Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie pożaru w metrze. Są pierwsze ustalenia

Mokotowska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie pożaru na stacji metra Racławicka. Są już wstępne ustalenia.

We wtorek w nocy, na podstacji energetycznej w okolicy stacji metra Racławicka, wybuchł pożar. Palił się tunel kablowy wraz z przewodami, który znajdował się w podłodze technicznej, czyli pod pomieszczeniami. W szczytowym momencie na miejscu pracowało 11 zastępów gaśniczych.

Prokurator Piotr Antoni Skiba przekazał, że mokotowska prokuratura rejonowa wszczęła dochodzenie w sprawie pożaru na stacji Metro Racławicka.

Aktualnie ustalenia nie potwierdzają działania osób trzecich

- podkreślił prok. Skiba. Na miejscu pracowali biegli m.in. z zakresu pożarnictwa.

Jak przekazał ratusz, uszkodzeniu uległy urządzenia związane z zasilaniem i sterowaniem ruchu pociągów, w tym światłowody. Spowodowało to nie tylko wyłączenie ruchu na linii M1, ale również linii M2. Prezydent Rafał Trzaskowski zwołał sztab kryzysowy. Normalne funkcjonowanie metra przywrócono dopiero w czwartek.

Od wtorku do czwartku na żywo relacjonowaliśmy sytuację w komunikacji na Ursynowie po pożarze w metrze. 

[ZT]35633[/ZT]