Zamknij

Szklana menażeria po raz pierwszy w Warszawie. Oszałamiające dzieła!

Bartek JabłońskiBartek Jabłoński 10:00, 06.06.2025
Skomentuj

Jej rzeźby powstają ze szklanych odpadów i urzekają swoją ulotną kruchością. W dodatku budzą zachwyt! W UCK "Alternatywy" pierwsza w Warszawie wystawa rzeźb Marty Klonowskiej. Naprawdę warto ją zobaczyć!

Artystka tworzy zainspirowana Rubensem, Snydersem, Wegenerem. Jej rzeźby nie skupiają się jednak na postaciach widocznych na obrazach mistrzów malarstwa. Tematem prac Marty Klonowskiej są zwierzęta, którym często na wspomnianych płótnach przypadła rola elementu tła. Psy, koty, ryby i ptaki zostają wyciągnięte na światło dzienne i stają się głównymi bohaterami.

Nie są to jednak realistyczne odtworzenia motywów zwierząt. Marta Klonowska z dwuwymiarowych malarskich oryginałów tworzy spektakularne obiekty, które dzięki wyobraźni artystki i właściwościom materiału, z którego zostały zrobione, nabierają dodatkowych znaczeń i skojarzeń. Z artystów drugiego planu stają się klejnotem, solistą, przekształcają się w osobne indywidualne byty

- piszą organizatorzy ursynowskiej wystawy.

Marta Klonowska urodziła się w Warszawie w 1964 roku. Studiowała w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu oraz w Düsseldorfie. Jej rzeźby są cenione na całym świecie. Szklana menażeria to pierwsza wystawa Marty Klonowskiej w jej rodzinnym mieście. Tytuł wystawy nawiązuje do głośnej sztuki Tennessee Williamsa. 

Menażerią można określić zarówno osobliwe szklane zwierzęta, które kolekcjonuje Laura (bohaterka sztuki), jak i równie kruche i niedostępne dla siebie, raniące się nawzajem postaci dramatu. To zbiór osób, które tak jak prace rzeźbiarki mamią swoimi barwami, wspomnieniami, ale potrafią również skaleczyć i zranić. Jedne i drugie nie dają się oswoić; są jednocześnie tajemnicze, budzą zachwyt, ale zarazem są niebezpieczne i lodowate

- tłumaczą organizatorzy.

Oszałamiające dzieła!

Artystka swoje dzieła tworzy w samotności, a jej proces twórczy wymaga izolacji. Rzeźby powstają z tysięcy szklanych odłamków montowanych na metalowych ramach. Obcujący z nimi widz ma ochotę ich dotknąć, pogłaskać, a jednocześnie jednak towarzyszy mu lęk przed zranieniem. Delikatność i ulotność szkła miesza się z jego niebezpiecznym, a zarazem kruchym charakterem. 

Poza prezentowanymi już wcześniej za granicą pracami na wystawie Szklana menażeria odwiedzający zobaczą najnowszą rzeźbę artystki - „Kuropatwa”, zainspirowaną obrazem Józefa Chełmońskiego „Kuropatwy” (1891).

Chętni do zapoznania się z dorobkiem Marty Klonowskiej mogą to zrobić w dniach od 6 czerwca do 30 sierpnia w UCK "Alternatywy". Wernisaż z udziałem artystki odbędzie się w piątek 6 czerwca o godzinie 20. Impreza jest darmowa. Kuratorem wystawy jest Marek Kałużyński, zastępca dyrektora UCK. Wstęp wolny.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Robotnik spadł z wysokości. Trafił do szpitala

To po szklanie, i na rusztowanie.

Dzielnicowy Parys

22:42, 2025-06-06

Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!

Nie dziwię się, że park zaczyna być dewastowany. Rodzice zapatrzeni w telefony a dzieci skaczą w tym czasie po nasadzonych kwiatach. Zwrócenie uwagi nie pomaga, co najwyżej zrobią fotki swoim pociechom jak niszczą kwiaty. Wieczorem panowie około 40-ki (???) jeżdżą na wypożyczonych rowerach po kolorowych fontannach. Ludzie, co się z wami dzieje? W głowie się nie mieści!

mieszkanka Natolina

22:41, 2025-06-06

Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!

Rodzice dumni jakie mają zaradne dzieci, a te dzieci wdrapują się na zjeżdżalnię. Widziałam jak dziewczynka (z nadwagą) wdrapywała się po dachu zjeżdżalni i zjeżdżała w dół. W tym czasie małe dzieci zjeżdżały będąc w środku (czyli zgodnie z przeznaczeniem). Przecież gdyby ta dziewczynka upadła całą sobą na dziecko która właśnie z tunelu wyjeżdża to współczuję rodzicom tej dziewczynki stanu umysłu. Ale taka dzicz jest wszędzie. Na innym placu zabaw dwie dziewczyny (8-9 lat) weszły na dach domku. A mamusie pękały z dumy jakie to córeczki zaradne. Aż spadnie innemu dziecku na głowę i złamie kręgi albo sobie łeb skręci to wtedy mamusie będą na pewno meega dumne. Patologia.

Magda

22:24, 2025-06-06

Ponad 2000 osób zagrożonych zwolnieniami

"Łatwy w hodowli".

Dzielnicowy Parys

20:54, 2025-06-06

0%