Gdzie znaleźć mur ukazujący kult maryjny na całym świecie? Kto brał udział w budowie dzielnicy? Jak wyglądać miały wszystkie budynki na Ursynowie? Odpowiedzi na te pytania usłyszeć można było na kolejnym spacerze z fundają Hereditas.
Ursynów jest pełen kontrastów i interesujących obiektów. To właśnie te obiekty i ich historia są głównym tematem cyklu spacerów organizowanych przez fundację "Hereditas" oraz dzielnicę. W sobotę uczestnicy wycieczki poznali historię muru wokół kościoła przy ul. Stryjeńskich, powstały z inicjatywy dr Ricardo Fernandez-Numeza, działacza na rzecz dobrych stosunków między Polską a Argentyną. Ogrodzenie zdobią wspaniałe wizerunki Matki Boskiej w kontekście różnych krajów na świecie.
Ursynowska parafia od początku związana było z kultem Matki Bożej, a jej postać zagościła tutaj w licznych kapliczkach reprezentujących różne kulty i sanktuaria maryjne ze wszystkich strony świata. Wszystko zaczęło się od wizyty kardynała Prymasa Józefa Glempa w Argentynie w 1983 roku. Nawiedził tam Sanktuarium Matki Bożej z Lujan i był gościem miejscowej Polonii. Na koniec wizyty otrzymał kopię cudownej Madonny i obiecał tamtejszym rodakom, że trafi do nowo budowanego kościoła w Polsce. Od 16 września 2001 roku Matka Boża z Lujan ma własną kaplicę na terenie kościoła w natolińskiej parafii Ofiarowania Pańskiego i posiada zgodnie z polską tradycją koronę na głowie.
Wewnętrzny dziedziniec parafii pw. Ofiarowania Pańskiego potrafi zaskoczyć także starannie pielęgnowaną zielenią, który podziwiali uczestnicy wycziecki.
Dalsza część wędrówki to było zwiedzane ruin na Moczydłowskiej oraz toru dla sportów ekstremalnych przy górce Kazurce. Mieszkańcy odwiedzieli również "ptasie" ulice Ursynowa pełne charakterystycznego klimatu. Dzięki przewodnikowi PTTK spacerowicze dowiedzieli się o znaczeniu tych miejsc i ich historii.
- Chcieliśmy pokazać naprawdę interesujące obiekty znajdujące się w naszej dzielnicy. Ale zarazem obiekty, o których istnieniu mało kto wiedział. często jest tak, że gdzieś mieszkają, a nie wiedzą, że za rogiem coś naprawdę ciekawego. Chcemy w przystępny sposób podać wartościowe informacje i ciekawostki - mówi Ola Brzozowska, jedna z organizatorek wycieczek.
- Mieszkam tutaj 45 lat, a naprawdę nie wiedziałam, że mogliśmy mieszkać na zupełnie innym Ursynowie niż ten, który znamy. Te spacery są ciekawą propozycją na spędzenie sobotniego popołudnia, łączą przyjemne z pożytecznym - mówi pani Anna, 60-letnia mieszkanka Ursynowa, która w sobotę wzięła udział w spacerze.
KOLEJNE SPACERY PO URSYNOWIE:
Lola10:38, 21.08.2016
Które to są "ptasie" ulice?
jojick06:39, 22.08.2016
Więcej Katolskiej agitki na tym portalu i uwieże, że Sławek się PISowi już przymila bo wie ską wieje wiatr histrori.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Rowerowy Maj. Wielki sukces ursynowskiej szkoły!
Szkoła 399 jest szkołą średnią? Chyba coś przegapiłem.
jac.
14:25, 2025-06-09
Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!
z definicji parku linearnego absolutnie nie wynika potrzeba obowiązkowej instalacji złomowo-plastikowego placu zabaw dla dzieci. Czy w każdym parku muszą być zjeżdżalnie, bujawki i etc.? Zwłaszcza w linearnym, który ma inne funkcje do spełnienia niż płotek i kawałek szmaty do rozwieszenia?
MyślenieLinearne
14:22, 2025-06-09
Co dalej ze skateparkiem? Sąd blokuje inwestycję
Ajfon ostrowski to taki kadzidlany omnibus. Zna się na wszystkim... Od bibliotekarstwa począwszy, przez zarządzanie szpitalem w Mławie po budowę ursynowskiego skateparku. Takich ludzi kempie potrzeba... Pytanie tylko czy nam?😡
Zniesmak
13:07, 2025-06-09
Wąwozowa: Rowerzyści dawajcie znak!
Takie mamy prawo! Kierowca jest winny i WUJ! Takich przykładów nieprzemyślanych projektów jest wiele. Problem jest taki że projektant nie odpowiada za projekt, do czasu gdy nie zawali się konstrukcja komuś na głowę. Tu się nie zawali, więc nawet jeśli zginie tu kilku rowerzystów, to nie będzie to wina projektu! Ps. To przejście miało sens gdy stało tu Tesko/Hit. Po drugiej stronie KEN, za światłami, przejście też do kasacji! Tu nawet ktoś zapłacił życiem, za to że nie ma odpowiedzialnych za drogi i ich projekty.
Korbol
12:50, 2025-06-09
0 1
Puchacza, Bogatki, Pelikana, Kolibrów, Jerzyka itp. - czyli okolice pomiędzy Lasem Kabackim a Płaskowickiej.