Zamknij

Plac zabaw osłonięty przed słońcem. Rodzice: "Spóźniona inwestycja" FOTO

13:55, 13.09.2019 Aktualizacja: 14:09, 13.09.2019
Skomentuj AŁ

Zadaszenie miało być przed wakacjami, potem pierwszego września, aż wreszcie pojawiła się kartka, że w... 37 tygodniu 2019 roku. Z dużym opóźnieniem piaskownica na placu zabaw w parku Przy Bażantarni doczekała się zadaszenia. Przez montaż plandeki, maluchy kilka tygodni nie mogły korzystać z przeznaczonych dla nich urządzeń. Według rodziców z pracami można było poczekać do wiosny.

Lokomotywa, zjeżdżalnie, huśtawki i piaskownica - to wszystko przez wiele dni dzieci mogły oglądać tylko zza metalowego płotu. Część placu zabaw w parku Przy Bażantarni została ogrodzona na czas instalacji zadaszenia nad piaskownicą. Utrudnienia miały się skończyć prawie dwa tygodnie temu. Prace jednak przeciągnęły się, co irytuje rodziców i dzieci.

- Bardzo nam brakuje tego miejsca, bo synek, bardzo lubi się tam bawić i płacze, że nie może wejść. Czekaliśmy na 1 września aż otworzą, aż teraz pojawiła się kolejna kartka. To jakiś żart. I do tego, że będzie to w 37 tygodniu. To mi się z ciążą kojarzy, a nie z budową - mówi pani Honorata, mama trzyletnigo Dominika.

Na ogrodzeniu wisi kartka z napisem:

Uwaga. Budowa zadaszeń na placu zabaw.  Ze wzgledów bezpieczeństwa teren zamknięty. Przewidywany termin otwarcia 37. tydzień 2019. 

Wydział Infrastruktury Dzielnicy Ursynów

- Nie chce mi się wierzyć, żeby urzędnik tak napisał, może to zwykły fake news napisany przez kogoś, kto chce ośmieszyć urząd. W przeciwnym wypadku, to bardzo dziwny sposób informowania, mało przejrzysty i zupełnie nieprofesjonalny - mówi pani Małgorzata, która opiekuje się Wiktorią. 

Wiadomość o tym, że zagrodzony plac zabaw będzie otwarty w 37. tygodniu tego roku zmusiła jednak wiele osób do sprawdzenia w kalendarzu, kiedy to nastąpi. I jak się okazało to... obecny tydzień, trwający od 9 do 15 września.

Otworzą w piątek trzynastego?

W urzędzie dzielnicy udało nam się dowiedzieć, że wykonawca dotrzyma terminu oddania do użytku placu zabaw. Jeszcze dziś, w piątek, 13 września, w parku Przy Bażantarni, pojawią się prawcownicy wydziału infrastruktury i ocenią, czy zadaszenie piaskownicy zostało dobrze wykonane. Jeśli nie będzie zastrzeżeń, natychmiast zniknie ogrodzenie i dzieci będą się mogły tam bawić bez przeszkód.

Według rodziców zadaszenie powinno być zrobione dużo wcześniej, tak żeby latem, kiedy słońce najbardziej doskwiera dzieciom, mogły się pod nim schronić.

- Po co teraz to było montować, zaraz zrobi się zimno i dzieciaki nie będą siedzieć w piaskownicy. To już można było poczekać do wiosny i nie zamykać dzieciom całego placyku, na którym sa też inne urządzenia. Dla mnie to szczyt głupoty - oburza się pani Alicja, mama czteroletniej Helenki.

- Chcieliśmy zrobić zadaszenie jeszcze przed wakacjami, w maju, ale niestety pierwszy wykonawca odstąpił od umowy i trzeba było powtórzyć przetarg - tłumaczy burmistrz Robert Kempa.

Nie będzie za to powtórki ze sposobu informowania mieszkańców przez dzielnicę o terminach inwestycji.

- Zostaniemy przy tradycyjnym podawaniu dat. To był jednorazowy sposób wyrażenia terminu - zapewnia Jakub Fiałek z ratusza. 

[ZT]15421[/ZT]

(Anna Łobocka)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

ewkaewka

7 6

Dzieciom trochę słońca nie zaszkodzi. To bardzo pożyteczna dla zdrowia i kości witamina D.

14:19, 13.09.2019
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Zły porucznikZły porucznik

5 6

Plus bardzo zdrowe promeniowanie UV, a do tego super miły gorąc i tartan z pieca. Dziecko ma głowę na wysokości powiedzmy 80-100 cm, reszta ciała niżej. Na tej wysokości jest nawet do 50 stopni, bo słońce ogrzewa tartan, piach w piaskownicy zmienia się w pył. Cień jest bardzo potrzebny, szczególnie w takie upały, jak teraz często mamy.

15:32, 13.09.2019

przezornyprzezorny

4 2

W pobliżu jest bardzo dużo drzew i cienia, co widać na zdjęciu. A daszek może się dzieciom zwalić na głowę, bo wiatru w tym roku też nie brakuje.

18:08, 13.09.2019
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Zły porucznikZły porucznik

2 1

Na Teutatesa, niebo spadnie nam na głowy!

21:01, 13.09.2019

Eko-mamaEko-mama

2 2

Było drzewo posadzić a nie taki badziew. Równie dobrze mogą bawić się w mieszkaniu, jeśli mają być zawsze pod dachem. Dzieci powinny mieć szansę na trochę słońca, powietrza, swobody. Ludzie powariowali.

14:24, 14.09.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

asdasd

0 1

Ludziom to już nic nie pasuje. Najważniejsze że dziecko nie mogło się pobawić. Teraz gadanie że trzeba było czekać na wiosnę, a gdyby tak było to by się znalazł taki który by narzekał że "miało być zadaszenie, a nie ma". Do nikogo też nie dociera tłumaczenie urzędników - "chcieliśmy zrobić zadaszenie jeszcze przed wakacjami, w maju, ale niestety pierwszy wykonawca odstąpił od umowy i trzeba było powtórzyć przetarg". To wygenerowało opóźnienia. No ale bąbelek się bawił na słońcu. Mają tak duży i ciekawy plac a nic im nie pasuje.

09:07, 16.09.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Czas na działanie! Pseudorowery to zagrożenie WYWIAD

Pojazdy elektryczne udające rowery to jedno zagrożenie. Ostatnio jednak coraz częściej widać osoby jeżdżące ścieżkami rowerowymi na elektrycznych motocyklach(sic!) Pojazdy bez tablic, pewnie też bez OC. Mam wrażenie, że policja nic z tym nie robi. Ostatnio 2 takich motocyklistów śmigało ścieżka rowerową wzdłuż ul. Rosoła w stronę Migdałowej. Tam po drodze jest żłobek. Myślicie, że choć trochę przyhamowali? Zdarza się też jeden "motocyklista" bez wyobraźni który po tej samej ścieżce jeździ na tylnym kole. Poza przepisami, konieczne jest jeszcze ich egzekwowanie. Co w tej sprawie robi policja/straż miejska?

Abc

16:32, 2025-06-29

Korki na Puławskiej. Remont prawie ukończony

U panie. Karczunkowską by naprawili chyba w 3 dni.

Tosia

12:56, 2025-06-29

Wakacje w komunikacji: Linie znikają, trasy się kurczą

Jeszcze jedna rzecz - pewne wstydliwe sprawy odsłaniają się czasem przez przypadek, przy okazji. Tu widzimy, sam ZTM to przyznaje, jak niewydolna jest komunikacja miejska w Warszawie. I to częściowo tłumaczy szaleńczą politykę buspasów. Ideologia ideologią, ale po prostu tej niewydolnej instytucji podłączają kroplówkę w postaci ułatwienia przejazdu, uprzywilejowania prawem kaduka. Natomiast złośliwe zwężanie ulic z gadaniem, że kierowcy "przesiądą się" do tej i tak już niewydolnej komunikacji miejskiej to już czysta ideologia, z racjonalnością nie ma nic wspólnego.

Docent marcowy

11:49, 2025-06-29

Wakacje w komunikacji: Linie znikają, trasy się kurczą

Jak "ministra" przeforsuje czterodniowy tydzień pracy, to dopiero się od śmiechu nie powstrzymamy.

Docent marcowy

11:23, 2025-06-29

0%