Majówkę w Warszawie rozpocznie rodzinny Piknik Europejski na Krakowskim Przedmieściu. Wydarzenie odbędzie się 1 maja w godzinach 12-18. Wspólne świętowanie 19. jubileuszu wstąpienia Polski w Unii Europejskiej umilą artyści z różnych zakątków Europy.
- Będzie można posłuchać muzyki polskiej, francuskiej, włoskiej, greckiej czy celtyckiej - informuje stołeczny ratusz. Wystąpią m.in. Orkiestra Mykanów, Los Duendes, Tyrolia Band i Marta Burdynowicz. Warto zobaczyć taneczny występ formacji Ritmo Bloco oraz wziąć udział w warsztatach „Roztańczona Europa” organizowanych przez Szkołę Musicalową B&B. Będzie można nauczyć się podstaw polski, mazura, paso doble, zorby i innych tańców. Podczas pikniku pojawią się też teatry uliczne.
Swoje stoiska przygotują miejskie spółki, a MZA zaprosi na wycieczkę śladami unijnych inwestycji w stolicy zabytkową Somuą. Na terenie pikniku stanie też Miasteczko Zdrowia, w którym będzie można wykonać kilka podstawowych badań oraz skonsultować się z dietetykiem, rehabilitantem lub dermatologiem. Dzieci będą mogły wziąć udział w warsztatach mikroskopowych i zajęciach z fantomem z pobierania krwi. Nie zabraknie strefy kulinarnej, w której będzie można próbować europejskich dań.
Również 1 maja ruszają pokazy w Multimedialnym Parku Fontann na Podzamczu. W tym roku uczestnicy podążą śladami bohaterów największych produkcji wytwórni Disney, która obchodzi swoje stulecie. Podczas 30-minutowej animacji będzie można posłuchać takich hitów, jak „Kolorowy wiatr” z Pocahontas, „Hakuna Matata” z Króla Lwa i „Mam tę moc” z Krainy lodu. Widzowie wypłyną też poza rafę z Vaianą, odwiedzą rodzinę Madrigal w Naszym magicznym Encanto, popłyną z prądem z bohaterami Gdzie jest Nemo i poznają Herkulesa w starożytnej Grecji. A to wszystko w towarzystwie tańca fontann i projekcji laserowych.
Inauguracyjne pokazy „Disney100 Magiczna Księga” odbędą się 1, 2 i 3 maja o godzinie 21:30. Kolejne animacje mieszkańcy mogą obejrzeć w każdy piątek i sobotę - w maju, czerwcu i lipco o 21:30, w sierpniu o 21, a we wrześniu o 20:30.
Majówkę można spędzić również w warszawskich muzeach. Niektóre z nich pracują w dni wolne. Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN zaprasza do odwiedzin 1, 3, 4 i 5 maja, a Muzeum Warszawy we wszystkie dni, poza 1 maja. W czwartek do obu placówek można wejść za darmo. Można również zajrzeć do Muzeum Karykatury (czynne również 3 maja), gdzie do obejrzenia są wystawy poświęcone założycielowi i patronowi tego miejsca – Erykowi Lipińskiemu.
W majówkę otwiera się również ogród na dachu Centrum Nauki Kopernik, gdzie wśród różnokolorowych roślin mieszkańcy mogą oderwać się od miejskiego zgiełku lub podziwiać panoramę Warszawy. Ogród aż do sierpnia będzie dostępny codziennie, w godzinach 10-20.
W poniedziałek, 1 maja, wystartuje kolejny, 15. sezon Warszawskich Linii Turystycznych - od razu z zabytkowymi tramwajami, autobusami, a nawet kolejką wąskotorową. Na Wisłę wyruszą lubiane przez warszawiaków i turystów promy, a do Serocka popłynie statek.
Zabytkowy tramwaj w wolne dni będzie kursował od placu Narutowicza do Metra Młociny co 45 minut. Linia autobusowa 100 - stare Jelcze i Ikarus - kursuje z Dworca Centralnego (w pętli), zwiedzimy nią oba brzegi Wisły, można nią dojechać także do ZOO.
Wracają również promy. Przez Wisłę przeprawić się będzie można na trzech trasach: promem Słonka – pomiędzy Cyplem Czerniakowskim (pomost pływający) a Saską Kępą (plaża); promem Pliszka: Most Józefa Poniatowskiego (nabrzeże) – Stadion Narodowy (plaża); promem Wilga: Podzamcze z Fontannami (pomost pływający) – ZOO (plaża).
Promy będą kursowały 1, 2 i 3 maja. Promy Pliszka i Słonka zabierają 21 a Wilga 40 pasażerów oraz rowery. Przeprawa jest bezpłatna.
Są jeszcze rejsy do Serocka. Statek „Zefir” wypływa z przystani na Żeraniu i kanałem oraz przez Zalew Zegrzyński dopływa do Serocka. Trasa rejsu prowadzi fragmentem wodnego szlaku Batorego. W czasie rejsu statek dodatkowo podpływa pod ruiny starego mostu z 1897 roku, który został wysadzony w 1915 roku przez wycofujące się wojska rosyjskie. „Zefir” zabiera na pokład 98 pasażerów. Na statku jest grill oraz bufet z ciepłymi i zimnymi napojami. W Serocku przewidziano czas na odpoczynek na lądzie (ok. 2 godzin), a następnie powrót do Warszawy. Podróż rozpoczyna się o godz. 9, a powrót do Warszawy jest planowany ok. godz. 18. Statek do Serocka w majówkę popłynie 1, 2 i 3 maja. Bilety na rejs można kupić na stronie internetowej www.bilety24.pl oraz w Punkcie Obsługi Pasażerów Dworzec Wileński - w piątek do godz. 18 i w sobotę w godz. 8-11 (płatność tylko gotówką).
Tradycyjnie w weekend majowy Piaseczyńsko-Grójecka Kolej Wąskotorowa zaprasza na przejazdy zabytkowym pociągiem na trasie Piaseczno Miasto-Tarczyn połączone z piknikiem w siedlisku turystycznym Runów.
Kursy odbędą się w niedzielę, 30 kwietnia o godzinie 11, w poniedziałek, 1 maja o godzinie 14 i w środa, 3 maja o godzinie 11. Bilety dostępne w przedsprzedaży internetowej na stronie https://www.bilety.kolejka-piaseczno.pl oraz w kasie stacji przed odjazdem pociągu w miarę wolnych miejsc. Informacje pod numerem telefonu 607 155 188.
Kolejka przejeżdża przez Zalesie Dolne z zabytkową stacją z lat 30. XX wieku, Głosków, Runów i Złotokłos, by dotrzeć do Tarczyna. W drodze powrotnej zatrzymuje się w Runowie, gdzie peron znajduje się tuż przy leśnej polanie. Tam pasażerowie mają czas dla siebie. Można przejść się na spacer do lasu czy zwiedzić pobliski Złotokłos – przedwojenne letnisko, gdzie wychował się Marek Hłasko i mieszkał m.in. Mieczysław Fogg. Czas przejazdu kolejką wraz z piknikiem w Runowie trwa około 4 godzin.
Na stację Piaseczno Miasto Wąskotorowe można dojechać z Warszawy autobusami linii 724 i 727 do przystanku Kolejka Piaseczyńska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Ursynowskie nauczycielki z nagrodą od prezydenta
Mi i wielu innym zabrano, zeby dać innym. 1800? To niewyobrażalne! Chcę wiedzieć, co takiego robią ci nauczyciele, bo *%#)!& jak dureń, ale może coś źle robię, skoro mam poniżej tej (fiu-fiu) średniej.
Stasia bozowska
23:19, 2025-10-18
Cztery lata czekania na rondo przez spory urzędników
Może nie zamierzam całkowicie krytykować pomysłu budowy ronda, aczkolwiek mam pewne wątpliwości... Po pierwsze w tekście autor oraz miejscy urzędnicy skoncentrowali się na problemie wyjazdu z ul. Lanciego na ul. Filipiny Płaskowickiej - rzeczywiście potwierdzam, jest problem nie tylko w szczycie ale nawet czasami po za nim. No, ale szanowni Panowie całkowicie zapomnieli o podobnym problemie z inną ulicą, która jest tuż obok. Chodzi o ul. Cynamonową. Z niej również trudno wyjechać na ul. F. Płaskowickiej. O ile ruch samochodowy, przeciwieństwie do ul. Lanciego, na ul. Cynamonowej jest mniejszy, ale jednak jest, a dodatkowo ZTM przetrasował tędy autobusy linii 163 i 217. Kierowcy tych autobusów mają codziennie ogromny problem z wyjazdem z ul. Cynamonowej i dołączeniem się do ruchu na ul. Płaskowickiej. Często muszą wymuszać pierwszeństwo co generuje niebezpieczne sytuacje - ale kierowcy autobusów wyjścia nie mają. Rzadko kto ich przepuści. Po drugie budowa ronda... przy zakorkowanej ul. Płaskowickiej niewiele pomoże, bo i tak trzeba na to rondo wjechać. A jeśli sama ulica jest zablokowana, to będzie to trudne wyzwanie. Toteż czy moje pytanie jest proste. Czy Panowie urzędnicy nie wpadli na pomysł instalacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Lanciego/Płaskowiciej, ale zsynchronizowanej ze skrzyżowaniem ulic Cynamonowa/Płaskowickiej ? Chodzi o upłynnienie ruchu na ul. F. Płaskowickiej oraz umożliwienie wyjazdu zarówno z ul. Lanciego jak również z Cynamonowej. Czyli "dwie pieczenie przy jednym ogniu", no, ale czy ktoś o tym pomyślał ? PS. Swoją drogą, chyba już dawno - jeszcze przed budową tunelu POW - należało pomyśleć o poszerzeniu ulicy Filipiny Płaskowickiej, bo to co dzieje się na niej obecnie, było do przewidzenia ;)
Jakub
22:16, 2025-10-18
Kontrowersyjny bohater na nowym ursynowskim muralu
Nie ma takiego p o l s k i e g o bohatera, ktorego nie dałoby się wykląć. Czytam często w innych językach - jest druzgocące porównanie, jak tam się mówi o "ich wielkich", a jak w Polsce.
dfr rfe
21:37, 2025-10-18
Miała być likwidacja, będzie podwyżka daniny
PIS wydawało 2 mld na szczujnie TVP. W czasach PO to są już 3 mld na TVP i arcykapłanki propagandy takie jak Dobrosz-Oracz czy Schnepf. Pieniądze miały iść na onkologię dziecięcą, ale TV jest ważna dla takich ugrupowań jak PO lub PIS. Znaczna większość ich elektoratu to ludzie 60+ którzy wiedzę o świecie czerpią z TV i można przez TV nimi manipulować.
Wck
19:49, 2025-10-18