Zarząd Zieleni na otwarcie parku Cichociemnych zorganizował piknik rodzinny pełen atrakcji. Był spacer historyczny, akrobacje rowerowe, gra terenowa. Dzieci układały puzzle, składały origami, przechodziły tor przeszkód, a nawet obliczały współrzędne parku.
- Bawimy się bardzo dobrze, gra terenowa jest bardzo fajowa, trzeba znaleźć wszystkie punkty i tam wykonać jakieś zadanie. Za to dostaje się pieczątkę. Trzeba zebrać wszystkie, aby dostać nagrodę – mówi dziesięcioletni Piotrek.
Podczas pikniku można było postrzelać z łuku czy ponaklejać naturalne ozdoby, które potem można było zabrać do domu. Dla miłośników rywalizacji - szachy. - Piknik bardzo nam się podoba, pogoda dopisuje i idziemy po kolejną przygodę – mówi Żaklina, mama Tymona.
[FOTORELACJA]5233[/FOTORELACJA]
Sobotni piknik był atrakcją oficjalnego otwarcia parku Cichociemnych. Była okazja do przekonania się na własne oczy, czy różnie oceniana inwestycja jest udana.
- Park jest piękny, w porównaniu do tego, co było tu wcześniej, same krzaki, nie można było tędy chodzić. Moim zdaniem, wcale tego betonu nie jest tak dużo. Zrobili ładny park, po którym można spacerować - mówi pan Tomasz spacerujący z żoną Olgą.
Nie wszyscy zgadzają się z tą opinią. Wybrzmiewają echa krytyki inwestycji za dużą ilość betonu i przedłużające się prace, które trwały ponad dwa lata.
- To miejsce już powinno być dawno otwarte. Po co oni dorobili tutaj tyle betonu? Te ławki są bez sensu położone, tam nie ma oni grama cienia. A w taką pogodę to można tam dostać udaru. A betonowy placek na samej górze to totalna porażka – z oburzeniem mówi Grzegorz.
Szczyt górki zalano betonem, u podnóża Kazurki powstały betonowe mostki nad tzw. suchą strugą, czyli rowem odprowadzającym wodę ze wzniesień, obok ogrody deszczowe. Są dwa place zabaw. Ten dla starszych dzieci, złożony z rur, ma przypominać ścieżkę zdrowia, którą w Anglii w czasie wojny urządzano dla rekrutów Armii Krajowej. Są nowe altany, ławki i kosze na śmieci. Jest ścieżka rowerowa ciągnąca się przez cały park niczym serpentyna - od ul. Gruchacza przy wylocie z tunelu po ulicę Belgradzką przy pumptracku. Nie ma za to powszechnie krytykowanego "lapidarium", które miało upamiętniać, że w tym miejscu znajdowała się baza budowlana ursynowskich osiedli.
[ANKIETA]183[/ANKIETA]
Od strony ul. Gruchacza park przeszedł ogromną metamorfozę. Trzeba też wspomnieć o przeniesionym bliżej torów kolejowych wybiegu dla psów oraz uporządkowaniu alejek w zagajniku brzozowym. W sumie na 17 hektarach posadzono 300 drzew i tysiące bylin oraz krzewów. Park kosztował 7,7 mln złotych, a jego budowa została dofinansowana z funduszy unijnych. Powstał w mocno okrojonej wersji w stosunku do projektu architektonicznego - zabrakło m.in. pawilonu z kawiarnią. Wersja oszczędnościowa została wdrożona przez Zarząd Zieleni m.st. Warszawy po tym, gdy po przetargu okazało się, że oferenci żądają aż o 11 mln złotych więcej niż wynosił budżet inwestycji. Projekt przebudowy parku wykonała eM4 Pracownia Architektury Brataniec. Prace budowlane zrealizowała firma AG-Complex.
[FOTORELACJA]5216[/FOTORELACJA]
[ZT]12353[/ZT]
Parkingowy19:46, 19.08.2023
A co z parkiem linearnym po drugiej stronie Kazury i kiedy otwarcie brakującego odcinka Belgradzkiej?
Ula23:51, 19.08.2023
Znowu beton!!
Jprdle10:02, 23.08.2023
Wilanów, Żoliborz, Mokotów-tam jakoś władze potrafią zamieniać beton na zieleń. U nas wręcz odwrotnie. Kiedyś zielona dzielnica przeradza się w betonową. Ciekawe kto ma w tym interes?
Sąsiadka00:58, 20.08.2023
Byłam dzisiaj wieczorem - teren owszem "uporządkowany" względem tego co było wcześniej, ale nic poza tym. Plac zabaw moim zdaniem będzie patelnią latem, jakieś metalowe rurki nie zajmą zresztą dzieci na długo, a poza tym ścieżka i milion drewnianych siedzisk bez oparcia, nie bardzo wiem czemu mają służyć.
Glosnojasny30004:50, 20.08.2023
Liczyłem drzewa i brakuje 1 sztuki. Będę musiał policzyć jeszcze raz ? czuwaj
Lokals17:05, 20.08.2023
Beznadzieja, tyle kasy teren stracił swój urok, te wielkie betonowe kupy mające spełniać funkcję pseudo ławek podstawiane pod górka z której zjeżdżali rowerzyści to jakaś masakra, całe wykonanie to masakra, a to był taki urokliwy teren. Szkoda, że za nasze pieniądze tak go oszpecili.
Platforma dla Obywat17:31, 20.08.2023
Temat Parku Cichociemnych odfajkowany, więc teraz czas na oddanie nam 180.000.000 zł nadpłaty za śmiecie!
Proboszcz 22:06, 20.08.2023
Park Cichociemnych????? co to za nazwa? Nowych mieszkańców Warszawy czy nawet samego Ursynowa to ani grzeje ani ziębi?? mogli go nazwać im. Franciszka Szczepańskiego - kiedyś bogatego rolnika na Imielinie, tego jeszcze starsi mieszkańcy Kabat czy Pyr napewno pamiętają, dla mnie ten „park” to błazenada architekta terenów zielonych, teraz nie zdziwię się wcale jak na tunelu od ul. Pileckiego aż do Al.KEN nie będzie nic, będzie tzw. teren zielony bo nikt nie da pieniędzy na drugi park czy „lapidarium”???jak 500 metrów dalej już powstał jeden „niewypał” a wystarczy zobaczyć jak takie tereny są wykorzystywane na terenie Włoch czy południowej Hiszpanii, takie miejsca są wykorzystywane jako miejsca wypoczynku w cieniu od zgiełku, od meneli żebrzących na kolejne piwo, od właścicieli czworonogów które „chcą się tylko bawić”???
Góral 22:26, 20.08.2023
Mogli ten park nazwać parkiem „mjr. Ognia z NSZ” przecież dla niektórych to „bochater” narodowy który wyzwalał z okupacji niemieckiej, walczył z nauczycielami co likwidowali analfabetyzm na terenach wyzwolonych, walczył z agronomami, z elektrykami doprowadzającymi sieć energetyczna pod polskie strzechy , walczył z nowo powstająca władzą ! Czym zasłużyli się Cichociemni ze teraz odprawiają za nich msze w kościołach katolickich, nazywają ronda i osiedla mieszkaniowe w Polsce ? Czym ? Wszyscy zginęli w nierównej walce, jak tysiące innych partyzantów z BCh, AL czy AK
Pyton09:26, 27.08.2023
Komentarz będący skutkiem albo dostępu do nieograniczonego internetu albo wysokich temperatur.
Góralu drogi, pamiętaj o odpoczynku, przebywaniu w cieniu i uzupełnianiu napojów, przede wszystkim wody.
sfdg10:24, 22.08.2023
Przeszedłem cały park i niestety nie jest to efekt "wow" - ławki nie są funkcjonalne, w niektórych miejscach maienne bloki umieszczone sa tak, ze nie wiadomo czy był to zamysł architekta czy po prostu nadwyżke należało gdzieś umieścić. "Taras widokowy" to jedna wielka patelnia - brak dojścia do niego. Skoro już miał byc to wypadałoby zrobić tam jakąś ścieżkę a nie wychodzić z założenia - "ludzie sami sobie wydepczą". Dziwi mnie takie "betonowe coś" posypane piachem - trochę to słabe , jeżeli ma służyc najmłodszym do zabawy - łatwo sobie tam zrobić krzywdę. Przy okazji - instrukcja do ćwiczeń chyba nie jest dla tego placu ...
Megi18:03, 01.09.2023
Dlaczego na przepiękne place zabaw w parku mają wstęp psy. Tam się bawią małe dzieci i pomijam względy sanitarne ale co będzie gdy pies pogryzie dziecko które akurat biega i krzyczy. Sama osobiście widziałam tam Panią z Dobermanem którego prubowala uspokoić siedząc sobie z psem na ławce w samym środku placu zabaw
5 4
a po co
4 1
To jest przypomnienie dla lokalnych politykow, ze sciemy z kazury sa widziane przez reszte glosujach, spoza tego osiedla.
2 4
Gdzie Ty masz brakujący odcinek?