Od wielu tygodni ursynowskie spółdzielnie mieszkaniowej dostawały zgłoszenia od mieszkańców, że ktoś chodzi po klatkach schodowych i zbiera pieniądze - rzekomo na remont budynku. Dobrze zbudowany mężczyzna podawał się za administratora i omamiał zwłaszcza starsze, ufne osoby.
Mieszkańcy, zazwyczaj seniorzy, kierując się dobrem ogółu, przekazywali pieniądze ,,fałszywemu administratorowi”. Od maja br. oszustowi ,,udało się” zebrać kwotę 5 000 złotych.
- mówi asp. sztab. Marta Haberska z mokotowskiej komendy policji.
Zgłoszenia o osobniku odwiedzającym mieszkania spółdzielców dotarły także do policji. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego.
Praca operacyjna policjantów doprowadziła do zatrzymania w ubiegłym tygodniu 44-letniego mieszkańca gminy Góra Kalwaria, który przyznał się do oszustw. Mężczyzna był już karany za podobne przestępstwa. Po zatrzymaniu trafił do policyjnej celi.
- informuje policja.
Dochodzeniowcy z komisariatu przy ulicy Janowskiego zgromadzili dowody i przedstawili zatrzymanemu 8 zarzutów dotyczących doprowadzenia i usiłowania doprowadzenia szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem – wszystkie w warunkach recydywy.
Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności, a ze względu kryminalną przeszłość, jego kara może ulec zwiększeniu o połowę.
[ONNETWORK_VIDEO_ID]306[/ONNETWORK_VIDEO_ID]
Co robić, gdy odwiedzi nas osoba podająca się za administratora spółdzielni mieszkaniowej bądź wspólnoty? Nie każdy przecież jest oszustem.
Policjanci przypominają, by zachować szczególną ostrożność wobec obcych osób podających się za przedstawicieli różnych instytucji.
Z kolei spółdzielnie przypominają, że żaden pracownik nie zbiera pieniędzy, ma przy sobie legitymację, a o planach remontowych, wizytach firm remontowych czy kontrolnych, zawsze informują wcześniej poprzez ogłoszenia na klatkach schodowych, na stronie internetowej. Można też zadzwonić do spółdzielni i potwierdzić dane odwiedzającej nas osoby.
mądra jola10:24, 28.08.2025
Już klasyk powiedział był, że głupota ludzka jest jak kosmos...🤣
agnik11:15, 28.08.2025
wyborcy PIS
XD11:16, 28.08.2025
A myślałam, że chodzi o prezesa SBM Stokłosy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Nowa strefa płatnego parkowania na Ursynowie!
Nie ma w tym nic złego, że ludzie dojeżdżają na Kabaty samochodem, a dalej metrem. Metro jest dla wszystkich, drogi publiczne są dla wszystkich, a jeśli brakuje parkingu w miejscu, w którym jest on potrzebny, to warto zwracać uwagę na to i domagać się, by taki parking został zorganizowany, zamiast hejtować tych, którzy dojeżdżają samochodem. I dla uzupełnienia - również nie chciałabym, by pod moim blokiem na Kabatach masowo parkowały samochody, ale gdy nie ma parkingu, to gdzieś trzeba zaparkować, na miejscach, które są dostępne.
Nie lubię hejtu
13:41, 2025-08-28
Religia w szkołach pod lupą. Będą kontrole
Ja chodziłem na religię do salki przy kościele, i było OK. Kto chciał, ten chodził. Teraz episkopat chciałby wszystkich zmusić do chodzenia na religię za pieniądze z budżetu, a salki przy kościele parafie wynajmują po komercyjnych cenach.
kocur
13:22, 2025-08-28
Nowa strefa płatnego parkowania na Ursynowie!
No i dobra- to w takim razie odpadają mi wizyty w okolicznych sklepach i punktach gastronomicznych- w takim razie pojadę tam gdzie maja darmowy parking. Niedługo to na całym Ursynowie będą płatne strefy parkowania i jakiekolwiek zakupy będą wiązały się się z tym, że trzeba bedzie każdorazowo zapłacić za zaparkowanie pojazdu.
Mieszkaniec Ursynowa
13:18, 2025-08-28
Komórka na Ursynowie w cenie... mieszkania w Ursusie
Te ceny są z kosmosu. Nawet przy założeniu, że 30 metrowa kawalerka kosztowałaby 22 tys. za metr, to jej koszt wyniesie 660 tys. złotych. Za taką cenę można kupić większe i atrakcyjniejsze mieszkanie, również przy metrze. Innymi słowy, to się nie opłaca. Ani na lokatę, ani pod wynajem. Dlatego widzę kilka możliwości. Pierwsza - spadek wartości "pieniądza fiducjarnego" (nie mylić z "oficjalną inflacją") będzie tak duży, że te ceny w chwili, kiedy dom przestanie być dziurą w ziemi, nie będą już takie szokujące. Możliwość numer dwa - deweloperek liczy na jeleni. To 118 metrów pewnie się sprzeda, teraz przeróżni "youtuberzy" czy "influencerzy" mają więcej kasy niż rozumu. A na resztę da zniżkę "po rynku", jak już wyżyłuje rynek ze wszystkich tych, co się nie liczą z kasą. Swoją drogą niezła bańka. Za około 3,5 mln złotych w przeliczeniu można sobie kupić 200 metrową willę w Zurychu. Z działką 2500 m. A tutaj - 118 metrów w komunistycznym blokowisku. Nie ma co, rozmach!
Irfy
12:50, 2025-08-28