Zamknij

"Requiem" z rozmachem! 100 artystów w kościele FOTO

Kuba Turowicz 19:50, 05.11.2017 Aktualizacja: 14:42, 08.11.2017
Skomentuj KT KT

Muzyczna uczta - od nastrojowych smyczków po potężne wejścia instrumentów dętych. "Requiem" w kościele przy ul. Przy Bażantarni było ponadgodzinną interpretacją mszy żałobnej Gabriela Faurego. Ursynowianie zapełnili nawy i w skupieniu słuchali solistów, chórzystów i orkiestry. 

"Requiem" Gabriela Faurego to jedna z najpopularniejszych mszy żałobnych w historii muzyki. Teraz dziełem zajął się ursynowski muzyk i kompozytor, Jakub Kaczmarek. Interpretacja, którą mieszkańcy mieli okazję poznać w kościele przy ul. Przy Bażantarni, powstała z niezwykłym rozmachem i wizją.

W nastrojowej atmosferze świątyni usłyszeliśmy dwójkę młodych solistów - Aleksandrę Klimczak i Michała Janickiego. Ich indywidualne występy u części mieszkańców wywołały łzy wzruszenia.

- Kiedy młody mężczyzna zaczął śpiewać, miałam ciarki i poczułam, że mam ściśnięte gardło. Rzadko przeżywam kulturę tak intensywnie, a dziś uroniłam kilka łez - piękne doznanie - tuż po koncercie mówiła Alicja.

Za plecami solistów zasiadła orkiestra symfoniczna. Smyczki, instrumenty dęte - "Requiem" Faurego w ursynowskiej interpretacji przechodziło przez nastrojowe i spokojne partie, aby chwilami podkręcać tempo i budować epicką ucztę dla każdego miłośnika muzyki klasycznej.

- "Requiem" Faurego bardzo różni się od innych utworów z tej kategorii. To utwór na wskroś radosny, mimo iż traktuje o śmierci, o przechodzeniu z tego świata do wieczności, to w mniemaniu autora miało to być przejście radosne - doprowadzające nas do spokoju i ukojenia - chwilę przed koncertem w kościele mówił wiceburmistrz, Łukasz Ciołko. 

Największe emocje wzbudzał chór, a właściwie połączone siły 3 chórów. W kościele wystąpili artyści z: Iuvenis (dyr. Jakub Kaczmarek), Ars Chori (dyr. Zbigniew Tupczyński) i Ad Imo Pectore (dyr. Mariusz Latek).

Po nieco ponadgodzinnym występie owacjom nie było końca.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z KONCERTU:

(Kuba Turowicz)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

MatkaMatka

1 0

Coś pięknego.

21:29, 05.11.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MieszkankaMieszkanka

1 0

PrA w dziwa uczta.

13:24, 06.11.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ursynowiankaursynowianka

1 0

Wspaniała sprawa to co robią ci młodzi ludzie. Wielkie brawa oby więcej takich koncertów

00:15, 15.11.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Smutna wiadomość dla fanów kabaretu

Bardzo przykre. Bo ten Jej humor był niesamowity, inny niż inne. Już sam tembr głosu kazał czekać co będzie dalej... Andrzeju...

Fan

01:11, 2025-07-18

Młodzi z całego świata na Ursynowie. Polonia Camp 2025

Elity promujące Polskę? Ci, co plują na naszą kulturę, historię i język? Owsiak "róbta co chceta", "gdzie jest ten słoik", Rusinek - sekretarz komunistki-noblistki, co twierdziła, że lustracja to nienawiść? Otylia, która ma niby co promować? Bralczyk zwalczany za "Murzyna"? (Wyborcza mu już wybaczyła?) I Sikorski, który twierdzi że ZYSKALIŚMY NA II WOJNIE ŚWIATOWEJ. Dno... A bez tej lustracji to teraz mamy to co mamy w sądownictwie i nie tylko.

I to mają być te eli

23:47, 2025-07-17

Koniec chaosu na Poloneza?

Wygrodzenie kawałka ulicy to kpina, nie rozwiązuje problemu, ponieważ samochody parkują na ulicy trochę dalej (w stronę cmentarza) i w dalszym ciągu blokują przejazd. Ulica w dalszym ciągu jest niebezpieczna do przejazdu. Czy te tempe urzędasy nie potrafią postawić dwóch znaków zakazu postoju i parkowania na całym newralgicznym odcinku? Czy to taki wielki wysiłek intelektualny? A może to brak kompetencji lub czysta złośliwość. Sprawę można załatwić w kilka dni a urzędasy "rozwiązują" problem ponad rok??!!. Poza tym jest wiele idiotycznych rozwiązań komunikacyjnych na Ursynowie i w Warszawie.

MJT

22:41, 2025-07-17

Czy Magda Gessler dobiła Karpielówkę?

"Swoją decyzję tłumaczy niskim zapotrzebowaniem na kuchnie góralską w tej części stolicy". Jasne w "Siwym Dymie" przy Puławskiej w tygodniu ciężko miejsce na parkingu znaleźć, w weekendy o wejściu bez rezerwacji można pomarzyć. Ich nie dotyczą problemy pocovidowe, inflacyjne i wzrostów kosztów pracy. Klientów więcej niż mogą obsłużyć.

Warszawiak82

14:50, 2025-07-17

0%