W Noc Muzeów na Ursynowie można było się przenieść w czasie. Powrót do lat PRL, gdy rodziło się ursynowskie osiedle, zaproponowało Muzeum Wojskowości w Starej Miłośnie, które zapewniło eksponaty.
Zwiedzający mogli dosłownie dotknąć tego okresu, który nie jest nam tak bardzo odległy, ale jednak jest już okresem historycznym. Wielu z nas bardzo dobrze pamięta okres Polski Rzeczpospolitej Ludowej, jej budowy, funkcjonowania oraz tego jak państwo wówczas wyglądało. Chcemy w ten sposób przypomnieć też najmłodszemu pokoleniu jak to było kiedyś, co po naszych też ulicach jeździło. Mamy tutaj kilka stanowisk edukacyjnych, gdzie można się zapoznać, zobaczyć, dotknąć, poczuć te czasy PRL-u.
- mówi Wojtek Jarosławski, dyrektor Muzeum Wojskowości, współorganizator wystawy.
Ursynowianie mogli spotkać m.in. milicjanta z wąsem na stanowisku Milicji Obywatelskiej, pokazać dzieciom przedmioty z czasów PRL - ubrania, legitymacje, zabawki, aparaty fotograficzne czy... karabiny. Było też stanowisko z modelami najpopularniejszych polskich samochodów. W fotobudce można było sobie zrobić zdjęcia w strojach z epoki.
Na pierwszym piętrze urzędu oglądano wystawę plakatów oraz pokazy kronik filmowych na dużym ekranie. Na piątym odbywała się kolejna projekcja, tym razem wyświetlany był dokumenty z serii "Wsie Ursynowa". Ostatnią z atrakcji Nocy Muzeów w ratuszu było zwiedzanie gabinetu burmistrza Ursynowa.
Dlaczego właśnie PRL stał się tematem tegorocznej Nocy Muzeów na Ursynowie?
Dlatego, że Ursynów najbardziej nam się kojarzy z tymi czasami! Wtedy powstawały tutejsze, nowoczesne osiedla, telewizja kręciła filmy i seriale. Znani ludzie estrady i dużego ekranu kupowali mieszkania w tej dzielnicy. Na temat Ursynowa i PRL powstało wiele książek, albumów, ale też muzeów, które znajdują się na Ursynowie. Ale oczywiście rozważamy też różne inne pomysły na kolejne wydarzenia, w kolejnych latach
- mówi Barbara Michałek-Pendowska z ursynowskiego ratusza.
Odwiedzający byli zadowoleni z atrakcji przygotowanych przez ratusz i Muzeum Wojskowości w Starej Miłośnie.
Przyjemnie było wrócić do przedmiotów z lat młodości! W moim domu nie zostały się już żadne z tamtych lat.
Ciekawym doświadczeniem była reakcja naszych dzieci. Zupełnie nie wiedziały do czego służyły niektóre przedmioty takie jak: ręczna maszynka do obcinania włosów, prasa na pralce Frani czy dyskietka komputerowa
- mówi z nostalgią pani Ania, która przyszła do ratusza z mężem i dwójką dziewczynek.
[FOTORELACJA]5672[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz