Schody przy przejściu podziemnych pod ulicą Jastrzębowskiego znikną z krajobrazu Ursynowa. W ciągu kilku dni rozpocznie się ich rozbiórka. To jedno z najbardziej wstydliwych miejsc w naszej dzielnicy. - Wygląda jak po wybuchu bomby - mówią mieszkańcy.
Teren wokół dawnej pizzerii Va Bene przy ul. Jastrzębowskiego to widok nędzy i rozpaczy. Niedawno ruszyła rozbiórka budynku restauracji na polecenie powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. W przyszłości w tym miejscu ma stanąć biurowiec, który ma wybudować Włodarzewska S.A. Na razie teren będzie pusty.
W podobnie złym stanie technicznym co dawny budynek Va Bene, są schodki prowadzące do przejścia podziemnego. Od wielu lat prawie nikt z nich nie korzysta, ale straszą swoim widokiem.
W ubiegłym roku ówczesny ursynowski radny Wojciech Zabłocki z PiS pytał "czy to strefa wojny?" i apelował do dzielnicy o naprawę zniszczonych schodów. Co ciekawe schodki w takim stanie pozostawiono 4 lata temu, gdy dzielnica na wniosek innego radnego - Pawła Lenarczyka z "Naszego Ursynowa" - remontowała przejście podziemne. Burmistrz Piotr Guział obiecał wtedy, że remont przejścia to dopiero pierwszy etap prac. W drugim, który został przeprowadzony w 2012 roku, wymieniono oświetlenie. Do trzeciego etapu nigdy nie doszło i... jak się dowiadujemy nie dojdzie!
Obecny burmistrz Robert Kempa doszedł do wniosku, że remontu nie opłaca się przeprowadzać. Skoro zrujnowanych schodów nikt nie używa, to trzeba je zlikwidować.
- Schody w takim stanie jak obecnie stanowią niebezpieczeństwo, dlatego podjąłem decyzję o ich zlikwidowaniu. Prace ruszą na dniach - mówi Kempa. Po rozbiórce schodów, przy wejściu i zejściu do przejścia podziemnego pojawią się barierki. Tym samym wyjście z przejścia podziemnego na poziom ulicy będzie możliwe jedynie w rejonie stacji metra.
seba12:18, 25.06.2015
i bardzo dobrze !
Grzegorz12:26, 25.06.2015
super artykuł, fajnie,że Państwo nagłaśniacie takie miejsca, dziękuję
Hanka18:22, 25.06.2015
Czy ja wiem, że tak dobrze ...? Zrujnowane, to zlikwidować i już. Najłatwiej :) A dbać o nie to nie było można?!!! Nikt tędy nie chodzi, bo zniszczone. Gdyby były w dobrym stanie to ludzie by chodzili.
Najłatwiej coś wybudować, ustawić, ale potem utrzymaniem nikt się nie interesuje.
Nie podoba mi się taka gospodarka.
Drzewo stoi nierówno - wyciąć. Krzak śmieci kwiatami i liśćmi - wyciąć. Itd. - można wszystko zniszczyć a potem zaczynać od nowa. I tak, w koło Macieju ...
Wycinka nad Jeziorem Imielińskim. Nowa inwestycja?
uśmiechnijcie się brygada, hej! :)
Brygada
19:53, 2025-06-13
Dni Ursynowa 2025. Godziny koncertów
Spęd podpitego towarzystwa, poniszczone trawniki, samochody pozostawiane byle gdzie. Straż miejska normalnie tak czujna udaje, że nic się nie dzieje. Dwa dni dudnienia i niszczenia okolicy. Nie dziwne, ze "odważny" burmistrz już nie robi tego koło urzędu. W drogach dziury, nie ma gdzie parkować, ale igrzyska muszą być.
Mieszkaniec
19:29, 2025-06-13
Wycinka nad Jeziorem Imielińskim. Nowa inwestycja?
Nie wiem kto kontrolował tą inwestycję i stwierdził, że wszystko jest zgodnie z normami. Tablicy informacyjnej o budowie nie ma, drzewa wyrywane koparką to rozumiem jest pielęgnacja zieleni. Gniazda lęgowe są na drzewach na tym terenie budowy, ale po co wchodzić i dobrze sprawdzić. Miło, że straż miejska wogóle przyjechała mimo, że nie stwierdziła tego co opisują w przytoczonym artykule okoliczni mieszkańcy. Szkoda, że nie przyjechali po rannego dzięcioła zielonego będącego pod ochroną (eko patrol straży miejskiej), który był wzywany przezemnie wczoraj 2 krotnie właśnie na tym terenie przyleglym do budowy. Niestety ptak nie przetrwał nocy.
Głos Rozsądku
18:38, 2025-06-13
Dni Ursynowa to "dni uryny"? Sąsiedzi cierpią katusze
to nie ma osobistego RODO w zakresie intymności?
gazeta
17:42, 2025-06-13