Zamknij

Tajemnicze dźwięki w parku Jana Pawła II na Ursynowie. "Dzieci zaczynają tańczyć"

Sławek KińczykSławek Kińczyk 10:37, 01.04.2024 Aktualizacja: 00:08, 02.04.2024
Skomentuj SK SK

Wcześniej były słyszane na Polu Mokotowskim, a w ostatnich dniach w parku Jana Pawła II. Mieszkańcy bloków sąsiadujących z ursynowską "Starówką" coraz częściej słyszą... koncerty fortepianowe wygrywane przez tajemniczego, nigdy nie widzianego, muzyka. Pod wpływem tych dźwięków dziwnie zachowują się dzieci przebywające w parku! 

UWAGA: TA INFORMACJA TO PRIMA APRILIS!

- Nigdy czegoś takiego nie słyszałem! - mówi mieszkaniec bloku przy Pasażu Ursynowskim. Pan Jacek zgłosił się do naszej redakcji, by opowiedzieć o dobiegających gdzieś z parku Jana Pawła II dźwiękach muzyki klasycznej. Pojawiają się nagle w ciągu dnia i słychać je przez mniej więcej 15 minut. Wygrywaną na fortepianie muzykę mieszkańcy rozpoznali jako muzykę Chopina. Niesie się ona po całej okolicy i wywołuje zdziwienie, zaniepokojenie, a po chwili uczucie relaksu, choć nie wiadomo kto ją gra, skąd dobiega, nie widać też fortepianu.

Ostatni "koncert" miał miejsce w parku w piątek około godz. 12:15. Nasz reporter był jego świadkiem. Muzyka pojawia się nagle, słychać ją z każdej strony, jakby dobiegała z niewidocznych głośników umieszczonych w każdej części parku. Muzyka jest kojąca i przyjemna. Ewidentnie to Chopin. Rozmawiamy z mieszkanką sąsiadującego bloku, która - jak się okazuje - zna się na muzyce klasycznej.

O! Teraz grany jest Koncert f-moll op. 21, napisany przez Chopina prawie 190 lat temu. Ale słyszałam już fragmenty Etiudy Rewolucyjnej, a nawet Marszu Pogrzebowego. I teraz niech Pan pomyśli, że idzie Pan przez park, a tu grają jak na pogrzeb...

- mówi pani Monika.

"Dzieci nagle zaczynają tańczyć!"

Dziwne reakcje muzyka wywołuje na pobliskim placu zabaw na skraju parku, gdzie także doskonale słychać tajemnicze koncerty chopinowskie. Melodie, nieznane dzieciom, sprawiają, że te zaczynają się wpadać w rodzaj transu. 

- Dzieci bawiące się w piaskownicy zaczynają mimowolnie wdawać się w taneczne popisy. Przestaje je interesować stawianie babek z piasku. Nikt nie chce grać na telefonie. Jakby dziecko przepadło, jakby go nie było - relacjonuje mama 5-latki.

Na temat koncertów wygrywanych w parku powstają już niesamowite historie i domysły. Mieszkańcy zastanawiają się, czy to duch kompozytora, nowatorski projekt artystyczny jakiegoś młodego muzyka, a może na Ursynów przeniesiono słynne koncerty chopinowskie z Łazienek Królewskich? O to ostatnie pytamy dyrekcję Stołecznej Estrady, która organizuje słynne letnie koncerty.

- Zostajemy w parku w Łazienkach i nigdzie się stamtąd nie ruszamy. Zresztą zaczynamy koncerty dopiero w maju. Może to jakiś pianista wytrwale ćwiczy? Chopina trzeba rzeczywiście ostro "piłować", żeby koncert był udany - mówi Andrzej Matusiak, dyrektor Estrady.

Lepszy Chopin niż heavy metal

Mieszkańcy okolic parku Jana Pawła II rozpytali już jednak sąsiadów. W żadnym z mieszkań nie słychać fortepianu, nie ma go też w żadnym z lokali usługowych na parterze. Także proboszcz pobliskiej parafii Wniebowstąpienia Pańskiego zaprzecza, że to z głośników kościoła wydobywa się wprawiający w stan tanecznego transu Chopin. Administrator parku też nie organizuje występów muzycznych w ostatnich tygodniach.

- "Muzyczne Lato na Ursynowie" rusza dopiero latem i może Chopin się na nim pojawi, ale to jeszcze nie ten czas. Sprawdzimy, co tam się dzieje - mówi Klaudiusz Ostrowski, wiceburmistrz Ursynowa.

Fragmenty utworów chopinowskich pojawiały się na koncertach "Muzycznego Lata" w parku Jana Pawła II w poprzednich latach. Prowadząca imprezę aktorka Laura Łącz jest zaskoczona doniesieniami z parku.

Może to duch Chopina, który wygrywa ciąg dalszy swoich koncertów?

- śmieje się.

Pamiętam, że na ostatnim koncercie, gdy pianista zagrał fragment słynnego Poloneza "polskiego" i oklaski publiczności były jakieś takie wymuszone i nie było entuzjazmu, zerwał się większy wiatr, który po chwili zniknął. Pomyślałam, mając ciarki, że to kompozytor zły na odbiór jego utworu i sama uśmiechnęłam się, że nas Chopin "odwiedził"

- mówi aktorka w rozmowie z Haloursynow.pl.

Dzielnica w najbliższych dniach zainstaluje kamery monitoringu w parku. Być może nagrania pozwolą na zidentyfikowanie źródła muzyki Chopina. Choć wśród ursynowian są zwolennicy pozostawienia sprawy własnemu losowi. Przecież trochę muzyki - zwłaszcza naszego największego kompozytora - nie robi nikomu krzywdy!

- Mnie to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, w parku jest przyjemnie, gdy rozbrzmiewa sobie muzyczka. Zacznę się denerwować jak nagle zaczną tu grać jakiś heavy metal, a Chopin niech gra cały czas! - mówi seniorka Anna, która w parku Jana Pawła II spaceruje niemal codziennie.

TA INFORMACJA TO PRIMA APRILIS!

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

MimiMimi

1 0

Przecież to żart prima aprilis:) 19:38, 01.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

gfdgfd

2 1

To teraz na serio: gdzie jest jakiś konkretny przegląd programów naszych lokalnych komitetów wyborczych? Dzielnica zawieszona ulotkami, a tam... doskonała pustka informacyjna. 20:43, 01.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%