Jeśli uwielbiasz gumowe gacie to sobie je kup (albo zrób) i noś na codzień.

A po co? Przecież steki wolnych, niesprzedanych miejsc parkingowych są garażach podziemnych, wystarczy kupić lub wynająć.

Gdyby tylko na Ursynowie był jakiś szybki środek transportu zbiorowego, np. metro... najlepiej z parkingami P+R... Szkoda, że nie ma.

Nowe miejsca parkingowe? Nie ma problemu. Wystarczy wyciąć trochę drzew, zlikwidować kilka trawników, a potem je zabetonować i zaasfaltować. O pieniądze też nie trzeba się martwić - koszty pokryją wszyscy mieszkańcy Ursynowa, z podatków. Proste?

Zatem nie budujmy miejsc parkingowych dla rowerów jest tyle wolnych czekających na wynajem! Skrzyknąć się, we 4 wynająć i może rower stać!

A jak jedziesz do znajomych to oni mają garaż specjalnie dla Ciebie...

Można wykupić oc na rower, nawet nnw i ac… jesli rowerzysta nie ma ubezpieczenia i spowoduje szkode to płaci ze swoich prywatnych pieniedzy.

Czyli patrząc logicznie zapewne parkingi zostaną rozgrodzone i dostosowane do ruchu rowerowego. Innego rozwiązania raczej nie będzie. Mieszkańcy wybrali, projekt idzie do realizacji.

Powodzenia

Powodzenia? Przecież parkingi są na gruncie miasta i miasto jesli będzie taka potrzeba ogrodzenia po prostu zdemontuje.

A po co rozgradzać, jak się przytula pieniążki za dzierżawę parkingów. Zatem powodzenia raz jeszcze.

Miasto stawia na drogi rowerowe i ekologiczne formy transportu takie jak wlasnie rowery. Skoro mieszkańcy wybrali w głosowaniu taki projekt, to w przypadku konieczności rozgrodzenia parkingów zapewne Umowa dzierżawy (jeśli taka jest) zostanie po prostu wypowiedziana. Jakiś czas temu rozgrodzono ogrodzone parkingi przy Rosola

cik, a na czym polega ta ekologiczność transportu rowerowego, popularnego jedynie wiosną i latem (ale głównie w weekendy), z marginalnym udziałem w ogólnym transporcie ludzi, ale wymagającym osobnych dróg zabierających tereny zielone? A zbiorkom i tak musi jeździć cały rok. To jest taka sama "ekologia" jak auta elektryczne.

@Boom ale ktoredy maja jezdzic rowery nawet przez te pol roku albo w te same weekendy? Po ulicy? Źle Po chodniku? Źle. W czym jest problem, ze czesc spoleczenstwa wybiera rower i chce by z hajsu z ich podatkow byla do tego infrastruktura, w czym jest problem?

Im więcej infrastruktury danego typu, tym więcej ludzi z niej korzysta. Ja nie lubię roweru, ale boom - nie decyduj za ludzi czym i w jaki sposób chcą się poruszać. To naprawdę nie od ciebie zależy, czy ktoś chce jechać rowerem, czy nie, czy robi to zimą, czy latem. Jeśli płaci podatki, to może oczekiwać, że i jego potrzeby będą także z tych pieniędzy zaspakajane. A na czym polega ekologiczność roweru? Na tym, że jest bezemisyjny i tani w eksploatacji. Ma jeszcze jedną zaletę - pozwala nie jechać zbiorkomem z ludźmi, którzy o mydle to raz kiedyś słyszeli, ale już zdążyli zapomnieć.

zagrodzone bezprawnie btw...
Najwyższy czas na jakąś porządną ustawę antyzagrodzeniową (w typie krajobrazowej, bo to też niszczy obraz miasta i jego funkcjonalność)

Wychodzi na to, że jesienią i zimą rowerzyści wracają do zbiorkomu, a jazda latem to tylko fanaberia i wygoda po specjalnie dla nich budowanych drogach na miejscu likwidowanej zieleni.

Ludzie jeżdżą jesienią do oporu. A i zimą też czasem. To nie jest żadna fanaberia i nie jakiś internetowy anonim na lokalnym forum będzie decydował co jest, a co nie fanaberią. Ludzie płacą podatki i mają prawo oczekiwać,że z tych pieniędzy coś dla nich będzie. Nie próbuj zarządzać nie swoimi pieniędzmi. Ostatnio tu żeś prezentował się jako wielki liberał, a tym czasem okazuje się, że masz ciągotki do mówienia innym, co mają robić i na co mają być wydawane ich pieniądze.

Boom - jakiś czas temu pisałeś, że nie głosujesz w budżecie. OK, twoja sprawa, nic mi do tego. Napisałem ci wtedy chyba w komentarzu - o ile dobrze pamiętam - że nie głosując pozbawiasz się niejako prawa do krytyki, przyjmując werdykt pozostałych. Brak twojego głosu być może też pomógł rowerzystom w sukcesie, za co dziękuję. Ty nie jeździsz rowerem i mam wrażenie, że coś cię boli. Ja jeżdzę różnymi środkami lokomocji, w tym rowerem. Cieszę się, że projekty rowerowe wygrały. Także sorry, ale twoje zdanie nie ma tutaj znaczenia - sam się go pozbawiłeś.

@Boom co raz wiecej ludzi jezdzi i jesienia i zima - zimy sa dosyć łagodne ostatnio, koszty utrzymania samochodu rosną więc będzie tendencja wzrostowa moim zdaniem.... dalej nie rozumiem co to komu przeszkadza, obecny remont nie ingeruje w żaden sposób w zieleń... jak to jest że pod artykułem o przebudowie skrzyżowania na Rosoła - gdzie wycieli spory pas zieleni kosztem dodatkowych pasów do skrętu nic nie pisałeś, że szkoda zieleni a tu nagle robi się problem :)

~Rowerem, dlaczego za urzędniczą cenzurę zgłaszanych propozycji przez mieszkańców obwiniasz moje głosowanie? Po wynikach głosowania widać wyraźnie, że ludzie mają dosyć tego tworu. Urząd arbitralnie odrzuca część projektów, brakuje głosowania na nie i mieszkańcy nie chcą w tym uczestniczyć.
~Szczupak, ja nazywam rzeczy po imieniu, asfaltowanie terenów zielonych dla marginesu transportowego nie jest ekologiczne, szczególnie że zbiorkom i tak musi jeździć.

@Boom dobrze pisze - co to jest za farsa, by 2700 osób sobie ubzdurało przebudowę, w dzielnicy która ma ponad 300 000 mieszkańców?
W ten sposób to krótka kampania reklamowa, zebranie zbłąkanych meneli z ulicy i zaciągnięcie znajomych do głosowania, może przepchać nawet i wysypisko śmieci w miejscu ratuszu.

A nawet jedna osoba sobie to ubzdurala, a reszta poparla. Skoro tak malo odob glosuje to reszta ma tow dupie, wiec dlaczego sie dziwicie ze wygral projekt przebudowy chodznika?

@szczupak - ludzie płacą podatki więc oczekują...Więc ja też płacę podatki i oczekuję, że raz na jakiś czas mogę pojechać samochodem bez korków, a tymczasem np. zwężenie w dolince Służewieckiej na rzecz buspasa uniemożliwia mi to. Ścieżka rowerowa wzdłuż POW zostałą wybudowana, ale już o pieszych zapomniano - dla nich może być stary chodnik. Poza tym nie rozumiem tej chęci asfaltowania ścieżek rowerowych - jak była kostka bauma to przynajmniej szybko było sucho , a na asfalcie jesienią jak sa przymrozki można orła wywinąc na rowerze. Żeby nie było większą część roku jeżdżę na rowerze, z samochodu korzystam sporadycznie, ale nie uważam, że ruch samochodowy należy ograniczać za wszelką cenę. Wkurza mnie też jak widze pomykających rowerzystów mających przepisy ruchu drogowego głeboko w poważaniu - jak takich widze to się zastanawiam po licha im są DDR.

A wziąłeś udział w głosowaniu? Bo jeśli nie, to sam jesteś sobie winny.

@DBC a jak chcę zagłosować przeciw bo nie ma nic za co było by warte uwagi to jak to zrobić? Patologia się szerzy i niestety ileś kręgów wybrało sobie budżet obywatelski jako sposób spełniania swoich chorych snów bez w sumie możliwości zablokowania, bo czemu mam głosować na słaby projekt żeby ten jeszcze gorszy nie wygrał? To wyrzucanie kasy.

Za potrącenie pieszego obwiniacie projektanta? Naprawdę?

Pieszego - powinien patrzec gdzie idzie, tym bardziej ze chodnik waski!

Od tego, jak są zaprojektowane przestrzenie i budynki, bardzo dużo zależy. Na przykład projektant mógł zaprojektować zbyt wąskie lub zbyt długie wyjścia ewakuacyjne i przez to stała się tragedia. To czyja jest to wina? Ludzie nie umieli się ewakuować? Faktycznie to miejsce nie zostało przemyślane i jego rozplanowanie prowokuje niebezpieczne sytuacje. Ostatecznie, technicznie rzecz biorąc, to będzie wina pieszego, gdy wpadnie pod rower na DDR. Ale można zaprojektować ciągi w taki sposób, aby eliminować takie potencjalne sytuacje. Tylko trzeba odrobinę pomyśleć.

Żeby siebie wyminąć w czasach pandemii rzecz jasna, bo inaczej jakoś dadzą radę. Gorzej, jak ktoś ma pęczek piesków albo po dwie siaty z biedry w każdej rączce.