Szukanie pracy na studiach nie jest nowym zjawiskiem, a gdy porozmawiamy z innymi osobami na naszej uczelni, dowiemy się, że wielu z nich po zajęciach oddaje się pracy dorywczej. Czas studiów to w końcu dobry moment na usamodzielnienie się i uniezależnienie od rodziny, a dodatkowe fundusze przydadzą się w portfelu każdego studenta.
W najlepszej sytuacji są oczywiście studenci zaoczni. Zajęcia odbywające się w weekendy zazwyczaj umożliwiają nawet podjęcie zatrudnienia na pełen etat. Studia wieczorowe także pozostawiają dość spore pole do popisu, jeśli chodzi o szukanie pracy. Ale co ze studentami dziennymi?
Wszystko zależy i od pracy, i od kierunku studiów. Te bardzo czasochłonne, jak na przykład związane z medycyną, zazwyczaj nie pozostawiają studentom za dużo wolnego czasu w tygodniu.
Są jednak takie kierunki, które da się pogodzić z dodatkową pracą. Wiele z nich to kierunki humanistyczne i społeczne, ale wbrew pozorom, również sporo kierunków ścisłych (np. biologia, biotechnologia, informatyka) zajmuje studentom zaledwie kilka godzin dziennie – szczególnie na późniejszych latach.
Drugi, trzeci albo późniejszy rok studiów to idealny moment na znalezienie pierwszej pracy w niepełnym wymiarze godzin. Trzeba jednak mieć na uwadze, że nawet gdy zajęć jest mniej, wciąż może być trudno pogodzić je z grafikiem. Nie jest to jednak niewykonalne.
Dla większości studentów perspektywa powiększenia budżetu jest wystarczającą motywacją do poszukiwania pracy. W końcu studencki portfel jest z reguły dość szczupły, a wydatki na życie i przyjemności – wysokie. Dobrze jednak zwrócić uwagę na inne korzyści płynące z pracy podczas studiów:
Największą bolączką każdego studenta jest pusta sekcja doświadczenia w CV. Osoby dopiero wchodzące na rynek pracy zwykle nie mają się czym pochwalić w tym zakresie. Według niektórych CV bez doświadczenia zostanie skreślone na starcie przez pracodawcę. Tak naprawdę jednak w wielu miejscach poszukuje się młodych osób bez żadnego doświadczenia zawodowego – niektórzy pracodawcy chętnie „kształtują” nowych pracowników i wystarczy im chęć do pracy oraz komunikatywność.
Jak aplikować na stanowisko pracy, gdy jest się studentem?
Przy aplikowaniu o pracę czy to na studiach, czy później, najważniejsze są dokumenty. To one otwierają drogę do dalszych etapów rekrutacji.
Obecnie najpopularniejszą metodą poszukiwania pracy na studiach jest przeczesywanie portali z ogłoszeniami – na przykład pracuj.pl albo OLX. Pracodawcy w tych miejscach często umieszczają oferty skierowane do studentów dziennych i zaocznych.
Nie warto jednak ograniczać się tylko do jednego miejsca. Istnieją także grupy na portalach społecznościowych poświęcone pracy dorywczej. Zazwyczaj są mniej popularne niż portale ogłoszeniowe, a więc konkurencja wśród kandydatów także jest mniejsza.
Jednym ze skuteczniejszych sposobów na szukanie pracy jest też podpytywanie znajomych – szczególnie innych studentów. Osoby, które już łączą naukę z obowiązkami zawodowymi, mogą wiedzieć, czy ich pracodawca poszukuje więcej pracowników, a także są w stanie ocenić, czy dane miejsce jest rzeczywiście przyjazne dla studentów.
Szeroko pojęta obsługa klienta czy też tzw. praca na słuchawce od lat cieszą się popularnością wśród studentów. Powodem tego jest przede wszystkim wyjątkowa elastyczność, którą uczniowie sobie cenią.
Biura typu call-center i punkty obsługi klienta nierzadko pozwalają pracownikom ustalać grafiki wedle uznania. Bywa i tak, że mogą przychodzić do pracy zaledwie na dwie czy trzy godziny, a nawet wychodzić z biura na kilka godzin i wracać wieczorem. To więc idealna opcja dla studentów pozwalająca im żonglować godzinami w taki sposób, by jednego dnia pójść i na wykłady, i do pracy.
Słowo „recepcjonista” kojarzy się głównie z hotelami, ale recepcje posiadają także centra urody, salony kosmetyczne i biurowce, w których siedzibę ma wiele firm. Oczywiście nie każde stanowisko recepcjonisty da się połączyć ze studiami (szczególnie dziennymi), jako że w wielu przypadkach obowiązują zmiany ośmio-, a nawet dwunastogodzinne.
Warto jednak przeczesywać portale i pod tym kątem. Niektóre firmy poszukują recepcjonistów tylko na weekendy albo godziny popołudniowe.
Studenci, którzy określają się mianem nocnych marków, często znajdują zatrudnienie w pubach i barach. Charakterystyczną cechą takiego rozwiązania jest praca w godzinach wieczornych, a nawet nocnych. Niektórym to jednak nie przeszkadza, a nawet preferują taki tryb. Inną, bardziej przystępną możliwością jest praca w weekendy.
Obiekty gastronomiczne, na przykład restauracje i kawiarnie, również chętnie zatrudniają studentów jako kelnerów i baristów. Często oferują im elastyczny grafik oraz możliwość pracy w soboty i niedziele.
Praca na studiach to doskonały sposób na to, by nie tylko sobie dorobić, ale i poszerzyć swoje kompetencje społeczne oraz nabrać cennego doświadczenia. Choć łączenie obowiązków zawodowych z nauką bywa ciężkie, to jest również niezwykle opłacalne. Warto więc przemyśleć zagospodarowanie wolnego czasu właśnie w ten sposób – szczególnie na luźniejszych kierunkach oraz ostatnich latach studiów.
(artykuł promocyjny)