Dwa popadające w ruinę budynki wrosły w krajobraz ul. Leśnej w Lesie Kabackim. Po renowacji zaczęły wzbudzać duże zainteresowanie spacerowiczów. - To kawiarnia czy dom mieszkalny? - pytają nasi czytelnicy. Sprawdziliśmy.
Zmurszała stara gajówka i rozpadająca się stodoła. Taki widok towarzyszył na co dzień osobom spacerującym po lesie. Do budynków można dotrzeć od ul. Puławskiej (15 minut spacerem) lub od strony ul. Moczydłowskiej.
Zaniedbane budynki przeszły z początkiem roku w ręce Lasów Miejskich m.st. Warszawy. Nowy właściciel do razu wziął się do pracy. Najpierw pojawił się pomysł na wykorzystanie potencjału miejsca, a później realizacja planu.
W starej gajówce będzie teraz urzędował leśniczy, który do tej pory korzystał z gościnności Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej na Rydzowej, a w zmienionej nie do poznania stodole, będą odbywały się zajęcia edukacyjne.
Ekipa edukatorów z CEPL już myśli nad tym, jak wykorzystać potencjał stodoły, która ze względu na brak ogrzewania, ma być w użyciu głównie od wiosny do jesieni. W związku z tym, że na zapleczu znajdzie się kuchnia, będą mogły odbywać się tu zajęcia np. z leśnej kuchni.
- W tej części lasu znajdują się bajora z ciekawymi okazami płazów, zajęcia o takiej tematyce będzie wygodniej poprowadzić tutaj niż iść pół godziny z Rydzowej – mówi Adrian Uszkiewicz z CEPL.
Czego jeszcze można uczyć w pachnącej drewnem stodole? Pomysłów jest wiele, a wyposażenie tej blisko siedemdziesięciometrowej, pustej przestrzeni będzie pojawiało się zależnie od potrzeb prowadzących zajęcia. Zielony teren wokół budynków zostanie zaaranżowany wiosną.
Warsztaty, które w każdy weekend odbywają się w CEPL, a w tygodniu skierowane są do warszawskich przedszkolaków i uczniów, cieszą się tak dużym powodzeniem, że kolejna przestrzeń do prowadzenia zajęć z pewnością nie będzie świeciła pustkami.
W GALERII ZDJĘCIA GAJÓWKI I STODOŁY PRZED I PO RENOWACJI:
[ZT]12186[/ZT]
komentator11:10, 02.12.2018
Zgodnie z PWN szokujący to «wywołujący silne zdziwienie lub zgorszenie». Zaś synonimy tego słowa to m.in. arcydziwny, błazeński, cudacki, cudaczny, draczny, dziki, dziwaczny, dziwny, egzotyczny, ekscentryczny, ekstrawagancki, fantazyjny, fikuśny, frymuśny, groteskowy, jakiego świat nie widział, karykaturalny, komiczny, kuriozalny, nie z tego świata, niespotykany, niezwyczajny, niezwykły, obcy, osobliwy, pajacowaty, pokręcony ... itd.
Być może mam specyficzne poczucie estetyki, ale mnie to nie szokuje, ale raczej pozytywnie zaskakuje. Miłego dnia!
Mici13:50, 02.12.2018
Tam to by się przydała taka chatka-kopulatka na uboczu. Można by wyskoczyć na numerek, mówiąc żonie: "idę pobiegać". Ilość spalonych kalorii podobna, a o ileż przyjemniej!
Czesiu08:50, 04.12.2018
To ty idź pobiegaj a ja wpadnę do żonki cieknący kran naprawić.
mp514:35, 02.12.2018
Własnie szukamy takiego domu ze stodołá pod Krakowem do remontu czy ew przebudowy. Bardzo ładny projekt i wykonanie.
lemur14:36, 02.12.2018
Takie konfiguracje dom ze stodoła sa teraz na pniu sprzedwane.
pytek15:40, 02.12.2018
ładne, brawo!
Stoa16:29, 02.12.2018
Byleby tylko Szyszko nie zapragnął mieć tej "stodoły", bo to miłośnik takich obiektów.
Zombi17:16, 04.12.2018
Ciekawe jaki koszt
Leśne dziadki11:56, 05.12.2018
Czyli z treści wynika, że ze stodołą stanie się nie wiadomo co, a jedyny konkret jest taki, że w nowym domu będzie od teraz "urzędował leśniczy". Niezła posada z taką hacjendą. Pewnie będzie miał ręce pełne roboty od świtu do zmierzchu ...
Linka17:26, 05.12.2018
A ile to kosztowało? Czy to jest miastowa tajemnica?
Dziki na Kabatach to już poważny problem
Te dziki to chyba z tych niewidzialnych zwierząt są. Codziennie odprowadzam dziecko do szkoły od wspomnianej w artykule Wąwozowej przez większość Dembego (również wspomnianego w artykule). Dziecko pokonuje tą trasę nawet dwa razy dziennie, bo jeszcze kierunek powrotny. Ani razu nie widziałem dzika, dziecko też nie. Nikt na żadnej grupie szkolnej nie alarmował o niebezpieczeństwach z tym związanych. Jedyna niebezpieczna sytuacja w okolicy, to potrącenie jednego z dzieci chodzących samodzielnie na przejściu dla pieszych przez jednego z rodziców tych dzieci, które trzeba dowozić. Ale nazwanie 'dzikiem' jest jednak obraźliwe. No i wahałbym się przed tak drastycznymi środkami jak odstrzał.
jac.
14:32, 2025-06-09
Rowerowy Maj. Wielki sukces ursynowskiej szkoły!
Szkoła 399 jest szkołą średnią? Chyba coś przegapiłem.
jac.
14:25, 2025-06-09
Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!
z definicji parku linearnego absolutnie nie wynika potrzeba obowiązkowej instalacji złomowo-plastikowego placu zabaw dla dzieci. Czy w każdym parku muszą być zjeżdżalnie, bujawki i etc.? Zwłaszcza w linearnym, który ma inne funkcje do spełnienia niż płotek i kawałek szmaty do rozwieszenia?
MyślenieLinearne
14:22, 2025-06-09
Co dalej ze skateparkiem? Sąd blokuje inwestycję
Ajfon ostrowski to taki kadzidlany omnibus. Zna się na wszystkim... Od bibliotekarstwa począwszy, przez zarządzanie szpitalem w Mławie po budowę ursynowskiego skateparku. Takich ludzi kempie potrzeba... Pytanie tylko czy nam?😡
Zniesmak
13:07, 2025-06-09
10 1
Jak zwykle, jeden dobry komentarz wart więcej niż cały artykuł.
2 1
Dziękuję ~komentator za definicję słowa "szokujący", ale ja widzę "szkoujący", więc taką definicję poproszę.