Białoruska flaga w oknie ratusza. "To gest solidarności z sąsiadami". Czy aby na pewno? AKTUALIZACJA

Ursynów wspiera Białorusinów walczących o demokratyczne państwo. Ma to symbolizować oficjalna flaga naszych sąsiadów, która zawisła w oknie ratusza. Ale internauci zwracają uwagę, że to flaga wprowadzona przez reżim, a tą, z którą identyfikują się ruchy wolnościowe jest inna.

Są już wstępne wyniki białoruskich wyborów prezydenckich. Według tamtejszej komisji wyborczej Aleksander Łukaszenka otrzymał 80,2 procent głosów, a jego główna rywalka Swiatłana Cichanouska - 9,9 procent. Wyników tych jednak nie uznaje wielu Białorusinów.

W niedzielny wieczór wyszli na ulice Mińska i innych miast w proteście przeciw, według nich sfałszowanym, wynikom wyborów. Wiele osób zostało zatrzymanych, mówi się nawet o jednej ofierze śmiertelnej starć z milicją. 

Z wielu stron płyną do Białorusinów sygnały wsparcia. Na pomysł jak można to zrobić w naszej dzielnicy wpadł radny Otwartego Ursynowa.

Paweł Lenarczyk poprosił burmistrza o wywieszenie przed ratuszem obok flagi Polski i Unii Europejskiej również flagi Białorusi lub inne symboliczne pokazanie solidarności z mieszkańcami tego kraju. 

Na oczach opinii międzynarodowej władze z Mińska chcą w brutalny sposób stłamsić zalążki rodzącego się społeczeństwa obywatelskiego. To nasi najbliżsi sąsiedzi, którzy decydują dziś o przyszłości swojego kraju. Jeśli my ich nie wesprzemy w drodze do demokracji, wesprą ich sąsiedzi z ich wschodniej granicy.

Od lat jeżdżę na akcję paczka na Białoruś i zawożę dary, które przed świętami Bożego Narodzenia trafiają na stoły Polaków ale również Białorusinów. Zostawiam na Białorusi cząstkę Ursynowa. Pamiętajmy o tym również, że w naszej dzielnicy mieszka wielu Białorusinów, którzy pracują w naszym kraju

- uzasadnia swoją prośbę radny.

Flagi wywieszonej przed ratuszem nie będzie, ponieważ urzędnicy nie mają tak dużej flagi białoruskiej. Nie chcą też tracić czasu na jej szukanie, więc zrobili ją sami i umieścili w oknie gabinetu burmistrza.

- Solidaryzujemy się z mieszkańcami Białorusi i oczekujemy, że nasz sąsiad, w którego dzisiejszych granicach urodził się Julian Ursyn Niemcewicz, patron naszej dzielnicy, będzie demokratycznym krajem - mówi burmistrz Robert Kempa.

Ale pojawiły się już zarzuty pod adresem ratusza, że wywieszono… złą flagę. Ta oficjalna została wprowadzona przez reżim Łukaszenki i opozycja białoruska się z nią nie identyfikuje. Zwolennicy zmian w tym państwie identyfikują się za pomocą starej flagi - z kolorami białym i czerwonym.

AKTUALIZACJA: O godz. 15:00 w oknie burmistrza widniała już flaga biało-czerwono-biała. Na zdjęciu flaga przed zmianą i po zmianie

[ZT]15472[/ZT]