Zamknij

Dodaj komentarz

Niesamowity zabytek z Ursynowa odnowiony!

Sławek Kińczyk Sławek Kińczyk 18:09, 01.04.2023 Aktualizacja: 05:58, 17.10.2025
Skomentuj SK SK

Po latach starań w willi Janówek na terenie Ogrody Botanicznego PAN w Powsinie odnowiono wczesne dzieło Wojciecha Fangora "Plejady". 

Od 1920 roku Willa Janówek, położona w ówczesnej miejscowości Klarysew, znajdowała się w posiadaniu rodziny Fangorów. W 1943 roku na suficie salonu rezydencji został wykonany plafon o tematyce mitologicznej. Autor plafonu Wojciech Fangor (1922-2015) był wybitnym polskim artystą dwudziestowiecznym. 21-letni wówczas malarz uczył się w czasie okupacji niemieckiej m.in. u prof. Felicjana Szczęsnego Kowarskiego, który latach 1943-44 mieszkał w domu Fangorów. Plafon powstał właśnie pod jego kierunkiem, jako jedna z prac dyplomowych Wojciecha Fangora.

- To było pierwsze zderzenie artysty z malarstwem monumentalnym. Miało ono miejsce właśnie tu, gdy 21-letni Wojciech Fangor namalował przy pomocy prof. Kowarskiego "Plejady" - temat mitologiczny, ale wiążący się również z drugą pasją Wojciecha Fangora astronomią - mówi Mira Walczykowska, historyk sztuki, kuratorka wystaw w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie, miłośniczka i znawczyni twórczości Fangora.

"Plejady" nietknięte od 80 lat

W sobotę odsłonięto odrestaurowany plafon w Fangorówce. W uroczystości wzięli udział krewni zmarłego w 2015 roku artysty oraz wszystkie osoby, które przyczyniły się do renowacji. Na wystawie zaprezentowano repliki obrazów Fangora oraz jego rodzinne zdjęcia związane z miejscem wydarzenia. Promowano też książkę "Fangorówka czy Janówek".

[ZT]15233[/ZT]

Od czasu namalowania "Plejady" Fangora pozostawały nietknięte - nie były poddawane żadnym zabiegom konserwatorskim. Przez 80 lat wyblakły i znacznie się zabrudziły. Ogród Botaniczny PAN w Powsinie szukał pieniędzy na renowację dzieła. 

- Było naturalną rzeczą, że ten zabytek trzeba chronić. Żeby ruszyć plafon, najpierw trzeba było wzmocnić strop budynku, najpierw weszła ekipa remontowa, później konserwatorska. Pieniędzy nie było. Usiadłyśmy z Mirą Walczykowską, historykiem sztuki, kuratorem wystaw w ogrodzie, i zastanawiałyśmy się, co zrobić, by to dzieło nie uległo zniszczeniu - mówi Małgorzata Szymańczyk, kierowniczka Działu Promocji i Informacji w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie.

Postanowiono, że pierwszym krokiem będą starania o wpisanie plafonu Fangora do rejestru zabytków, co umożliwi ubieganie się o środki publiczne. 1 lipca 2020 roku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków uznał dzieło w Janówce za zabytek podlegający ochronie. Ogród Botaniczny wraz z domem aukcyjnym Artbidy zorganizował aukcję dzieł sztuki podarowanych placówce przez wystawiających się w Fangorówce artystów. Uzyskano także ponad 240 tys. złotych od konserwatora zabytków, a ponad 100 tys. przekazała Polska Akademia Nauk.

- Te pieniądze wystarczyły, by wzmocnić strop i odrestaurować dzieło. Ale to dopiero pierwszy etap. Teraz będziemy szukać pieniędzy na wymianę stolarki okiennej i drzwiowej w Fangorówce. Musimy zachować odpowiednią temperaturę i wilgotność w budynku, by dzieło utrzymało się w takim kształcie jak najdłużej - dodaje Małgorzata Szymańczyk.

Postaci unoszą się w błękicie

Po renowacji dzieło wygląda jak dopiero co namalowane. - Zupełnie się zmieniła kolorystyka po oczyszczeniu. Wcześniej nie było widać tych wszystkich walorów, kontrastów - mówi prof. ASP Tytus Sawicki, kierownik Katedry Konserwacji i Restauracji Malarstwa Ściennego Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.

Profesor wraz z Kamillą Peretą, główną konserwator Muzeum Łazienki Królewskie, był odpowiedzialny za prace renowacyjne.

- Te postaci teraz unoszą się w tym błękicie, wcześniej nikt nie wiedział, że to malowidło jest tak pięknie pastelowe. Wszyscy uważali, że to bezbarwne i szarobure - mówi Kamilla Pereta. - To, co ciekawe, można tu było zobaczyć cały warsztat Fangora, że ten młody człowiek miał tak świetny warsztat klasyczny. Widać, jak pracował na perspektywą, nad cieniami - dodaje.

Wszystkie prace konserwatorskie nad "Plejadami" trwały od października i były prowadzone nie tylko przez konserwatorów, ale też przez konstruktorów i cieśli, którzy zabezpieczali strop budynku.

[ZT]21848[/ZT]

A tak malowanie i tematykę plafonu wspomniał sam artysta Wojciech Fangor: 

Było to moje pierwsze zadanie tego typu. (…) za temat obierałem „Plejady”, grupę siedmiu mitologicznych kobiet oraz gwiazdozbiór o tej nazwie. (…) Przy pracy nad plafonem dużo nauczyłem się od Kowarskiego zagadnień technicznych. Dziś zastanawiam się, co mnie skłoniło do sielankowo-rokokowej stylizacji. Może to była ucieczka od najstraszniejszego wówczas terroru?

Odnowione dzieło jednego z najwybitniejszych polskich artystów współczesnych możemy oglądać w willi Janówek, zwanej Fangorówką, podczas odwiedzin w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie.

Zobacz: Odsłonięcie plafonu "Plejady" po renowacji konserwatorskiej

[FOTORELACJA]5114[/FOTORELACJA]

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Pijany kierowca w aucie. Popijał jeszcze piwo

i oczywiście zamiast odstrzelić to wypuszczą tego śmiecia zapijaczonego menela żeby dalej stwarzał zagrożenie dla NORMALNYCH ludzi. Niestety takich śmieci jest więcej

pol

18:23, 2025-10-17

Osiedle Kazury protestowało na Radzie Warszawy

Do abc, piszesz słusznie, ale nie zauważasz szerszego kontekstu. PISowi wszystko jedno co oprotestowuje i kogo popiera. Ich celem jest skłócanie społeczeństwa i na poziomie ogólnokrajowym i lokalnym. Byle tylko osłabić jedność polskiego i europejskiego (do spółki z Orbanem) społeczeństwa i ułatwić robotę Putinowi.

dr2

16:04, 2025-10-17

Osiedle Kazury protestowało na Radzie Warszawy

Skurczybyki nawet na radę Warszawy poleźli. Mam nadzieje, że nic tam nie wskórają i rada tych pieniaczy oleje. Jaki trzeba mieć tupet, żeby dopominać się parkingu na kosztem innych? Decyzja powinna być jedna. Parking będzie, jak będzie zgoda na łącznik Belgradzka-Pileckiego. Nie ma zgody, to spadajcie na drzewo ze swoimi protestami.

Warszawiak82

15:50, 2025-10-17

Jest już jak w USA. Jakość szkoły zależy od sąsiedztwa

Ursynów ma inny problem... Ursynowskie szkoły są lubiane przez mieszkańców przedmieść ... To powód dlaczego do Kamyka się trudniej dostać niż do porównywalnej szkoły na Mokotowie... Bo 1/3 klasy to dzieci spod Warszawy jak nie więcej... Może powinny być punkty za odległość od szkoły by mieszkańcy przedmieść zaczęli dbać o licea u siebie zamiast odbierać ursynowskim dzieciom edukację wypracowaną z podatków ich rodziców...

Misiek

14:26, 2025-10-17

0%