdrowie. Palą tylko piczety, które nie maja grama silnej woli.
aster
15:41, 2025-07-15
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz