"Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda… Tak się zaczyna wielka przygoda…" - śpiewały niegdyś dzieci zachwalając mycie zębów. I rzeczywiście higiena jamy ustnej jest jedną z prostszych czynności jakie codziennie wykonujemy. Ale proste nie znaczy, że każdy wie czym skutecznie czyścić jamę ustną.
Szczotka…
Szczoteczek w sklepach i hipermarketach jest wiele. Twarde, miękkie, o różnych włosiach i końcówkach, do wyboru do koloru… Czy sami jesteśmy w stanie dobrać właściwą szczoteczkę? - Niestety nie - mówi stomatolog Anita Ruczko. - To przekracza wiedzę przeciętnego Kowalskiego na temat dbania o zęby. Druga sprawa to dostępność szczoteczek. Wydaje się, że w sklepach jest ich cała masa, ale tak naprawdę dobrych szczotek nie ma zbyt wiele. A te najlepsze znajdziemy tylko w gabinetach i klinikach dentystycznych - dodaje dr Ruczko.
Statystyki w Polsce wskazują, że zaledwie 13% dzieci nie ma próchnicy. W porównaniu do innych krajów europejskich to zatrważające dane. Dobór szczotki jest kluczowy dla higieny i zdrowia jamy ustnej.
W przypadku np. problemów z odsłanianiem szyjek zębowych nie możemy kupować szczoteczki bardzo twardej - taka będzie pogłębiała problem. - Pacjenci często nie zdają sobie sprawy z tego dlaczego mają np. nadwrażliwość zębów. Stomatolog szybko zidentyfikuje problem, wytłumaczy zależności i wybierze dobrą szczotkę - mówi dr Ruczko z ursynowskiej Artedentyki.
Nawet gdy nie mamy problemów z zębami, żadnych braków ani uzupełnień protetycznych, to na 99% mamy problem z prawidłowym oczyszczaniem np. przestrzeni międzyzębowych - to są trudno dostępne miejsca. Dostanie się tam zwykłą szczoteczką jest praktycznie niemożliwe. Tylko lekarz może zaproponować rozwiązanie, po to by zęby były w idealnej higienie.
Zazwyczaj są to szczotki zapewniające dotarcie w każde miejsce jamy ustnej. Dr Anita Ruczko poleca również doskonałe uzupełnienie - szczoteczkę jednopęczkową. - Stosuje się ją raz dziennie, bez pasty - przy wieczornym myciu. Usuwamy nią resztki jedzenia z okolic szyjek przyzębowych, z tyłu trzonowców i wszystkich zakamarków jamy ustnej. Potem używamy już zwykłej szczotki z pastą do zębów. Zestaw szczotka + szczoteczka jednopęczkowa - to idealne narzędzia do higieny jamy ustnej - mówi pani stomatolog. Szczoteczki obrotowe, soniczne, irygatory nie są niezbędne.
na zdjęciach: szczoteczka jednopęczkowa i sposób jej użycia; zestaw do higieny jamy ustnej
Co jeszcze warto stosować?
Warte polecenia są też czyściki. To malutkie szczoteczki do delikatnego usuwania resztek z przestrzeni międzyzębowych. Wystarczy włożyć w szczelinę i wykonać jeden ruch.
Nitki dentystyczne - również służą do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych, gdy użycie czyścika jest dla nas problemem. - Pacjenci używając nitek często robią sobie krzywdę raniąc dziąsła. Dlatego polecam nitki „puchate”, wyglądające jak bawełna, które nie uszkodzą brodawki dziąsła. Delikatnie wchodzą one w kieszonkę dziąsła, potem przeciągamy nitkę i... dziąsła oczyszczone z resztek! Zwykłe nitki powodują wpychanie resztek do kieszonki dziąsłowej, czyli dokładnie to czego nie chcemy robić - mówi dr Anita Ruczko, stomatolog.
Dobranie takiej nitki oraz właściwy sposób jej użycia to sprawy kluczowe. Dlatego powinien zająć się tym lekarz stomatolog.
na zdjęciach powyżej: czyścik i jego sposób użycia oraz nitka dentystyczna czyszcząca kieszonki dziąsłowe
Pasta…
Past do zębów w sklepach jest całe mnóstwo. Każda smakuje inaczej, ma inny kolor, zaspakaja inną potrzebę. Są też pasty teoretycznie działające na wszystko… Aby dobrze wybrać musimy wiedzieć z czym mamy problem: czy ze szkliwem, próchnicą, nadwrażliwością zębów, a może z osadami? - To jest w stanie fachowo stwierdzić tylko stomatolog. A więc to on powinien dobrać nam właściwą pastę do zębów. A poleci naprawdę dobrą pastę i dostępną dla naszej kieszeni - przekonuje dr. Anita Ruczko z Artedentyki.
Z fluorem czy bez?
- Spotkałam się z opiniami, że fluor szkodzi. Dowodem jest jego obecność w środkach czyszczących i dezynfekujących. Nie ma jednak żadnych naukowych dowodów na szkodliwość fluoru w dawkach terapeutycznych - mówi doktor Ruczko. Pasty bez fluoru to zatem marketingowa odpowiedź na zarzuty wobec tego związku.
Historia fluoru bierze się z XIX w. Zauważono, że mieszkańcy, którzy pili wodę z zawartością fluoru nie mieli problemów z próchnicą. Zaczęto stosować powszechną fluoryzację. Fluor ma jednak znaczenie tylko u dzieci, które przechodzą mineralizację tkanki zęba - powoduje większą odporność szkliwa na kwasy. Stosowanie fluoru u dorosłych jest niezasadne, chyba, że w przypadkach bardzo dotkliwej próchnicy.
Dlatego tak ważne jest pozostawienie wyboru pasty swojemu lekarzowi stomatologowi.
0 0
ktoś powinien napisać o wybielaniu - to jedna wielka ściema! ja wybielam i teraz przebarwiają mi się szybciej niż kiedyś. musze uzupełniać jak cholerne tipsy!
0 0
Będzie o wybielanie - już wkrótce!