Kolejny sezon lodowiska przy ul. Kajakowej oficjalnie dobiegł końca. We wtorek ostatni mieszkańcy skorzystali ze ślizgawki, która służyła ursynowianom, ale i mieszkańcom okolicznych miejscowości, przez ostatnie 3 miesiące. Lodowisko zostało uruchomione 19 grudnia, a 19 marca o godz. 21 zakończyło swoją pracę.
Ta zimowa atrakcja była nieco przyspieszoną realizacją projektu z Budżetu Obywatelskiego na 2024 rok autorstwa byłego radnego Pawła Lenarczyka, społecznika Piotra Ciary oraz społecznika z osiedla na Kłobuckiej Pawła Nowocienia.
Firma obsługująca ślizgawkę, która również zajmowała się tym w poprzednim sezonie, zadbała o to, aby mieszkańcy mogli korzystać z niej nawet przy wysokich temperaturach. Lodowisko funkcjonowało praktycznie przez cały czas, nawet gdy na dworze było 15 stopni na plusie.
Według danych zebranych przez firmę Piruet i przekazanych dzielnicy z zimowej atrakcji do końca lutego skorzystało ponad 36 tys. mieszkańców. Biorąc pod uwagę fakt, że w lutym na lodowisku bawiło się ok. 11 tys. osób, można szacować, że w sumie było około 50 tys. wejść.
Z obserwacji osób pracujących przy lodowisku wynika, że pojeździć na łyżwach przychodziły osoby w różnym wieku. Najwięcej pojawiało się dzieci w wieku 8-9 lat oraz młodzieży do 15. roku życia, jednak nie brakowało też osób dorosłych i seniorów.
W tym sezonie tafla lodowiska miała wymiary 40 na 18 metrów. Mieszkańcy mogli również skorzystać z bezpłatnej wypożyczalni łyżew, kasków i "pingwinków" do nauki jazdy oraz nowości - "oślej łączki" przeznaczonej dla młodych łyżwiarzy, dopiero szkolących swoje umiejętności. W ostatnim tygodniu operator wraz z dzielnicą uruchomił na lodowisku dopiero testowane na polskim rynku urządzenie Lugicap Ice Perf, umożliwiające poruszanie się po lodzie osób korzystających z wózków inwalidzkich.
W tej beczce miodu jest też łyżka dziegciu. Mieszkańcy korzystający z lodowiska skarżyli się na problemy z parkowaniem przy Kajakowej i chaos w komunikacji na parkingu przy Dzielnicowym Ośrodku Kultury. Samochody przeciskały się w poszukiwaniu miejsca postojowego, a wielu kierowców parkowało w uliczce wyjazdowej. W kolejnym sezonie należy wziąć to pod uwagę.
Projekt kontynuacji lodowiska na Ursynowie został już zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego na 2025 rok przez Pawła Nowocienia i Piotra Ciarę. Głosowanie ruszy 15 czerwca. I można być niemal pewnym, że ponownie zostanie wybrany przez mieszkańców. Bo to jedna z najbardziej popularnych atrakcji zimowych w dzielnicy.
Ratusz wyłożył na tegoroczne lodowisko ponad 670 tys. złotych oraz 190 tys. na koszty energii elektrycznej. W sumie - 860 tys.
ciekawski filutek10:29, 21.03.2024
7 1
"W tej beczce miodu jest też łyżka dziegciu. Mieszkańcy korzystający z lodowiska skarżyli się na problemy z parkowaniem przy Kajakowej i chaos w komunikacji na parkingu przy Dzielnicowym Ośrodku Kultury. Samochody przeciskały się w poszukiwaniu miejsca postojowego, a wielu kierowców parkowało w uliczce wyjazdowej. W kolejnym sezonie należy wziąć to pod uwagę."
Pod uwagę to powinni wziąć to przyjeżdżający autem i skorzystać z komunikacji miejskiej. Nie ma tam miejsca na dodatkowe miejsca parkingowe i tyle.
10:29, 21.03.2024