Wspaniałą oprawę miało podsumowanie tegorocznych zawodów Grand Prix Ursynowa w Pływaniu. Arena Ursynów została przearanżowana, udekorowana balonami, a na samym środku stanęło podium, do którego prowadził długi czerwony dywan. Trybuny wypełniły całe rodziny, które kibicowały podczas startów zawodnikom. 27. edycja Grand Prix Ursynowa składała się z sześciu mityngów rozgrywanych na basenie przy ul. Hirszfelda.
Grand Prix Ursynowa to największe zawody pływackie dla amatorów w całej Warszawie. Promuje nie tylko zdrową rywalizację, ale także integruje społeczność Ursynowa.
Mieliśmy sześć mityngów, a żeby być klasyfikowanym trzeba było wziąć udział w czterech. Jak ktoś wziął udział w więcej niż czterech mityngach to braliśmy do klasyfikacji generalnej cztery najlepsze wyniki. Dzisiaj dekorowaliśmy naszych uczestników
- mówi Karol Dębski, menadżer sportu w Ursynowskim Centrum Sportu i Rekreacji. Ostatni mityng pływacki odbył się 3 czerwca.
W trakcie sobotniej dekoracji zwrócono uwagę na imponującą rozpiętość wiekową zawodników – od najmłodszych, mających zaledwie siedem lat, po najstarszych, którzy mają 93 lata. Największą radość z uczestnictwa w tych zawodach miały jednak dzieci.
Sportu nigdy za wiele, cieszymy się, że mogliśmy uczestniczyć w Grand Prix Ursynowa. To były nasze pierwsze zawody. Atmosfera była fantastyczna i wszyscy dobrze się bawiliśmy
- mówi tata 12-letniego Patryka, uczestnika zawodów.
Bardzo się cieszę, że mogłem pływać z innymi! Było super. Dostałem ten medal, dyplom i torbę z prezentami. I ten wielki tort na koniec był najlepszy
- powiedział Kacper, 11-letni uczestnik Grand Prix Ursynowa w Pływaniu.
Na dekorację na podium zawodnicy wchodzili po czerwonym dywanie niczym medaliści igrzysk olimpijskich. Nic dziwnego, dla wielu pływaków były to pierwsze zawody i sportowe osiągnięcia w życiu. Zawodnicy GP poczuli jednak nie tylko smak rywalizacji. Imprezę zakończyło dzielenie ogromnego 20-kilogramowego tortu, który wjechał do Areny na kółkach!
[FOTORELACJA]5715[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Ursynowskie nauczycielki z nagrodą od prezydenta
Mi i wielu innym zabrano, zeby dać innym. 1800? To niewyobrażalne! Chcę wiedzieć, co takiego robią ci nauczyciele, bo *%#)!& jak dureń, ale może coś źle robię, skoro mam poniżej tej (fiu-fiu) średniej.
Stasia bozowska
23:19, 2025-10-18
Cztery lata czekania na rondo przez spory urzędników
Może nie zamierzam całkowicie krytykować pomysłu budowy ronda, aczkolwiek mam pewne wątpliwości... Po pierwsze w tekście autor oraz miejscy urzędnicy skoncentrowali się na problemie wyjazdu z ul. Lanciego na ul. Filipiny Płaskowickiej - rzeczywiście potwierdzam, jest problem nie tylko w szczycie ale nawet czasami po za nim. No, ale szanowni Panowie całkowicie zapomnieli o podobnym problemie z inną ulicą, która jest tuż obok. Chodzi o ul. Cynamonową. Z niej również trudno wyjechać na ul. F. Płaskowickiej. O ile ruch samochodowy, przeciwieństwie do ul. Lanciego, na ul. Cynamonowej jest mniejszy, ale jednak jest, a dodatkowo ZTM przetrasował tędy autobusy linii 163 i 217. Kierowcy tych autobusów mają codziennie ogromny problem z wyjazdem z ul. Cynamonowej i dołączeniem się do ruchu na ul. Płaskowickiej. Często muszą wymuszać pierwszeństwo co generuje niebezpieczne sytuacje - ale kierowcy autobusów wyjścia nie mają. Rzadko kto ich przepuści. Po drugie budowa ronda... przy zakorkowanej ul. Płaskowickiej niewiele pomoże, bo i tak trzeba na to rondo wjechać. A jeśli sama ulica jest zablokowana, to będzie to trudne wyzwanie. Toteż czy moje pytanie jest proste. Czy Panowie urzędnicy nie wpadli na pomysł instalacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Lanciego/Płaskowiciej, ale zsynchronizowanej ze skrzyżowaniem ulic Cynamonowa/Płaskowickiej ? Chodzi o upłynnienie ruchu na ul. F. Płaskowickiej oraz umożliwienie wyjazdu zarówno z ul. Lanciego jak również z Cynamonowej. Czyli "dwie pieczenie przy jednym ogniu", no, ale czy ktoś o tym pomyślał ? PS. Swoją drogą, chyba już dawno - jeszcze przed budową tunelu POW - należało pomyśleć o poszerzeniu ulicy Filipiny Płaskowickiej, bo to co dzieje się na niej obecnie, było do przewidzenia ;)
Jakub
22:16, 2025-10-18
Kontrowersyjny bohater na nowym ursynowskim muralu
Nie ma takiego p o l s k i e g o bohatera, ktorego nie dałoby się wykląć. Czytam często w innych językach - jest druzgocące porównanie, jak tam się mówi o "ich wielkich", a jak w Polsce.
dfr rfe
21:37, 2025-10-18
Miała być likwidacja, będzie podwyżka daniny
PIS wydawało 2 mld na szczujnie TVP. W czasach PO to są już 3 mld na TVP i arcykapłanki propagandy takie jak Dobrosz-Oracz czy Schnepf. Pieniądze miały iść na onkologię dziecięcą, ale TV jest ważna dla takich ugrupowań jak PO lub PIS. Znaczna większość ich elektoratu to ludzie 60+ którzy wiedzę o świecie czerpią z TV i można przez TV nimi manipulować.
Wck
19:49, 2025-10-18