W Spółdzielni Mieszkaniowo-Budowlanej „Imielin” w sobotę odbędzie się walne zgromadzenie. Mieszkańcy wybiorą nową radę nadzorczą, która będzie pilnować ich interesów i nadzorować pracę zarządu. Lista kandydatów została jednak… utajniona przez spółdzielnię. Dopiero kilka dni temu część z nich ujawniła się w internecie.
- Jak mamy odpowiedzialnie głosować, skoro nie znamy nawet nazwisk osób kandydujących? Nie ma ich na stronie spółdzielni, ani na koncie dostępnych tylko dla spółdzielców, ani na klatkach schodowych - skarży nam się jedna z lokatorek SMB „Imielin”.
Tydzień temu temat rozpalił emocje na lokalnej grupie internetowej „Mieszkańcy SMB „Imielin”. Spółdzielcy nazywają sprawę skandalem i oskarżają zarząd o „niepokojącą próbę przeprowadzenia wyborów w ciemno”.
- Trudno trafnie i mądrze wybierać ludzi tylko na podstawie ich prezentacji na wyborach, nie mogąc wcześniej ich poznać i posprawdzać wszystkiego, na czym nam zależy. Temat realizacji wyborczego Walnego Zgromadzenia jest moim zdaniem prowadzony nierzetelnie przez naszą spółdzielnię.
A to może mieć bardzo poważne konsekwencje, bo im większa transparentność, jawność i możliwość przygotowania się - tym większa szansa na lepsze decyzje w trakcie głosowania - mówi Ewa Michalik-Kardaś, członkini spółdzielni i jej rady nadzorczej w poprzedniej kadencji.
[ZT]20851[/ZT]
Dlaczego SMB „Imielin” złamała zwyczaj prezentacji kandydatów przed zebraniem? Jak mówią spółdzielcy, kilku kandydatów nie zgodziło się na ujawnienie swoich nazwisk, bo obawiają się niepochlebnych opinii na swój temat. Mają to być kandydaci, którzy w atmosferze skandalu kilka lat temu odeszli w niesławie za sprzyjanie niechcianym inwestycjom. Powołali się przy tym na ochronę danych osobowych.
- Zwrócono nam uwagę, że publikowanie danych osobowych kandydatów bez uzyskania od nich wyraźnej i jednoznacznej zgody na taką czynność może stanowić naruszenie prawa. Faktycznie, pomijając wyjątkowe wyjątki prawo dopuszcza dwie sytuacje związane z publikacją: gdy istnieje przepis nakazujący publikację lub gdy człowiek wyrazi na to zgodę. Nasi kandydaci składali oświadczenie z zakresu RODO analogiczne do tych jakie składa się w CV przy aplikowaniu na dowolne stanowisko w toku dowolnej rekrutacji. Proszę zwrócić uwagę, że wtedy również nikt nie może oczekiwać upublicznienia danych osób aplikujących. Jak się okazało w naszym przypadku jest dokładnie tak samo. Po uzyskaniu takiej informacji od kancelarii prawnej, dla 100% potwierdzenia sytuacji, skontaktowałem się osobiście z Urzędem Ochrony Danych Osobowych, gdzie upewniono nas, że publikowanie danych kandydatów bez ich wyraźnej zgody jest niedopuszczalne - tłumaczy nam decyzję spółdzielni jej prezes Rafał Januszkiewicz.
Spółdzielcy, w tym kandydaci do rady nadzorczej, którzy nie mają nic przeciwko wcześniejszemu ujawnieniu swoich kandydatur, są oburzeni takim tłumaczeniem. Ich zdaniem to spółdzielnia nie zadbała o to, aby w formularzach pojawiła się dobrowolna zgoda na wykorzystanie danych osobowych.
- Moim zdaniem sytuacja jest kuriozalna i absolutnie nie powinna mieć miejsca. Mieszkańcy mają prawo znać kandydatów do rady nadzorczej zawczasu, a nie dowiadywać się o nich dopiero podczas Walnego. Proszę sobie wyobrazić takie wybory powszechne, w których dopiero w lokalu wyborczym dowiadujemy się kto kandyduje na prezydenta, przecież to absurd! - mówi Antoni Pomianowski, wiceprzewodniczący rady poprzedniej kadencji.
- Niepublikowanie nazwisk jest zaniedbaniem ze strony spółdzielni. Szykując wyborcze walne w trosce o najwyższą jakość działań mogła (i powinna) o to zadbać, by z wyprzedzeniem przeanalizować temat prawnie i takowe oświadczenie załączyć kandydatom do podpisu - dodaje Ewa Michalik-Kardaś.
[ZT]20788[/ZT]
Po głosach krytyki SMB „Imielin” obdzwoniła kandydatów do rady i zapytała ich o to, czy zgadzają się na opublikowanie listy z ich nazwiskami. W efekcie pojawiła się niepełna lista kandydatów. Część z nich nie zgodziła się jednak na taki ruch i do soboty pozostaną anonimowi.
- Zgodnie z opinią prawną udostępnioną przez spółdzielnię jest to właściwy ruch świadczący o tym, że RODO jest przez nią poważnie traktowane - komentuje była szefowa rady nadzorczej SMB Imielin Halina Kosicka, która również zamierza startować do rady.
Do nowej rady kandyduje 34 osób. Walne Zgromadzenie odbędzie się w sobotę 11 marca od godz. 10 w hali sportowej Ursynowskiego Centrum Sportu i Rekreacji przy ul. Dereniowej 48.
Jak z tematem listy kandydatów radzą sobie inne ursynowskie spółdzielnie. Jak się okazuje, nie mają z tym żadnego problemu. W sąsiednich „Jarach” również w sobotę odbędą się wybory uzupełniające do rady. Nazwiska kandydatów (wraz z adresami!) zostały wywieszone nawet na klatkach schodowych. Odbywają się nawet specjalne spotkania przedwyborcze na tydzień czy dwa przed wyborami, na których kandydatom można zadawać pytania.
- W głowie mi się nie mieści, że może być inaczej - komentuje Danuta Frączek, społeczniczka i była członkini rady nadzorczej SMB Jary. Jej zdaniem ludzie mają prawo do poznania kandydatów, ich zamierzeń oraz kompetencji. - Na tym polega transparentność w spółdzielni. Ludzie, którzy mają kontrolować ogromny wspólny majątek muszą się wystawić pod ocenę publiczną. Jeśli nie chcą tego zrobić, to powinni zrezygnować z kandydowania - kwituje społeczniczka.
[ZT]12316[/ZT]
hbk15:13, 10.03.2023
Kandydaci, którzy nie godzą się na ujawnianie swoich danych osobowych, powinni podczas wyborów podawać jedynie login i zasłaniać twarz.
odo22:54, 10.03.2023
Polecam najpierw lekturę art.107.1 ustawy o odo. Zanim się cokolwiek napisze. Z sensem lub bez.
Piotr07:39, 11.03.2023
W wyborach do Sejmu udało się skompromitowanych przepchnąć czemu nie spróbować na Imielinie. Jak dla mnie każdy kandydat, który nie poda nazwiska ma coś do ukrycia (info w artykule), co automatycznie powinno go zweryfikować podczas głosowania. Bez urazy. Ursynow nie Podkarpacie.
meme12:19, 11.03.2023
a co smb imielin ma zapisane w statucie i regulaminach ? np. w regulaminie walnego zgromadzenia? jak rozumiem ukrywające się osoby również nie zgodzą się na ujawnienie ich nazwisk w krs? co za patologia...
Alop14:25, 11.03.2023
A co jest bez sensu napisane, mądralo? Kandydaci powinni automatycznie zgadzać się na odstępstwo. Zawiniła spółdzielnia i tyle. A jeśli prawo jest złe to trzeba je zmienić.
znatolina16:14, 11.03.2023
komuna na Ursynowie ma się b. dobrze
Nowocześnie w środku, ruina na zewnątrz
Myślę, że ci Panowie wysiadujący całymi dniami pod pobliską altanką śmietnikową, za "wiśniowy balon".
Dzielnicowy Parys
04:09, 2025-07-07
Ursynowski "Kamyk" najlepszy w Polsce. W debatach!
Fryzjer się o nich pytał.
Dzielnicowy Parys
04:04, 2025-07-07
Fontanny na Ursynowie pełne dzieci. Co na to Sanepid?
PRZYSIĘGAM ŻE CHĘTNIE WYKONAŁ BYM KARY PRAWDZIWE NP PSOM I PSIARZOM NP PISTOLETEM WOJSKOWYM,POLICYJNYM,MACZETĄ,SZAMBEM,OGNIEM ALE NIE MOGĘ BO BENDĘ ZA TO KARANY!
ANTYTERRORYSTA
02:07, 2025-07-07
Fontanny na Ursynowie pełne dzieci. Co na to Sanepid?
NAWET BIBLIA,KORAN NAKAZUJE WALCZYĆ ZE ZŁEM.ZŁO NAJGORSZE W POLSCE TO PSY I TEN KTO WSPIERA PSY I ZABIERA PSY DO MIEJSC PUBLICZNYCH!
PRZEKONUJĘ
02:02, 2025-07-07
0 0
. Imielinie jeszcze gorzej. GRU ulokowało swojego człowieka w Radzie Nadzorczej. Jak zwykle Polak mądry po szkodzie ale i *%#)!& przed szkodą .