Sąsiedzi z osiedla "Jary" spotkali się dziś, by wspólnie pomóc Edycie - mieszkance Ursynowa chorej na białaczkę. Szarlotka na świeżym powietrzu, gra w klasy, rzuty frisbee i prezentacja wyjątkowych przedmiotów wystawionych na internetową aukcję. Piknik charytatywny obfitował w atrakcje.
Pogoda dopisała, więc niedzielne popołudnie na łonie natury na skwerku przy Służby Polsce 1 przyciągnęło sporo sąsiadów. Już o godz. 11:00 na stół wjechały ciasta, domowa lemoniada a chwilę później sałatka warzywna i pizza w kilku smakach. O głodzie nie było mowy.
Grono dziecięce skupiło się na zabawie. Klasy, kapsle, frisbee, futbol i ping-pong - atrakcji było mnóstwo. Dorośli nie odstawali, pełni energii i zapału chwycili za paletki i piłki.
- Mieszkam niedaleko, niedziela jest wolna i jeszcze piękne słońce. Zabrałem więc żonę i dzieciaki i jesteśmy. Dziewczyny grają w klasy a my odświeżymy zabawę z kapslami. Fajnie, że jest okazja, żeby przypomnieć sobie rozrywki z dzieciństwa - mówi Jakub Bednaruk, były siatkarz, ostatnio trener AZS Onico Politechnika Warszawska.
W trakcie pikniku każdy mógł wrzucić dowolną sumę do puszki dla Edyty. Pomysłodawcy pikniku - przyjaciele i sąsiedzi kobiety - przeprowadzili też licytację trzech wyjątkowych torcików wedlowskich. Zaprezentowano również gadżety, które są już na internetowej aukcji a zawalczyć o nie można do 7 czerwca. Wszelkie fundusze trafiają bezpośrednio na konto składki dla chorej na białaczkę Edyty, o której pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.
- Aukcje są gotowe, ponumerowane i opisane. Jest jeszcze sporo czasu na licytację - wystarczy wpisywać proponowaną kwotę w komentarzach. Chcemy pomóc Edytce i to jest najważniejsze - komentuje Wojciech Miąsko, jeden z pomysłodawców spotkania sąsiedzkiego.
Zbiórka pieniędzy dla chorej Edyty wciąż trwa - liczy się każda złotówka. Poniżej można wziąć udział w zbiórce:
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z PIKNIKU SĄSIEDZKIEGO:
[ZT]7698[/ZT]
2 0
NFZ i pan Radziwiłł powinni zapłacić za jej leczenie ! Brawa dla sąsiadów !!!