Zamknij

Śmieci zalewają Zielony Ursynów. Brakuje tylko szczurów!

17:14, 13.08.2014 Aktualizacja: 08:18, 14.08.2014
Skomentuj Marcin Daniecki Marcin Daniecki

Mieszkańcy ulicy Karczunkowskiej są zaniepokojeni górą śmieci przy kontenerach na odpady zielone. I nie są to bynajmniej gałęzie czy skoszona trawa, a styropian, części metalowe i inne odpady, które do „zielonych” na pewno się nie zaliczają. Przy ulicy utworzyło się dzikie wysypisko!

Minął prawie miesiąc od czasu, gdy firma SITA Polska postawiła na rogu ulic Karczunkowskiej i Buszyckiej kontenery na odpady zielone. Pojemniki już dawno zdążyły się zapełnić, ale jak twierdzą mieszkańcy, SITA jeszcze nie zdążyła ich opróżnić. Wokół kontenerów stopniowo pojawiają się wypchane odpadami worki.

- Wszystko już mocno cuchnie. Odpady zielone przy wysokich temperaturach zaczęły gnić. Choć pierwotnie w tym miejscu miała być zbiórka tylko odpadów zielonych, to miejsce stało się idealną lokalizacją zwałki wszystkich śmieci, w tym między innymi styropianowych wytłoczek czy profili aluminiowych. Prośby o interwencję w tej sprawie na telefon interwencyjny 196-56 spełzły na niczym. Moim zdaniem ten zwał śmieci może stanowić zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne, stać się może siedliskiem szczurów – opowiada Marcin Daniecki, mieszkaniec Zielonego Ursynowa.

Mieszkańcy mieli już kiedyś problemy ze szczurami. Uważają, że należy działać szybko, zanim gryzonie znowu wtargną na ich posesje.

- Jeszcze przed wejściem nowej ustawy śmieciowej, firma odbierająca odpady postawiła pojemniki do segregacji śmieci na tyłach sklepu spożywczego. Szczury zalęgły się tam błyskawicznie. Można sobie wyobrazić co się wtedy działo w naszej okolicy – mówi Daniecki.

Teoretycznie firma SITA ma obowiązek odbierania odpadów zielonych raz na miesiąc. Według harmonogramu, jaki znaleźliśmy na stronie internetowej SITA, w tym miesiącu odpady powinny zostać odebrane: 9, 10, 11 sierpnia. Tak się jednak nie stało. Według relacji naszego czytelnika, kontenery na odpady zielone stoją przy Karczunkowskiej od miesiąca i nikt ich nie opróżniał. Czy firma zapomniała o ich istnieniu?

O problemach przy Karczunkowskiej powiadomiliśmy firmę SITA. Jej pracownik obiecał, że sprawa zostanie jak najszybciej załatwiona.

Okazuje się, że nawet po wprowadzeniu obowiązkowego "podatku śmieciowego" dla wszystkich wciąż zdarza się podrzucanie śmieci.

- Kiedy pojawiły się kontenery na odpady zielone, nocą lub wczesnym rankiem podjeżdżają tu samochody, a ludzie wyrzucają wszystko co się da. Nasze posesje są zalewane przez śmieci więc ludzie chcą się ich pozbyć jak najszybciej zanim zaczną gnić. Kiedyś odpady były odbierane nawet cztery razy w tygodniu. Teraz wszystko wygląda zupełnie inaczej. Firma niby stara się trzymać grafiku wywozu odpadów, ale częstotliwość jest za mała. Ja obserwuję, że po najbardziej uciążliwe odpady – tak zwaną frakcję mokrą – śmieciarka przyjeżdża dwa razy w miesiącu. Czyli nawet przez dwa tygodnie śmieci gniją w śmietnikach! Można sobie wyobrazić jak to wszystko śmierdzi – opowiada Marcin Daniecki.

Firma SITA twierdzi, że nie może odbierać odpadów częściej, bo umowa podpisana z miastem tego nie przewiduje. Jak twierdzi Łukasz Waśniewski z firmy SITA Polska, trwają negocjacje z miastem w sprawie zwiększenia częstotliwości odbioru odpadów.

[ZT]2359[/ZT]

(Agnieszka Pająk-Czech)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Krzysztof BendkowskiKrzysztof Bendkowski

1 0

Toć przecież pani prezydent Hanna otworzyła z wielkim hukiem linię interwencyjną 19115! Dzwonić, narzekać!

19:15, 13.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarcinMarcin

3 0

Ciekawe co na to radni PO z Urysnowa, pewnie nic nie widzą nic nie słyszą. Za wszystko za co zabiera się PO w tym mieście to się kończy jak te śmieci na zdjęciu CRAP.

20:49, 13.08.2014
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

autochtonautochton

1 0

Oj tam, oj tam, Panie Marcinie. Zaraz tu przycwałuje ten śmieszny POkemon z tym szpanerskim awatarkiem i... zacznie pomiędzy tymi kontenerami tropić... Guziała. A tu zonk. Bo primo, w mieście powiatowym Warszawa, na mocy ustawy, za bar..., pardon śmieci, odpowiada Bufetowa. To ona, jako urząd negocjowała i podpisywała umowę na wywózkę pociejowa, to secundo. A tertio, by było śmiesznie, to te kontenery, za którymi ukrywa się Guział, to stoją na działce ZDM, który..., który... podległy jest Bufetowi. :P I tak ten Pospolity Obciach się żundzi. :) Fasada odpicowana, a za nią... jak widać na załączonych fotkach. Syf, nędza i dziadostwo.

14:17, 14.08.2014

kapselekkapselek

0 0

Za wszystko winien jest TUSK, Na Ursynowie od kilku lat rządzi PIS z SLD cymbale !!!

18:32, 04.10.2014

autochtonautochton

0 0

Zawsze mnie zastanawiało, czy prezes takiego interesu lub inny z urzędu czymś takim zawiadujący chciałby mieć taki pociejów za ogrodzeniem własnej posesji. No bo o śmieciuchach to już nie wspomnę. Zresztą, mieć w sąsiedztwie posła, senatora, ministra czy innego prominenta i wiele problemów z głowy. Z wywozem bardaka, z równymi chodnikami, z... całą masą różnych pierdoletów.

20:58, 13.08.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Dziś drugie spotkanie z burmistrzem. O czym się nasłuch

Gdybym mogła powiedzieć to co myślę panu burmistrzowi powiedziałabym, że uważam, że jest leniuchem po Collegium Humanum, kłamczuchem, że wspiera deweloperkę, że jego zastępca Ostrowski to taki sam łapserdak jak on. Powiedziałabym mu: wstydź się kmiocie i sp******* do siebie na wieś. Ale nie powiem mu tak bo to nie przystoi emerytce.

Mieszkanka

16:00, 2025-05-14

Po lewej zieleń, po prawej parking. Czy ratusz posłucha

Zawsze mnie ciekawiło dlaczego w sprawach os. Kazury nasz burmistrz, taki stanowczy i bezkompromisowy wobec innych wspólnot i osiedli, nagle podwijał ogon i zawsze przychylał się do ich żądań. Kto tam mieszka, jaka figura, że zawsze wzbudza taki lęk u naszego nieustraszonego burmistrza. Można się tylko domyślać, że ktoś powiązany z centralnymi organami PO.

Warszawiak82

13:26, 2025-05-14

Po lewej zieleń, po prawej parking. Czy ratusz posłucha

Szkoda że Rada nie zajęła takiego stanowiska wobec likwidacji parkingu nad tunelem POW przy Nattpolu. W weekendy gdy jest bazarek, mieszkańcy Kulczyńskiego i Grzegorzewskiej mają armagedon. Auta zaparkowane wszędzie gdzie się da, w tym na osiedlowych trawnikach. W tygodniu też o wiele trudniej znaleźć miejsce parkingowe na osiedlu. W weekend nawet przystanek autobusowy Płaskowickiej przy Cynamonowej zastawiony autami, czego wcześniej nie było. Ktoś liczył że samochody wyparują? Nie wyparują. Więcej, w kwietniu sprzedano najwięcej nowych samochodów od kilku lat. Gdzieś zaparkują. Coraz częściej jest to trawnik, powierzchnie wyłączone na jezdni, na zakazach, czy tuż przed przejściami dla pieszych. Wychodzi na to, że dopiero inicjatywa mieszkańców przynosi skutek.

mieszkaniec

12:59, 2025-05-14

To droga czy tor przeszkód? Czy będzie wreszcie remont?

Przy okazji remontu, powinni od razu ten odcinek DDR poszerzyć.

2BORNOT2B

12:54, 2025-05-14

0%