Zamknij

Belgradzka: Znak zakazu parkowania bardzo blisko zniknięcia!

08:27, 12.08.2014 Aktualizacja: 16:51, 12.08.2014
Skomentuj Apacz Apacz

Od kilku miesięcy trwa walka mieszkańców osiedla przy Lokajskiego o zdjęcie znaku zakazu parkowania i postoju, który znajduje się przy ulicy Belgradzkiej. Wszystko przez to, że spółdzielnia Przy Metrze sprzedała deweloperowi teren na którym znajdował się kiedyś parking. Teraz deweloper buduje tu blok mieszkalny, a ludzie zostali pozbawieni miejsc parkingowych.

Wraz z mieszkańcami, walkę o zdjęcie znaku, od kilku miesięcy toczy radny Piotr Skubiszewski. Początkowo to Zarząd Dróg Miejskich miał wprowadzić nową organizację ruchu. Okazało się jednak, że projekt, który ZDM przedłożył miejskiemu inżynierowi ruchu, został odrzucony. Dzielnica postanowiła sama przygotować projekt.

Według niego znaki zakazu parkowania z ulicy Belgradzkiej na odcinku od Rosoła do kwiaciarni zostaną zlikwidowane. Przed przejściem dla pieszych na wysokości budynku Belgradzka 4 pojawią się gumowe wysepki, które uniemożliwią zaparkowanie pojazdu. To będą tak zwane azyle dla pieszych o które zabiegał miejski inżynier ruchu. W międzyczasie na tym samym przejściu, pojawiła się wysepka wybudowana przez dewelopera. Piesi więc będą mogli czuć się bezpiecznie.

- Nasz projekt został już pozytywnie zaopiniowany przez policję. Teraz trafił do Zarządu Dróg Miejskich. Jeśli i tutaj spotka się z aprobatą, pojawi się na biurku miejskiego inżyniera ruchu. Jeśli inżynier zaakceptuje propozycję zmian, znak zakazu wreszcie zniknie, a okoliczni mieszkańcy zaczną parkować legalnie wzdłuż Belgradzkiej – mówi Piotr Skubiszewski.

Niestety trzeba jeszcze trochę poczekać, ale wygląda na to, że wszystko jest na dobrej drodze.

- Osoby odpowiedzialne za organizację ruchu, obecnie sprawdzają czy wszystko zostało zaprojektowane zgodnie z przepisami. Nic jednak nie wskazuje na to, aby projekt został przez nas odrzucony – mówi Karolina Gałecka, rzecznik ZDM.

Zmiany być może uda się wprowadzić do końca wakacji. Wszystko zależy od tego jak szybko zadziałają urzędnicy w Zarządzie Dróg Miejskich oraz miejski inżynier ruchu.

(Agnieszka Pająk-Czech)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

~Kris~Kris

1 1

Zacznijmy już teraz planować kolejną zmianę organizacji ruchu w tym rejonie, bo po oddaniu inwestycji, która spowodowała całe zamieszanie, natężenie ruchu (i zapotrzebowanie na miejsca parkingowe) bardzo wzrośnie... Deweloper buduje parking na 483 samochody. Te miejsca w większości nie zostaną wykupione - bo dzielnica sponsoruje darmowe miejsca postojowe na ulicy. Co zrobimy, kiedy zacznie tam jeździć i parkować 500 samochodów więcej niż obecnie? Zacznijmy to planować, i to JUŻ!

14:05, 12.08.2014
Odpowiedzi:3
Odpowiedz

PomianowskiPomianowski

0 1

Myślę że mimo wszystko deweloper je sprzeda. Nie opłaca mu się trzymać pustych miejsc, więc może obniży ceny?

18:12, 12.08.2014

~Kris~Kris

0 1

Deweloper nie ma szans w wojnie cenowej z naszym Urzędem Dzielnicy, który organizuje darmowe miejsca parkingowe na jezdni i trawnikach (patrz: eko-płyty). Możemy więc być pewni, że miejsca postojowe na jezdni będą wykorzystane w 200% zanim ktoś zdecyduje się zapłacić za parking podziemny. No i jeszcze te lokale usługowe planowane na parterze - żaden z ich klientów z całą pewnością nie skorzysta z parkingu podziemnego.

18:33, 12.08.2014

emaneman

0 0

~Kris
najczęściej przy kupnie mieszkania, obowiązkowy jest wykup miejsca parkingowego

02:46, 14.08.2014

MarcinMarcin

1 1

To miła wiadomość, że w końcu ta sprawa prawdopodobnie zostanie rozwiązana. Brawa dla osób, które od początku do końca tę sprawę monitorują, czyli dla Pani redaktor Pająk-Czech i radnego Skubiszewskiego.

20:03, 12.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%